O tym, jak prowincja szturmem zdobyła internetowe salony.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Weźmy chociażby Jacquemusa. W połowie lipca słynny projektant zaprezentował swoją nową kolekcję w samym środku pola pszenicy. W sielskich okolicznościach przyrody, modelki, otoczone złocistym zbożem, kroczyły po 600-metrowym wybiegu z desek. Zachwyceni goście, usadowieni byli pośród powiewających na wietrze łanów. Pokaz okrzyknięto jednym z najpiękniejszych w historii mody. To zresztą nie pierwszy raz, kiedy Jacquemus wybrał na miejsce pokazu sielskie okoliczności przyrody. W zeszłym roku zaprezentował światu swoje projekty na malowniczym polu lawendy we francuskim miasteczku Valensole. A jednak to właśnie trend na zboże błyskawicznie przeniknął do barwnego świata instagrama, by raczyć nas dziś widokiem modelek, celebrytek, gwiazd i tych, które o takim statusie marzą, pląsających na złocistych polach. Okazało się, że owe pola są nie tylko nad wyraz fotogeniczne (malarze z Józefem Chełmońskim na czele wiedzieli o tym zresztą od dawna) ale i - co dziś najważniejsze - lajkogenne. Jasne, rzepiary zwietrzyły ich potencjał już jakiś czas temu , ale to wizyta na skąpanym słońcem polu pszenicy, żyta i prosa na chwilę przed żniwami, okazała się najbardziej owocna w zachwyty fanów. I tak wieś, dotychczas, zwłaszcza w Polsce, dzierżąca niechlubny status raczej obciachowej, triumfalnie weszła na internetowe salony. W sieci zaroiło się od fotek, uroki wsi chwalących. Małgosia Kożuchowska wrzuca dziś zdjęcie z krowami, Lara Gessler relacjonuje wizytę na mazurskiej prowincji, Edyta Herbuś i Anna Wendzikowska pokładają się w szczerym polu, a wychowana na wsi Agnieszka Sienkiewicz chwali się na Instagramie przydomowym ogródkiem, jak rasowa gospodyni, narzekając na wyżerające jej plony ślimaki. Wieś stała się trendy i basta! Kto więc żyw (i planów zagranicznych wojaży nieposiadający) niechaj czym prędzej pędzi na prowincję, bo żniwa tuż tuż i za chwilę na sielskie pola wkroczą kombajny, które zmłócą złociste łany i kolejna szansa na piękne wiejskie fotki dopiero za rok. Nadchodzące wykopki zaś zdają się potencjału instagramowego nie posiadać. Chociaż… kto wie?
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.