Angelina Jolie i Salma Hayek pojawiły się na Festiwalu Filmowym w Toronto w związku z premierą filmu "Without Blood". To ekranizacja głośnej powieści, w której główną rolę zagrała meksykańska aktorka, zaś reżyserii podjęła się Angelina Jolie. O tym filmie będzie głośno!
Angelina Jolie reżyseruje film z Salmą Hayek w roli głównej. Angelina Jolie stanęła za kamerą i zrealizowała film oparty na wydanej w 2002 roku powieści Alessandra Baricco "Without Blood". Jak przyznaje Jolie, książka wywarła na niej ogromne wrażenie, a "opowiedziane w niej wydarzenia i zadawane pytania są wciąż ważne i wymagają dyskusji."
Cieszę się, że Alessandro Baricco powierzył mi adaptację swojej książki. To poetyczne i emocjonalne spojrzenie na wojnę, zadające pytania o to, czego szukamy, by przezwyciężyć traumę straty i niesprawiedliwości – mówiła Angelina Jolie.
Zainteresowanie tematyką książki u Jolie nie było przypadkowe. Aktorka spędziła dużo czasu w strefach konfliktu i jak sama przyznaje, to co tam widziała, to "jednocześnie wszystko co najlepsze w ludzkości i absolutnie najgorsze".
- Nie zawsze chodzi o to, dlaczego te okropne rzeczy się dzieją. Tak naprawdę chodzi o to, jak ludzie sobie z nimi radzą. A ludzie, których kocham i podziwiam najbardziej na świecie, to ci, którzy zachowują swój wdzięk po wszystkich krzywdach, jakie im wyrządzono. Myślę, że tacy ludzie są dla mnie najbardziej wzruszający i podziwiam ich" - mówiła Angelina Jolie w wywiadzie dla "The Hollywood Reporter".
W filmie "Without Blood" główne role zagrali Salma Hayek i Demián Bichir, a ich wybór nie był przypadkowy.
- "Salma i Demian są bardzo autentyczni i odważni. Zawsze byłam fanką ich dokonań. Wiedziałam, że wniosą do mojego filmu duże poświęcenie i zawodowstwo, ale szczerze mówiąc, zwalili mnie z nóg swoim występem – podkreśla Jolie.
Przypomnijmy, że fabuła filmu "Without Blood" ("Bez krwi") związana jest z krwawymi wydarzeniami, jakie rozegrały się przed laty na jednej z odludnych farm i z ich konsekwencjami.
O tym, jak trudna to była rola, mówi sama Hayek. "To było dla mnie zmieniające życie doświadczenie, kiedy kręciłam ten film" - powiedziała magazynowi People. Jak przyznaje Salma Hayek, reżyserka stworzyła na planie wspaniałą, rodzinną atmosferę i to pomogło Hayek stworzyć bezpieczną przestrzeń do pracy.
- Po tylu latach, poczuć, że ktoś naprawdę mnie słucha, naprawdę mnie widzi, tworzy dla mnie bezpieczną przestrzeń, podziwia mój talent. Odkryłam pewne rzeczy o sobie jako aktorce. Byłam z siebie taka dumna. Robiłam rzeczy, w które nie mogłam uwierzyć, że robię, i jakie to było łatwe”– powiedziała Hayek magazynowi People.
"Without Blood" to dowód na to, że temat wojny wciąż do nas wraca i porusza, również gwiazdy. Podobniej jak czekamy na premierę filmu "Lee. Na własne oczy" (już 13 września w kinach), tak nie możemy doczekać się produkcji "Without Blood", która z pewnością zapisze się na kartach historii kina wojennego.