Chłodny beżowy blond wcale nie jest tak trudny do uzyskania, jak zwykło się myśleć. Podpowiadamy, w jakiej wersji prezentuje się najbardziej stylowo i jak dbać o najmodniejszy kolor tego lata

Nie ma chyba bardziej pożądanego, a jednocześnie trudniejszego do „wyczarowania” i utrzymania na włosach odcienia, niż chłodny beżowy blond - co nie znaczy, że jest to niemożliwe. To odcień, który sprytnie łączy dwie z pozoru trudne do pogodzenia, ale wcale nie wykluczające się cechy: tytułowy chłód, z delikatnie go przełamującą  cieplejszą, neutralną nutą beżu, dając w odbiorze bardzo wyważony, silnie zdefiniowany kolor.

Chłodny beżowy blond – jak uzyskać taki kolor

W zależności od wyjściowego koloru włosów, dla uzyskania modnego chłodnego beżowego blondu możemy sięgnąć po kilka technik: klasyczne farbowanie, baleyage, ombre lub sombre. Taki kolor w naturze występuje niezwykle rzadko, dlatego by móc się nim cieszyć, trzeba o niego trochę powalczyć: najpierw na fotelu fryzjerskim, a następnie z poziomu domowej pielęgnacji.

Fryzjerzy, choć u progu lata o wykonanie właśnie tego odcienia proszeni są najczęściej, stawiają sprawę jasno: to nie jest nasz naturalny słowiański blond. Ten, z którym przychodzimy, najczęściej jest w ciepłych słonecznych tonach lub w tzw. „mysim” kolorze i do wychłodzenia potrzebuje serii zabiegów. Podobnie, jeśli naturalnie mamy ciemne włosy: najpierw będą wymagały odbarwienia, czyli usunięcia z kory włosa ciemnego pigmentu, a następnie nadania tonów chłodnego beżowego blondu i utrzymywania go w pożądanej tonacji (blond uzyskany z ciemnych włosów ma tendencje do wyżółcania się).

Chłodny beżowy blond  - baleyage

Naturalnie jasne włosy uzyskają chłodny beżowy blond metodą łagodnego cieniowania – najlepiej sprawdzi się baleyage, czyli technika zakładająca traktowanie pędzlem i farbą tylko wybranych pasemek. To o tyle trafione rozwiązanie, że pozwała fryzjerowi ciekawie balansować między półtonami dla uzyskania przestrzennego, chłodnego efektu.

Chłodny beżowy blond - sombre

Taki efekt trójwymiar dadzą także zabiegi sombre i ombre: pierwszy z nich zakłada pozostawienie włosów u nasady w naturalnym jasnym odcieniu i potraktowanie farbą samych końcówek. Tutaj także ważna jest gra półtonów, a fryzjer ma szansę sięgnąć po więcej niż jeden odcień farby. Ważne, by włosy były rozjaśniane nieznacznie – o jeden, dwa tony, dzięki czemu możemy uzyskać niezwykle naturalny odcień chłodnego beżowego blondu. Będzie idealny dla kobiet o jasnej karnacji.

Chłodny beżowy blond - ombre

Podobnie ombre – trochę bardziej radykalna metoda, która zakłada potraktowanie jasnym kolorem tylko wybranych pasm i nakładanie farby mniej więcej od połowy długości włosów (jeśli mówimy o włosach krótkich; przy długich aplikujemy ją ok. 3-4 cm od nasady). Najbardziej efektownie wygląda na dość ciemnym blondzie i jest doskonałym sposobem na to, by unikając farbowania na całej długości w zamian pokusić się o dające fryzurze dynamiki refleksy w odcieniu chłodnego beżowego blondu.

Każda z powyższych metod sprawdzi się wtedy, gdy zależy nam na chłodnym beżowym blondzie, ale chcemy uniknąć regularnego farbowania - bo widoczny odrost jest tu zaletą, a nie defektem i pozwala sprytnie połączyć naturalny odcień włosów z tym pożądanym.

Chłodny beżowy blond - odwrócony ombre

Możemy rozważyć także inną opcję, a mianowicie odwrócony ombre, choć trzeba przyznać, że jest to rozwiązanie dla odważnych: chłodny beżowy blond pokrywa pasma od nasady, a dalej płynnie przechodzi w ciemniejszy, naturalny odcień blondu, a nawet – w ekstremalnej wersji – w ciemny kolor lub bardzo kolorowe wykończenie, np. truskawkowy blond.  

Chłodny beżowy blond – komu najbardziej pasuje

Chłodny beżowy blond, tak jak wszystkie chłodne odcienie, najlepiej współgra z analogicznym odcieniem cery – podkreśli urodę posiadaczek skóry o różowych półtonach, które najczęściej idą w parze z ciemnym, zielonym lub zielono-brązowym odcieniem tęczówki oka. 

Chłodny beżowy blond – pielęgnacja domowa

Ale w walce o chłodny beżowy blond, niezależnie na jaka technikę się zdecydujemy, kluczowa jest domowa pielęgnacja: blond nadany za sprawą koloryzacji ma naturalne tendencje do tego, by się wyżółcać, dlatego fryzjerzy zalecają stosowanie szamponu zawierającego fioletowe pigmenty raz w tygodniu lub stosowanie ochładzających płukanek.

Warto pamiętać też o tym, że niezależnie od koloru włosy farbowane wymagają zachowania odpowiedniej równowagi PEH, czy dostarczenia im emolientów, humektantów i protein we właściwych proporcjach. Jako włosy wysokoporowate, czyli te o silnie wskutek farbowania odchylonej od kory łusce, polubią proteiny wielkocząsteczkowe (owsiane, pszeniczne czy proteiny jedwabiu), a także oleje o dużych cząsteczkach (wielonienasycone z grupy omega 3 i 6, np. olej lniany, z kiełków pszenicy czy awokado), które dodadzą im elastyczności i blasku – to przede wszystkim tych składników powinnyśmy szukać w szamponach i maskach przeznaczonych do pielęgnacji chłodnego beżowego blondu.  

Chłodny beżowy blond - jak go nosić

Chłodny beżowy blond doskonale prezentuje się na kręconych włosach – to właśnie taka fryzura pozwala fryzjerowi na kontrolowaną zabawę półtonami w ramach jednego odcienia.

Niezależnie od tego, czy mamy burzę loków, czy włosy proste z natury, zasada jest taka, że chłodny beżowy blond najładniej będzie wyglądał na pasmach o delikatnie podkreślonej strukturze: o ile preparaty lekko usztywniające i dodające objętości sprawdzą się doskonale, o tyle lakiery i pianki do stylizacji warto wykluczyć ze swojej „włosowej” kosmetyczki. 

Chłodny beżowy blond będzie trwalszy, jeśli od czasu do czasu zafundujemy włosom terapię olejami: jasne włosy lubią oleje aplikowane na krótko i tylko wybrane: warto dać szansę oliwie z oliwek, olejowi kokosowemu, arganowemu, z awokado albo rozmarynowemu. Fryzjerzy polecają także olej z kiełków pszenicy, lniany, olej z pestek moreli i olej z czarnuszki. 

Wielu stylistów fryzur namawia też do tego, by dla zachowania świeżości chłodnego beżowego blondu raz na jakiś czas dać włosom całkowicie odpocząć od stylizacji, zwłaszcza jeśli na co dzień sięgamy po suszarkę, lokówkę albo prostownicę. W ten sposób staną się mniej łamliwe, kruche i skłonne do puszenia się.

W pielęgnacji chłodnego beżowego blondu warto zrezygnować z  częstego mycia mocno oczyszczającymi szamponami – mogą podrażniać skórę i wzmagać elektryzowanie czy puszenie się, powodując efekt „szopy”. Łagodne mycie oznacza także odpowiednią, nie za wysoką temperaturę wody!

O ile odżywcza maska raz w tygodniu wystarczy, o tyle odżywka dla zachowania miękkości włosów blond jest obowiązkowa po każdym myciu. 

Warto pamiętać także o sięganiu po serum na końcówki, które pomoże zapobiegać ich rozdwajaniu się oraz produkty termoochronne, które zabezpieczą chłodny beżowy blond przed działaniem wysokich temperatur w trakcie stylizacji.  

Jeśli nie potrafimy zrezygnować z suszarki i akurat planujemy zakup nowej, zwróćmy uwagę na to, by wybrać tę z funkcją jonizacji: powoduje ona uwalnianie podczas suszenia ujemnych ładunków elektrycznych, które osiadają na powierzchni włosów i neutralizują te dodatnie (działające niekorzystnie), dzięki czemu skutecznie zapobiega odchylaniu się łuski pod wpływem ciepła. 

Włosy blond lubią też delikatne czesanie: w miejsce klasycznego grzebienia warto wybrać szczotkę z naturalnego włosia (która dodatkowo zapewni masaż skóry głowy), szczotkę prostującą z jonizacją albo tę przeznaczoną do włosów skłonnych do plątania się.

Chociaż uważnie dopasowana pielęgnacja włosów farbowanych w domu przynosi niezwykle satysfakcjonujące efekty, koloryzację warto powierzyć doświadczonemu, zaufanemu fryzjerowi, bo chłodny beżowy blond wymaga doświadczenia i nie lada precyzji.