Odkąd świat usłyszał, że powstanie kontynuacja serialu „Seks w wielkim mieście”, wszyscy fani tej produkcji nie mogli się pewnie doczekać jej emisji. I choć trudno było pewnie ostudzać ich emocje, wieść o tym, że na małym ekranie nie zobaczymy już Samanthy Jones, granej przez Kim Cattrall, zadziałała jak wiadro zimnej wody. Skąd taka decyzja? Aktorka udzieliła szczerego wywiadu amerykańskiemu tygodnikowi, Variety.
Spis treści
Czy wyobrażasz sobie „Seks w wielkim mieście” bez Samanthy Jones? Jeszcze kilka lat temu pewnie nikt nie byłby w stanie dać twierdzącej odpowiedzi na to pytanie. I mimo że wciąż trudno jest uwierzyć, że kontynuacja tego kultowego serialu odbywa się bez udziału Kim Cattrall, wcielającej się w rolę przebojowej i niezależnej specjalistki od PR, kilka miesięcy temu mogliśmy na własne oczy przyglądać się historii już nie czterech, a trzech przyjaciółek z Nowego Jorku. Jak do tego doszło?
W sieci można było przeczytać wiele domysłów na ten temat. Najbardziej wiarygodnymi informacjami wydawały się być te, które mówiły, że między aktorkami, które grały główne role (Sarah Jessica Parker i Kim Cattrall właśnie) narastał tak wielki konflikt, że produkcja zrezygnowała ze współpracy z jedną z pań. Czy tak było naprawdę? Być może po części, bo jak twierdzi sama 65-latka, prawda leży po nieco innej stronie.
Czy wiesz, że Kim trzykrotnie proponowano rolę Samanty Jones? Aktorka początkowo nie chciała jej przyjąć, ponieważ nie sądziła, że jako 42-letnia wówczas kobieta poradzi sobie z tak wyrazistą postacią, a poza tym do tej pory przyjmowała jedynie angaże do filmów. Dlaczego więc zdecydowała się odmówić „po raz czwarty”? Okazuje się, że gwiazda nagrywając już drugą część filmu „Seks w wielkim mieście”, czuła że są to jej ostatnie kroki w tej produkcji. Że to co miało już zostać zrobione, wydarzyło się i nie ma najmniejszego sensu, by na siłę ciągnąć to dalej. Poza tym nie kryła ona swojego sceptycznego nastawienia do kolejnych kontynuacji już w momencie, gdy planowano nakręcić trzecią część filmu. Kim zdradziła, że angażu do „And just like that” nawet jej nie zaproponowano. O powstaniu tego serialu dowiedziała się, jak my wszyscy, z social mediów.
Wyświetl ten post na Instagramie
Czy Kim Cattrall zdecydowała się zobaczyć „And just like that”? Jak twierdzi, nie widziała żadnego odcinka, niemniej czytała o tej produkcji. Aktorka przyznała także, że nie rozumie dziś do końca wątków, w które „wkręcona” została jej postać w kontynuacji „Seksu w wielkim mieście” i czuje się nieswojo, że jej bohaterkę wpleciono "za pomocą wiadomości tekstowych" w fabułę rebootu. 65-latka jest też dumna z postaci, którą stworzyła. Wyznała, że przez te lata bardzo ją pokochała. Czy jest więc szansa, że aktorka wróci na plan SATC? Niestety – ten rozdział został już definitywnie zamknięty.