Chcesz przez cały czas wyglądać tak jakbyś właśnie wróciła z wakacji? Jest na to sposób – olejki rozświetlające, które zapewniają efekt skóry muśniętej słońcem, a dodatkowo ją pielęgnują.
Jeśli podczas wakacji udało ci się uzyskać piękny kolor skóry i chcesz zachować ten efekt jak najdłużej, stosuj na co dzień odpowiednią pielęgnację:
Latem jedną z najlepszych inwestycji beauty są olejki rozświetlające. Żaden inny typ rozświetlacza/bronzera nie zapewnia tak oszałamiającego efektu. Olejek – z drobinkami czy bez – i tak dodaje skórze blasku. Także dzięki temu, że doskonale ją pielęgnuje, nawilża, odżywia i regeneruje. Jeśli chcesz połączyć rozświetlanie z efektem skóry muśniętej słońcem, wybierz olejek, który zawiera aktywator opalania.
Oto hity glow tego lata stworzone przez polskie marki:
Suche olejki z serii Glow marki Phlov by Anna Lewandowska to alternatywa dla kosmetyków brązujących i samoopalających. Zapewniają naturalny efekt skóry muśniętej słońcem. Jak działają? Wspomagają naturalną produkcję melaniny, a więc przyspieszają opalanie (należy stosować dodatkowo produkty z filtrem), ale przede wszystkim przygotowują skórę do kontaktu ze słońcem. Rezultatem jest nie tylko subtelna opalenizna. Także ograniczenie konsekwencji szkodliwego wpływu promieniowania UV na skórę, które przyspiesza jej starzenie. Nowymi produktami w serii Glow są pachnący papają i kokosem dwufazowy suchy olejek Sunny Pearl, który rozświetla skórę perłowymi drobinkami, oraz dwufazowy brązująco-rozświetlający suchy olejek Choco Gold, który daje efekt glow dzięki zawartości złotych drobinekami i mam też w składzie witaminę E, co znaczy, że wykazuje właściwości antyoksydacyjne. Choco Gold pachnie czekoladą, słonym karmelem i wanilią.
Wegański rozświetlający olejek marki Happymore stworzonej przez pasjonatkę aromaterapii Agatę Podczaską we współpracy z marką odzieżową Risk Made in Warsaw powstał w poszanowaniu środowiska. – Gdy ktoś pyta, jaki produkt najbardziej kojarzy mi się z wakacjami, wskazuję na olejki z drobinkami. Uwielbiam, gdy moje opalone nogi, ręce i dłonie, plecy i dekolt odbijają światło w słońcu. Kiedy zaczęłam tworzyć kosmetyki naturalne, miałam problem z tym, że drobinki są plastikowe, a to się nie zgadza z moimi wartościami. Gdy tylko znalazłam eko drobinki, z certyfikatem naturalności, stworzyłam olejek moich marzeń. Odżywia przesuszoną kąpielami słonecznymi skórę, ma cudowną konsystencję, a do tego kojąco pachnie mieszanką lawendy i geranium z nutą kokosa i gardenii z Tahiti. Przede wszystkim jednak subtelnie ubiera skórę w naturalną biżuterię – mówi Agata Podczaska. Wrażeniami z używania go dzielą się także założycielki marki Risk Made in Warsaw. – Ten olejek nie dość, że ma błysk i bigiel, to jeszcze świetny wegański skład – mówi Antonina Samecka, a Klara Kowtun dodaje, że latem olejek zastępuje jej biżuterię.
Złoty Eliksir Herla Gold Supreme nie tylko fantastycznie rozświetla skórę, robi też wiele dobrego dla jej kondycji. Zawiera bowiem olej ze słodkich migdałów, który zmiękcza i wygładza skórę chroniąc ją przed utratą jędrności, a także masło shea bogate w witaminy A i E, które odżywia ją i nawilża. Kosmetyk wyrównuje koloryt skóry zostawia na skórze delikatną złotą mgiełkę. Jest idealny do podkreślenia dekoltu i odkrytych pleców, a ponieważ olejek ma bardzo lekką konsystencję, świetnie nadaje się do masażu.