Lek. med. Dorota Helim-Sobkowiak to lekarka medycyny rodzinnej i dietetyczka kliniczna. Na swoim instagramowym koncie dr_sobkowiak_lekarz_dietetyk dzieli się swoją wiedzą i inspiruje do holistycznego stylu życia. Pasjonatka psychologii i medycyny niekonwencjonalnej. Zgodnie z przysięgą lekarską, chce pomagać drugiemu człowiekowi, najchętniej w całkowicie naturalny sposób: wykorzystując zasoby naturalne organizmu do samoleczenia, odbudowy i regeneracji. Poznajcie lek. med. Dorotę Helim-Sobkowiak, nominowaną w 2. edycji akcji #poswojemu Doskonałość Sieci w kategorii Wellbeing.
lek. med. Dorota Helim-Sobkowiak – lekarka medycyny rodzinnej i dietetyczka kliniczna. Absolwentka Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Prywatnie żona i mama dwóch córek. Studia medyczne ukończyła w 2000 roku, a gdy już zrobiła specjalizację z medycyny rodzinnej w 2007 roku, szukała dalej swojej drogi rozwoju i postawiła na dietetykę. W 2010 roku skończyła studia podyplomowe w zakresie żywienia człowieka zdrowego i chorego. Od tego czasu to jej pasja i misja. Zgodnie z przysięgą lekarską, chce pomagać drugiemu człowiekowi, najchętniej w całkowicie naturalny sposób: wykorzystując zasoby naturalne organizmu do samoleczenia, odbudowy i regeneracji. Najbardziej przejmujące są dla niej relacje pacjentów, którzy odczuwają niezwykłą przemianę, poprawę zdrowia dzięki minerałom i diecie. W efekcie odstawiają leki na nadciśnienie, dnę moczanową, hipercholesterolemie, na bóle stawów czy głowy.
Dlaczego lekarka postanawia działać w sieci?
Do sieci trafiłam dzięki mojej siostrze Natalce (dzieli nas różnica pokolenia - 17 lat). To ona chciała rozwijać moje konto i pokazywać, o czym mówię w domu i w pracy. Ona jako pierwsza uwierzyła, że można dotrzeć do większej liczby osób i opowiedzieć im o dietetyce i medycynie. Pilnowała mnie, żebym się nagrywała, a ona obrabiała materiał i udostępniała go, odpowiadała followersom na pytania i dopytywała, co odpisać, gdy zadawali merytoryczne pytania. Gdy rozpoczęła się pandemia, pomyślałam żeby wykorzystać ten czas na szerzenie edukacji wśród pacjentów w postaci warsztatów (nagrywałam filmiki edukacyjne, układałam jadłospisy i suplementację) i wystartowałyśmy z warsztatami Doktor Doroty. I tak warsztaty zostały z nami do dziś - z wiernymi pacjentami. To oni są nasza siłą i dopingiem: ich osiągnięcia w redukcji masy ciała, zajście w upragnioną ciążę czy poprawa samopoczucia. Interakcje w sieci, jak i na warsztatach są niesamowite. W ciągu miesiąca otrzymuję ok. 800 pytań od uczestników warsztatów i followersów. Zawsze staram się odpowiadać na nie najszybciej, jak umiem. Obecnie traktuję to, jako priorytet - to takie moje podziękowanie, chęć pomocy i przede wszystkim traktowanie drugiego człowieka poważnie i z szacunkiem. Daję pacjentom i followersom moją wiedzę i doświadczenie. Mam wrażenie, że w końcu robię to, co powinnam w życiu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Od razu miałaś wizję swojej działalności w sieci, czy szukałaś inspiracji i kierunku?
Na początku nie miałam wizji swojej działalności w sieci. Robiłam po prostu swoje, tyle że w sieci, ale dalej pomagałam ludziom, jedynie z taką różnicą, że wreszcie mogłam powiedzieć o tym innym. O moich pacjentach, ich uwagach, sukcesach, odczuciach, o sposobach leczenia i dietoterapii. Zawsze żałowałam, że wszystkie te informacje zostają w czterech ścianach mojego gabinetu, a social media magicznie to zmieniły. Ułatwiły mi przekaz, mogłam mówić do moich pacjentów codziennie i tak już zostało do dziś. Gdy ich spotykam, rzucają się w uściski i mówią, że codziennie czekają na nową porcję informacji.
Co jest główną misją Twojej twórczości internetowej?
Misją mojej twórczości jest pokazanie ludziom, że mogą sami sobie pomóc, że mogą sami wyprowadzić swój organizm z wielu schorzeń - lepiej się czuć, mieć więcej energii, być zadowoleni i szczęśliwi. Zależy mi, na uświadamianiu jakie znaczenie dla zdrowia mają kolacje prebiotyczne oraz jak wiele zależy od nas samych. Mamy moc sprawczą, jeżeli chodzi o stan naszego zdrowia.
Co daje Ci działalność w sieci?
Działalność w sieci daje mi poczucie sprawczości, ale też ciężar odpowiedzialności za wielu ludzi którzy oczekują, że uzyskają pomoc.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jakie profile zwracają Twoją uwagę na Instagramie? Które twórczynie cenisz?
Na Instagramie cenię profile, które przekazują wartość dodaną, edukują, chcą pomóc innym. Inspirują mnie przede wszystkim kobiety, które swoją ciężką pracą i pomimo wielu obowiązków zawodowych i prywatnych, osiągnęły sukces. I dalej pomagają innym w sieci. Myślę, że takie twórczynie robią to z potrzeby serca i misji.
Jakich inicjatyw wciąż brakuje Ci w Internecie?
Na pewno chciałabym, aby "hejterzy" nie czuli się tak bezkarni i anonimowi. Drugą ważną rzeczą, o której na szczęście coraz głośniej mówimy jest ruch body positive. Każda z nas jest wyjątkowa i piękna, a piękno tkwi w różnorodności i normalności. Trzeba mówić o tym jak najczęściej!
Czym dla Ciebie jest „wellbeing”?
Wellbeing to na pewno nie tylko wygląd zewnętrzny i strefa żywienia. To przede wszystkim zadbanie o nas samych na poziomie przyzwolenia i zgody na popełnianie błędów. Wellbeing to przede wszystkim zadbanie o swoją strefę energii przeżyć i duchowości - nawet gdy nie wyjdzie za pierwszym razem, to znowu spróbuję, wyciągnę wnioski i pójdę do przodu.
Jesteś lekarką rodzinną i dietetyczką kliniczną, więc domyślam się, że Twój plan dnia pęka w szwach. Co motywuje Cię, aby być tak aktywną w social mediach?
Nie mogę być jedną nogą tu i drugą tam czyli robić swoje w pracy lekarskiej, prowadzić dom z dwójką dzieci, pomóc mężowi i działać na Instagramie. Zdałam sobie sprawę z tego dopiero, gdy sama doznałam uszczerbku na zdrowiu i przestałam właściwie ruszać ręką.10 miesięcy po tym zdarzeniu, odzyskam sprawność w ręce w ok. 70%. Można powiedzieć że Bóg pomachał mi palcem, dlatego postanowiłam dużo zmienić w swoim życiu i zaczynam głównie pracować na Instagramie. Uczę się czegoś nowego, ale taki był mój cel - aby wyjść z czterech ścian mojego gabinetu, które skrywały tajemnice niezwykłych przemian. To historie przez które można płakać ze wzruszenia czy słuchać ich z otwartymi ustami. Oczywiście podstawą mojej działalności jest nadal przyjmowanie pacjentów i praca z nimi, ale na pewno nie na pełen etat.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Organizujesz warsztaty redukcji stresu i odbudowy mikrobiomu. Temat wpływu stanu zdrowia jelit na nasze samopoczucie to jeden z najpopularniejszych kierunków w zdrowym odżywianiu. Jak ważny to aspekt w Twojej codziennej pracy?
Dokładnie to, o czym mówisz jest według mnie najważniejszym elementem odbudowy, regeneracji i utrzymania trwałości efektu leczniczego, dlatego tak mocno propaguje i tłumaczę moim pacjentom, że muszą wrócić do technik radzenia sobie ze stresem. Jowita, która prowadzi te warsztaty uczy tego nauczycieli, którzy z kolei uczą dzieci w przedszkolach. Nas nikt tego nie nauczył i bezwzględnie uważam, że jest moim obowiązkiem mówić o tym naszemu pokoleniu i przede wszystkim zachęcać do praktykowania.
Z jakimi problemami i pytaniami zwykle przychodzą do Ciebie followersi?
To ogrom pytań, ponieważ dotyczą każdej sfery zdrowia i życia. Są to problemy z bezpłodnością, depresją, problemy jelitowe - gastrologiczne, stawowe, dotyczące chorób atypowych, przewlekłych (borelia i koinfekcje) czy w końcu zespół przewlekłego zmęczenia i choroby z autoagresji. jak np. Hashimoto, IO, a także choroby nowotworowe.
Jaką radę zdrowotną dałabyś wszystkim kobietom, które chcą rozpocząć swoją przygodę z holistycznym stylem życia?
Żeby były otwarte na zmiany i wprowadzały je stopniowo obserwując swoją własną, indywidualną reakcje na bodziec, który wprowadzają - swoje nowe zachowanie, sposób myślenia czy jedzenia. Powstał już niezbędnik Doktor Doroty i mam nadzieję, że coraz większa liczba osób będzie mogła z niego praktycznie skorzystać i zmienić swoje życie na lepsze i szczęśliwsze!
Wyświetl ten post na Instagramie.