Szwedzi wymyślili plogging – jogging połączony ze zbieraniem śmieci. Teraz polscy sportowcy zapraszają do instagramowej akcji #trashrun. Może dzięki niej w parkach, lasach i na plażach będzie wreszcie czysto?
O ploggingu było głośno przed kilku laty. A media społecznościowe zaroiły się od zdjęć biegaczy z workami na śmieci w rękach. Na pomysł połączenia sportu z dbaniem o środowisko wpadł Szwed, Erik Ahlström, zirytowany widokiem porozrzucanych przy drogach odpadów, których nikt nie sprzątał. Słowo plogging powstało z połączenia słów „jogging” i szwedzkiego „plocka upp” (podnosić).
Wyświetl ten post na Instagramie.
Pandemia koronawirusa odwróciła jednak naszą uwagę od ekologii. Wydaje się nawet, że niektórzy zapomnieli, że wciąż należy troszczyć się o przyrodę i nasze otoczenie. Z myślą o higienie i bezpieczeństwie używamy więcej opakowań z tworzyw sztucznych. Chętniej sięgamy po plastikowe torebki i jednorazowe naczynia, częściej zamawiamy jedzenie na wynos. Na trawnikach, obok porzuconych papierków albo puszek leżą dziś jednorazowe rękawiczki lub zagubione maseczki. Gdy, po okresie izolacji, zaczęliśmy znów biegać po lasach i spacerować w parkach, okazało się, że epidemia zaśmiecania nie wygasła...
Podczas izolacji wielokrotnie mówiło się o tym, że nieobecność człowieka w górach służy przyrodzie i zwierzętom – mówi reprezentant Polski w biegach górskich Krzysztof Bodurka. – Teraz, gdy turyści wrócili na górskie szlaki, znów pojawiły się złe nawyki. Zachęcam wszystkich do zbierania śmieci.
Dbajmy o nasze ukochane góry i przyrodę.
Podczas wędrówki po tatrzańskich szlakach powstał pomysł na akcję #trashrun. Wymyślił ją snowboardzista i miłośnik gór Marcin Jaskółka. Skrzyknął też grupę sportowców, która poniosła pomysł dalej w świat. Ambasadorami akcji zostali m.in. trzykrotny rajdowy mistrz Europy Kajetan Kajetanowicz, brązowa medalistka olimpijska w pięcioboju nowoczesnym Oktawia Nowacka, wioślarska mistrzyni świata oraz brązowa medalistka olimpijska Agnieszka Kobus – Zawojska. W czasie treningów sprzątali też: żeglarska mistrzyni świata i olimpijka Agnieszka Skrzypulec oraz srebrny medalista w pływaniu z igrzysk paraolimpijskich Rio 2016 Wojciech Makowski.
To proste. Każdy uczestnik akcji wrzuca na Instagram lub Facebook zdjęcie albo krótki film z akcji wraz z hashtagiem #trashrun – mówi Marcin Jaskółka.
– Trzeba też nominować kolejną, co najmniej jedną osobę do udziału w akcji. Następny uczestnik będzie miał
72 godziny na podjęcie wyzwania!
To akcja nie tylko dla biegaczy. Jej celem, prócz sprzątania świata, jest namówienie nas do większej aktywności fizycznej. Czy będzie to bieg, trucht, spacer czy wędrówka z psem, ważne, żeby robić to regularnie, najlepiej codziennie przez co najmniej 30 minut. To ważne dla zdrowia i kondycji – fizycznej oraz psychicznej.
Często trenuję na terenach leśnych, jednak ilość śmieci po prostu przeraża i nie pozwala w pełni czerpać z aktywności fizycznej na łonie natury – mówi pięcioboistka Oktawia Nowacka. – Dlatego warto dołączyć do akcji Trash Run. Można połączyć przyjemne z pożytecznym i zrobić coś fajnego dla Ziemi.
Bieganie ze sprzątaniem jest super sprawą. Każde schylenie się np. po papierek lub butelkę, to ekstra ćwiczenie gimnastyczne w trakcie biegu. A przez to lepsza kondycja i dodatkowo spalone kalorie – podpowiada wioślarka Agnieszka Kobus-Zawojska.
Uwaga! Jesteś nominowana :) Podaj dalej!