Sięgasz po sypki puder, żeby zmatowić twarz? Słusznie! Jednak to tylko jedna z funkcji tego niezwykłego kosmetyku. Puder sypki przyda się w sytuacjach awaryjnych, ale też … doda objętości rzęsom! Jak jeszcze możesz go użyć?
Wiele kobiet uważa, że sypki puder jest niepraktyczny, niewygodny w użyciu i łatwo z nim o bałagan. Wystarczy jednak odrobina wprawy i odkrycie kilku trików, żeby zakochać się w sypkim pudrze! Sprawdź, co możesz zyskać sięgając po ten niepozorny produkt.
Podstawowym zastosowaniem sypkiego pudru jest oczywiście wykończenie makijażu. Omiecenie nim twarzy nie tylko sprawi, że cera stanie się matowa i nie będzie błyszczeć w strefie T (problem znany wszystkim o cerach mieszanych i tłustych), ale też pomoże utrwalić makijaż. Dzięki dodatkowej warstewce na twarzy make-up stanie się odporniejszy na ścieranie.
Sypki puder ryżowy Wonder Match, Eveline, ok. 18 zł
Choć złota era tego typu makijażu już minęła, wciąż warto o nim pamiętać, chociażby planując sesję zdjęciową. Technika bakingu polega na nałożeniu na gotowy makijaż grubej warstwy sypkiego pudru. Po co? Pod wpływem ciepła skóry kosmetyk niejako wtapia się w nią, wygładzając wszelkie nierówności. Po pewnym czasie (odczekać możesz od kilku do kilkunastu minut) należy pozbyć się nadmiaru pudru zmiatając go czystym pędzlem. Na co dzień to zbyt ciężki makijaż, ale na wieczorne wyjście, przy przyciemnionym świetle lub przed robieniem zdjęć sprawdzi się idealnie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nie masz klasycznego kosmetyku tego typu? Sypki puder świetnie go zastąpi. Pewnie zauważyłaś, że pierwsza warstwa cieni zwykle wygląda mało efektownie? Poza tym kolorowe pigmenty mają tendencję do zbierania się w załamaniach powiek. Bywa też, że cienie łatwo się ścierają w ciągu dnia. A wystarczy zacząć makijaż oczu od odrobiny sypkiego pudru i wszystkie te problemy znikają!
Sypki puder Anastasia Beverly Hills, 219 zł
Jak uniknąć plam pod oczami po aplikacji cieni? Jedna opcja to oczywiście makijaż odwrócony - najpierw malujesz powieki, potem „sprzątasz bałagan”, np, płynem micelarnym, a następnie kończysz make-up. Dużo prościej jest jednak zabezpieczyć skórę pod linią dolnych rzęs nieco grubszą warstwą sypkiego pudru. Jeśli w czasie nakładania cienie się osypią, ich drobinki przykleją się właśnie do niego, a nie do skóry - łatwo usuniesz je pędzlem.
Zestaw pędzli Wild Wishes Sephora Collection, 99 zł
Chcesz mieć grubsze rzęsy? A kto by nie chciał! Zastosuj prosty trik makijażystów. Nałóż jedną warstwę tuszu, a następnie cieniem do powiek przyprósz rzęsy sypkim pudrem. Na koniec zaaplikuj drugą warstwę tuszu. To działa!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Dwutlenek tytanu czy tlenek cynku to typowe składniki kosmetyków z filtrami SPF. Są to też naturalne komponenty sypkich pudrów mineralnych. Warto sprawdzić skład swojego lub kupić filtr w tej formie z aplikatorem-pędzlem. Żeby jednak makijaż zrobiony takim produktem należycie chronił twarz przed promieniami UV, powinnaś nałożyć nieco grubszą warstwę.
Sprawdź, które kosmetyki z filtrem warto wypróbować.
Puder z filtrem SPF 30 Zo Skin Health, 295 zł
Masz jeden ukochany kolor szminki, ale chcesz czasem zmienić jej wykończenie? Z pomocą śpieszy oczywiście sypki puder! Po umalowaniu ust kremową pomadką lub nawet błyszczykiem w „tym jedynym” odcieniu, omieć usta sypkim pudrem - piękny matowy efekt robi wrażenie!
Puder sypki Shape Tape Tarte, 163 zł/SEPHORA
Znasz to bardzo dobrze - udało ci się narysować idealną linię, ale… odbiła się na górnej części powieki. Żeby uniknąć tego typu wpadki, od razu po namalowaniu kreski nanieś cienkim pędzelkiem niewielką ilość pudru na linię i nad nią. Kocie oko czy floating liner zyskają trwałość.
Sypki puder matujący Invisible HD Natasha Denona, 139 zł
Za dużo różu? Jeśli nie chcesz wyglądać, jak ktoś, kto właśnie odmroził sobie policzki wcale nie musisz zmywać makijażu! Wystarczy - chyba się już domyślasz - trochę sypkiego pudru. Rozjaśni on róż i sprawi, że będziesz wyglądać naturalnie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Sypki puder nadaje się nie tylko do makijażu. Jeśli nie masz akurat pod ręką suchego szamponu - to właśnie on uratuje twoją fryzurę. Odświeży włosy i doda im objętości. Pamiętaj jednak, żeby dozować go ostrożnie i z umiarem, delikatnie wmasować w skalp i dokładnie wyczesać.