Demi Moore udowodniła, że ma poczucie humoru i dystans do samej siebie. Gwiazda wystąpiła w zabawnej reklamie razem z żoną Ashtona Kutchera, który przez osiem lat był jej mężem.
Spis treści
Zakończenie długoletniego związku to zwykle wyjątkowo nieprzyjemne doświadczenie, które często wyklucza późniejsze cywilizowane relacje byłych małżonków. A jeśli na scenie takiego rodzinnego dramatu pojawiają się jeszcze dodatkowi "aktorzy" – dzieci, pasierbowie, nowe żony lub mężowie – sytuacja robi się naprawdę skomplikowana.
Oczywiście, coraz więcej par, także tych znanych, rozstaje się w zgodzie. I nie tylko utrzymują przyjazne stosunki z byłymi partnerami i ich dziećmi, ale czasami są w zaskakująco dobrych stosunkach z nowymi towarzyszami życia swoich byłych mężów czy żon. Takiego obrotu spraw nie spodziewaliśmy się jednak w przypadku Demi Moore, Ashtona Kutchera oraz Mili Kunis. Tymczasem, obie żony Kutchera – była i aktualna – wystąpiły w filmiku, w którym w zabawny sposób nawiązano do ich nie najłatwiejszej relacji.
Związek Demi Moore i Ashtona Kutchera wydawał się idealny pomimo oczywistych różnic dzielących tę parę. Starsza o 15 lat Moore była nie tylko jedną z największych sław Hollywood, ale też matką trzech dorastających córek. Kutcher kojarzony był przede wszystkim ze swoim chłopięcym urokiem, nie najlepszymi rolami komediowymi i telewizyjnym show "Punk'd", w którym płatał figle innym celebrytom.
A jednak od 2003 do 2011 roku Demi i Ashton sprawiali szczęśliwej, oddanej sobie pary. Oczywiście po Los Angeles krążyły plotki o zdradach Kutchera, ale nikt do końca w nie nie wierzył – przynajmniej do czasu, kiedy Moore opublikowała dość jednoznaczne oświadczenie, w którym poinformowała świat o zakończeniu ich związku.
Z wielkim smutkiem i ciężkim sercem podjęłam decyzję o zakończeniu mojego sześcioletniego małżeństwa z Ashtonem. Jako kobieta, matka i żona wyznaję pewne wartości i traktuję jak świętość pewne przysięgi – ogłosiła Demi Moore w 2011 roku.
Dwa lata później – w 2013 roku – ich małżeństwo oficjalnie dobiegło końca. W 2015 roku Ashton Kutcher był już mężem innej kobiety – Mili Kunis. Tych dwoje znało się od dawna (między 1998 a 2006 rokiem grali razem w serialu "That '70s Show"), ale wielu uznało ich ślub za kolejny policzek wymierzony Demi.
View this post on Instagram
Demi Moore faktycznie sprawiała wrażenie zranionej. Gwiazda praktycznie wycofała się z życia publicznego. Nadal grała w filmach, ale prawie nie bywała na czerwonych dywanach, nie udzielała wywiadów... W 2019 roku przerwała milczenie i opublikowała swoją autobiografię. W książce "Inside Out" dużo miejsca poświęciła swojemu związkowi z Ashtonem Kutcherem i ujawniła szokujące szczegóły dotyczące ich relacji.
Moore zdradziła między innymi, że była od Kutchera emocjonalnie uzależniona i że jej mąż bagatelizował jej uzależnienie od alkoholu, czym pośrednio przyczynił się do tego, że znowu zaczęła pić. W swojej książce Demi Moore opisuje też swoje traumatyczne poronienie (aktorka straciła dziecko Kutchera w szóstym miesiącu ciąży) oraz to, co nastąpiło po nim – kolejne próby zajścia w ciążę, narastający stres i zwątpienie...Według Moore właśnie w tym wyjątkowo trudnym okresie mąż miał jej się zwierzyć ze swoich fantazji:
Stawiałam go na pierwszym miejscu, więc kiedy zwierzył mi się ze swojej fantazji, w której sprowadzalibyśmy do naszego łóżka trzecią osobę, nie powiedziałam "nie". Chciałam mu pokazać, jaka potrafię być świetna i zabawowa – zdradziła Demi Moore.
W jednym z wywiadów udzielonych w ramach promocji książki Demi przyznała, że ona i Kutcher "otworzyli swój związek na dwie różne osoby". – To byli dobrzy ludzie, ale to nadal był błąd – mówiła gwiazda. Moore napisała też w swojej książce, że Ashton Kutcher dwukrotnie ją zdradził.
View this post on Instagram
Wszyscy oczekiwali, że po opublikowaniu tych niezwykle intymnych szczegółów dotyczących związku Demi Moore i Ashtona Kutchera, między byłymi małżonkami wybuchnie wojna. I jeśli nie spodziewano się bitw sądowych, to na pewno potyczek słownych w wywiadach i mediach społecznościowych. Tymczasem Ashton Kutcher opublikował tylko zaskakująco spokojny wpis na Twitterze.
Miałem właśnie opublikować naprawdę złośliwego tweeta, ale zobaczyłem wtedy mojego syna, córkę i żonę, i skasowałem go – napisał Kutcher.
Ashton Kutcher ewidentnie jest świadomy swojego szczęścia i nie chce walczyć z byłą żoną. A jak jego nowa żona radzi sobie z informacjami ujawnionymi przez Demi Moore? Mila Kunis przede wszystkim ich nie komentuje. Razem z mężem unikała też oficjalnych spotkań, na których mogliby się natknąć na Demi. Tym bardziej dziwi jej decyzja o tym, żeby razem Moore wystąpić w reklamie, która – na dodatek – nawiązuje do ich skomplikowanej relacji.
W reklamie nakręconej z okazji Super Bowl (finałowego meczu o mistrzostwo w lidze futbolu amerykańskim) widzimy Demi Moore i Milę Kunis podczas rocznicowego spotkania uczniów liceum. Obie panie siedzą ze swoimi znajomymi przy dwóch różnych stolikach, czekając na ogłoszenie, kto został "najbardziej podziwianą i kochaną" osobą w ich szkole. I każda z nich zakłada, że ten tytuł przypadnie właśnie jej.
Dlatego, nie czekając na ogłoszenie wyniku plebiscytu, Demi i Mila ruszają w kierunku sceny. Po drodze zauważają na wzajem swoją obecność i nie są w związku z tym najszczęśliwsze. Ale to nie koniec niespodzianek! Bo w chwili, gdy obie gwiazdy wejdą na scenę, okaże się, że najbardziej podziwianą i szanowaną osobą w ich szkole jest niepozorna i nikomu nie znana kobieta, której największą zasługą jest... zapewnienie rodzinie doskonałej jakości przesyłu danych.
Najlepsza jednak jest pointa reklamy AT&T – amerykańskiego przedsiębiorstwa telekomunikacyjnego. Stojąc na scenie, obie żony Ashtona Kutchera – była i aktualna – zaczynają rozmawiać. Demi Moore mówi: – Nie miałam pojęcia, że chodziłyśmy to tego samego liceum. Na co Mila Kunis odpowiada: – Mamy wiele wspólnego.
Udział Demi Moore i Mili Kunis w tej reklamie można zinterpretować w dwojaki sposób. To może być dowód na to, że obie panie nie mają do siebie żalu. Jest też możliwe, że honoraria za udział w tym filmiku były tak wysokie, że po prostu opłacało im się o wzajemnych pretensjach zapomnieć.