Planujemy wakacje z dzieckiem w wieku szkolnym, ale boimy się nudy, marudzenia i pytań "daleko jeszcze"? W 2025 roku Europa kusi trasami, które zachwycą każdego - także małego marudę. Od greckich plaż po włoskie uliczki – oto siedem pomysłów na podróże, które łączą przygodę, relaks i radość dla całej rodziny. Pakujmy walizki i ruszajmy w drogę! Oto 7 tras po popularnych regionach Europy.
Wakacje z dzieckiem w wieku szkolnym to wyzwanie: chcemy, by były magiczne, ale bez stresu. Dzieci 6–12 lat są ciekawskie, energiczne, ale i wymagające – plaża to za mało, a muzea bywają nudne. Jako mamy 40+ wiemy, że idealna podróż to taka, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. W 2025 roku Europa oferuje trasy, które łączą przygodę, kulturę i relaks. Oto siedem propozycji, które sprawią, że nasze dziecko będzie wspominać wakacje latami, a my... odpoczniemy.
Dlaczego warto? Attyka to idealny miks historii i plażowego chillu. Ateny, oddalone o 3,5 godziny lotu z Warszawy, fascynują dzieci opowieściami o mitach, a plaże w Glyfadzie czy Vouliagmeni dają wytchnienie. Jeszcze przed wyjazdem przeczytajmy z dziećmi "Mity greckie", aby na miejscu rozpoznawały bohaterów pałaców i pomników.
Dzień 1–2: Ateny. Zacznij od Akropolu – dzieci pokochają historie o Zeusie i Atenie (bilety: 20 euro/os., dzieci do 18 lat gratis). W muzeum Akropolu jest kącik dla dzieci z grami o mitologii. Obiady w tawernie Psaras (porcje gyros kupimy za ok 8 euro) to frajda dla małych smakoszy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 3–5: Rejs na Skiathos. Plaża to raj dla dzieci i całej rodziny. To tu kręcono musical "Mamma Mia". Wypożyczmy rowery (10 euro/dzień) i śmigajmy wzdłuż wybrzeża. Wieczorem lody (3 euro/porcja) i wszyscy będą szczęśliwi.
Wyświetl ten post na Instagramie
Praktyczne wskazówki: Dolecimy tam tanimi liniami (Ryanair, Wizz Air, loty z Warszawy od 200 zł/os.). Apartament w Glyfadzie przez Airbnb znajdziemy za ok 80 euro/noc dla 4 os. W lipcu temperatury sięgają 32°C, więc bez kremu z SPF 50 i kapelusza nie obejdzie się.
Dlaczego warto? Chalkidiki, półwysep z turkusowymi wodami, to hit dla rodzin. Dzieci szaleją na plażach, a my relaksujemy się w cieniu sosen. Ryby, owoce morza i sałatki greckie to kolejny, niewątpliwy plus.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 1–3: Sarti. Plaża Sarti z płytkim morzem to bezpieczne miejsce dla dzieci. Możemy zorganizować "poszukiwanie skarbów" w piasku – muszelki to trofea! Rejs łodzią na wyspę Kelyfos (30 euro/os.) to przygoda jak z "Piratów z Karaibów".
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 4–5: Neos Marmaras. Spacer po porcie, gdzie dzieci mogą karmić ryby. Warto wypożyczyć paddleboard (15 euro/h) i dobrze się bawić na wodzie. Kolacje w Okyalos (ryba z frytkami około 12 euro) smakują jak wakacje.
Wyświetl ten post na Instagramie
Praktyczne wskazówki: Loty z Krakowa do Salonik znajdziemy od 250 zł/os, potem wynajmujemy auto (40-50 euro/dzień). Nocleg znajdziemy w pensjonatach w Sarti (około 60 euro/noc dla 4 os.). Weźmy maski do snorkelingu – dzieci pokochają podwodny świat.
Dlaczego warto? Północne Włochy to bajkowe kanały, modowe ulice i portowe przygody. Dzieci znajdą magię, a Ty – sztukę i pizzę (tą ostatnią młode pokolenie na pewno również nie wzgardzi).
Dzień 1–2: Wenecja. Rejs gondolą (80 euro /30 min.) to hit dla dzieci, a plac św. Marka to kraina gołębi. Można zorganizować konkurs na najlepsze zdjęcie z gołębiami w locie. W Giardini obejrzymy wystawy Biennale (w tym roku - Architektury). Przekąska? Może pizza w Antico Forno za około 10 euro? Lub słynne cichetti w tradycyjnych weneckich barach zwanych bacari? To będzie prawdziwa uczta. Warto wziąć tramwaj wody i popłynąć na mniejsze okoliczne wysepki Murano i Burano - gdzie w fabryce szkła dzieci mogą obejrzeć proces tworzenia słynnych szklanych cudów z tej okolicy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 3–4: Mediolan. Katedra Duomo z windą na dach (15 euro/os.) zachwyca małych odkrywców. Chcemy oszczędzić? W domu handlowym Rinascente, naprzeciwko katedry, zamówmy na ostatnim piętrze kawę i soki, a widok... będzie równie olśniewający. W muzeum Leonardo da Vinci dzieci budują modele maszyn (8 euro/os.). Lody w Cioccolati Italiani (4 euro) uradują każdego. W Mediolanie jest też ogromny sklep LEGO - dzieci oszaleją.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 5–6: Genua. Akwarium (27 euro/dorosły, 15 euro/dziecko) to podwodna przygoda. Cały wodny świat w zasięgu ręki. Co kilka godzin można obserwować karmienie delfinów! Spacer w porcie i lody w Cremeria Buonafede (3 euro).
Wyświetl ten post na Instagramie
Praktyczne wskazówki: Loty do Wenecji z Warszawy (od 200 zł/os.), potem pociągi (Trenitalia, 20 euro/trasa). Noclegi w hotelach we Włoszech kosztują ok. 100 euro/noc dla 4 os. W sierpniu bywają tłumy, dlatego warto rezerwować bilety i noclegi wcześniej.
Dlaczego warto? Południowe Włochy to spektakularna historia, rzymskie spaghetii carbonara i piękne klify. Dzieci pokochają kluseczki i ruiny, a my – widoki Amalfi.
Dzień 1–2: Rzym. Koloseum (16 euro/dorosły, dzieci gratis) to arena gladiatorów dla małych fanów historii. Od niedawna możliwe jest zwiedzanie także nocą. W Explora Museum dzieci bawią się w naukowców (8 euro /os.) i chętnie wrzuca monetę do Fontanny Di Trevi. Pizzę i spaghetii w Rzymie upolujemy za 10 euro, lody za 2 euro. Oczywiście dla wielu rodzin ważnym punktem zwiedzania będzie Watykan. Dla dzieci atrakcją będzie obejrzenie go z miejsca magicznego czyli Via Piccolomini. To mała uliczka na wzgórzu, która daje złudzenie optyczne. Kiedy jedziemy nią w stronę kopuły Watykanu budynek "oddala się", kiedy odjeżdżamy - optycznie się powiększa. Dzieci to pokochają! Jak również typową rzymską potrawę czyli spaghetti carbonara.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 3–4: Neapol. Zwiedzanie Pompei (ok. 20 euro/dorosły, dzieci gratis) zawsze robi wrażenie – ruiny to plac zabaw dla wyobraźni. Pizzeria Sorbillo serwuje pizzę za 8 euro, na każdym rogu czekają lody i tiramisu.
Dzień 5–6: Amalfi. Lody na plaży w Positano, z widokiem na łagodne morze i kolorowe domki to bajka. Rejsy łodzią (od 25 euro/os.) zachwycają dzieci. To tak bajkowa okolica, że urzeka każdego.
Wyświetl ten post na Instagramie
Praktyczne wskazówki: Loty do Rzymu z Katowic (od 220 zł/os.), wynajem auta w Neapolu to koszt ok. 50 euro za dzień. Apartamenty w Amalfi kosztują około 120 euro/noc dla 4 os.). Na tę wycieczkę konieczne są wygodne buty – jest sporo chodzenia.
Dlaczego warto? Portugalia to kolorowa Lizbona i złote plaże Algarve. Dzieci będą szalały w oceanarium i na plażach oceanu, a my odpoczniemy przy zachodzie słońca i wyjątkowej kawie, która w tym kraju jest inna niż wszędzie.
Dzień 1–2: Lizbona. Oceanarium (25 euro/dorosły, 15 euro/dziecko) to podwodny świat dla małych odkrywców. Przejażdżka tramwajem 28 (3 euro/os.) to frajda i niezłe wyzwanie. Pasteis de nata w Pastéis de Belém (1,5 euro) to jedyne miejsce na świecie, które ma prawo sprzedawać te oryginalne pyszne ciasteczka z budyniem. Warto stanąć w kolejce i zamówić zestaw na wynos. Pyszne są także Pastéis de Nata, ale to te z Belem są najsłynniejsze. W Lizbonie jeździ wiele tuk-tuków - przejażdżka takim pojazdem to prawdziwa frajda.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 3–5: Algarve (Lagos). Plaża Dona Ana z jaskiniami to idealny plac zabaw dla dzieci. Rejsy do grot Ponta da Piedade to z kolei familijna przygoda. Tu też można upolować niedrogie lunche czy kolacje. Jeśli dzieci nie lubią ryb, znajdą się też burgery.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 6: Zoomarine czyli wodny park rozrywki to zabawa na cały dzień w Albufeira (38 euro/dorosły, 28 euro/dziecko). Baseny, pokazy delfinów i zjeżdżalnie. Czego latem chcą dzieci? Tego właśnie! A i dorośli mają dobrą zabawę.
Wyświetl ten post na Instagramie
Praktyczne wskazówki: Loty do Lizbony z Warszawy można znaleźć za kilkaset złotych (lepiej szukać przed sezonem). Najwygodniej jest wynająć auto, za ok. 50-60 euro za dzień. Na grupach na Facebooku (np. Polacy w Lizbonie) można znaleźć polskie firmy wypożyczające auta bez kaucji, co jest bardzo wygodne. Noclegi w Lagos to koszt ok. 90 euro za noc dla 4 os.
Dlaczego warto? Chorwacja to krystaliczne wody i średniowieczne miasta. Dzieci czują się jak piraci, a Ty – jak w raju.
Dzień 1–2: Split. Pałac Dioklecjana (ok. 10 euro/os.) to prawdziwy labirynt z "Gry o tron". Plaża Bačvice z płytką wodą i placem zabaw. Kolacje w Konoba Matejuška (ryba i inne dania to 15 euro).
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 3–4: Hvar. Prom ze Splitu (ok. 8 euro/os.). Plaża Pokonji Dol z muszelkami (młodsze dzieci uwielbiają je zbierać) i rejsy na Pakleni (25 euro/os.) przypadną do gustu całej rodzinie. Lody w Nonica (około 3 euro) to pyszności.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 5–7: Dubrownik. Mury miejskie z pięknym widokiem na miasto i morze (15 euro /dorosły, 5 euro/dziecko) to przygoda nie tylko dla dzieci. Trzeba tylko uważać na porę dnia - lepiej udać się tam na spacer z samego rana, ponieważ latem słońce świeci mocno od rana a na murach nie znajdziemy cienia. Przydadzą się okulary i kapelusze. Popołudnie na plaży będzie idealnym relaksem dla całej rodziny.
Wyświetl ten post na Instagramie
Praktyczne wskazówki: Loty do Splitu z Krakowa (od 250 zł/os.). Możemy wynająć na miejscu auto za ok. 40-45 euro/dzień. Do Chorwacji można też pojechać samochodem (niektórzy robią przystanek na zwiedzanie Słowacji lub Austrii). Apartamenty w Hvarze znajdziemy za ok. 80 euro za noc). Lato w Chorwacji jest gorące - nie zapomnijmy o okularach przeciwsłonecznych, strojach kąpielowych i kremach z filtrem UV. Chorwackie plaże bywają kamieniste, dlatego przydadzą się specjalne buty plażowe.
Dlaczego warto? Hiszpania to feeria barw: od parków w Barcelonie po andaluzyjskie pałace. Dzieci szaleją na plażach i wśród kolorowych zabytków, a my smakujemy paelle i tapas.
Dzień 1–3: Barcelona. Park Güell (18 euro/dorosły, 0-6 euro/dziecko) to kolorowy świat Gaudíego. Takich kolorów nie ma w innym miejscu w Europie. A do tego mamy w Barcelonie piękne Aquarium (27 euro/dorosły, 10 euro/dziecko). Chłopcy pewnie marzą, by zobaczyć stadion piłkarski Barca (tu gra Robert Lewandowski). Całej rodzinie spodoba się spacer po spektakularnej ulicy La Rambla oraz oglądanie świątyni La Sagrada Familia (zaprojektował ją także Antonio Gaudi i jest jedną z najciekawszych budowli sakralnych na świecie).
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 4–5: Alicante. Plaża Postiguet z placami zabaw i zamkiem Santa Bárbara będzie przygodą dla dzieci i przyjemnością dla rodziców. Możemy wybrać się w rejs na wyspę Tabarca (ok. 20 euro/os.). W Maladze z kolei znajdziemy piękny deptak nad morzem z filią słynnego Centrum Pompidou nad brzegiem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dzień 6–8: Granada. Alhambra (14 euro/dorosły, dzieci gratis) zachwyca ogrodami. To jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie. Skoro jesteśmy w Hiszpanii - nie omińmy flamenco. Pokazy w Sacromonte kosztują ok. 15 euro/os.
Wyświetl ten post na Instagramie
Praktyczne wskazówki: Loty do Barcelony z Warszawy znajdziemy od 280 zł/os.. Na dalszą podróż możemy wybrać hiszpańskie pociągi lub auto (ok. 50 euro/dzień). Apartamenty w nadmorskich rejonach Hiszpanii znajdziemy już za 90 euro za noc). Bilety do Alhambry lepiej zarezerwować z wyprzedzeniem.
Wakacje dla 4 os. to niemały koszt, od 6000–10000 zł (loty, noclegi, atrakcje), dlatego warto przygotować je z dużym wyprzedzeniem - pozwoli to wybrać dobre oferty i znaleźć okazje. Zawsze warto szukać lokalnych polskich grup na Facebooku, które mogą zaproponować okazyjną ofertę. Bilety samolotowe to kolejny koszt, który może być oszczędnością, jeśli upolujemy okazje. LOT ma Szalone Środy, kiedy prowadzi wyprzedaże tańszych biletów, tanie linie mają je także dosyć często. Dobrą wyszukiwarką jest Skyscanner, gdzie można wybrać najtańsze bilety z danego okresu. Istnieją też firmy, które wyszukają tanie oferty za nas, np.: Tani Bilet. Kupuje się usługę znalezienia tanich lotów, lub lotów i hoteli, określając nasz budżet. I naprawdę potrafią znaleźć cuda. Nie należy się jednak przywiązywać do lokalizacji. Jeśli mamy na oku Morze Śródziemne i akurat nie trafia się okazja do Włoch, a jest szansa na tańsze miłe wakacje w Grecji, bądźmy elastyczni.
Przy planowaniu lokalnych atrakcji zaangażujmy dzieci - niech wybiorą jedną atrakcję, np. rejs lub muzeum. Z pewnością potraktują to poważnie i będą dumne, że pojedziemy w miejsce przez nie znalezione. Niech uczestniczą też w pakowaniu. To sposób na naukę, co może się przydać w podróży. Niech dzieci sporządzą listy z kremami z filtrami, kapeluszami, okularami przeciwsłonecznymi itp. Zawsze sprawdzą się dzienniki z wakacji, gdzie dzieci będą wklejać bilety, roślinki, zdjęcia. Pamiętajmy, że po ostatnich przygodach z blackoutem na Półwyspie Iberyjskim warto spakować powerbanki i latarki. I zawsze trzeba mieć przy sobie gotówkę.