Gwiazda jest nie tylko najlepszą ambasadorką własnej marki beauty stworzonej pod swoim nazwiskiem, ale także świetnie potwierdza zasadę, zgodnie z którą odpowiednio wypielęgnowana, zadbana skóra nie potrzebuje dodatkowej oprawy, broni się sama. Ale choć sama gwiazda faktycznie jest zwolenniczką oszczędnego, naturalnego makijażu, w poście opublikowanym kilka dni temu przyznaje się do słabości do jednego kosmetyku, który w dyskretny sposób, ale diametralnie odmienia jej look.
Własna marka kosmetyczna zobowiązuje i trzeba przyznać, że Victoria Beckham, założycielka Victoria Beckham Beauty, jest dla niej najlepszą wizytówką. Sprawę ułatwia fakt, że choć pod własnym nazwiskiem gwiazda produkuje przede wszystkim produkty do makijażu, jej zadbana, idealnie gładka, wypoczęta i napięta cera jest doskonałym "płótnem" do artystycznych poczynań z zakresu make upu.
Ale w portfolio brytyjskiego brandu obok kultowych szminek i luksusowych bronzerów znajdziemy też kilka kosmetyków do pielęgnacji skóry, w tym kosmetyk o wymownej nazwie The Only Serum You Need, stworzony we współpracy z inną kultową marką ukochaną przez gwiazdy, czyli Augustinus Bader, na czele której stoi światowej sławy specjalista badań nad działaniem komórek macierzystych. To właśnie ten produkt stanowi podstawę pielęgnacyjnej kosmetyczki gwiazdy.
Nic dziwnego, że Victori Beckham deklaruje, że na co dzień w ogóle się nie maluje. Ale w jednym z ostatnio opublikowanych postów przyznaje, że jest jeden produkt, bez którego nie potrafi się obejść. Chodzi o kredkę do oczu Instant Brightening Waterline Pencil, która jest w portfolio VBB nowością.
Jak przekonuje gwiazda, cały myk polega nie na tym, co za sprawą wspomnianej kredki można poprawić, ale… co można dzięki niej ukryć.
Aplikuję kolor na linii wodnej oka, dzięki czemu biała kredka doskonale ukrywa zaczerwienienia, których mam dziś sporo w tej okolicy. Poza tym dyskretnie otwiera oko, dodaje spojrzeniu świeżości, diametralnie zmieniając cały look, wyjaśnia projektantka.
Zapewnienie o braku makijażu jest prawdą tylko po części: nie jest tajemnicą, że Brytyjka namiętnie powtarza zabieg microbladingu, dzięki czemu może pochwalić się idealną linią i kształtem brwi, a także na stałe zrezygnować z makijażu tej okolicy. Także rzęsy, widocznie zagęszczone i przedłużone, nie wymagają na co dzień dodatkowych zabiegów.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z kolei podkreślanie linii wodnej oka rzeczywiście jest ulubionym trikiem makijażystów. Niektórzy rekomendują sięganie nie tylko po biały odcień kredki, ale także kolory nude lub nieco jaśniejsze od naturalnego koloru wewnętrznej linii dolnej powieki – w każdym wypadku uzyskamy efekt optycznego powiększenia oka.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak można zobaczyć na innym filmiku zamieszczonym przez gwiazdę, taki trik obroni się nie tylko w wersji saute, czyli jako jedyny element makijażu, ale także wówczas, gdy zdecydujemy się na soczyste smoky eye – w tym wypadku jest przeciwwagą dla mięsistego pigmentu cienia i mimo ciemnej oprawy oka daje wrażenie lekkości. Sama Victoria Beckham, która przyzwyczaiła swoich fanów do ulubionego przez siebie i praktykowanego niezmiennie od lat "London look" z silnie zaakcentowanym okiem, chętnie sięga po nią także i przy tej okazji.
Zgodzicie się, że takie drobne gesty potrafią czynić cuda? Który z produktów do makijażu z linii Victoria Beckham Beauty spróbowałybyście najchętniej?