Poprzednie edycje

Paula Radziszewska: "Joga nauczyła mnie ogromnej wyrozumiałości dla swojego ciała"

Paula Radziszewska: "Joga nauczyła mnie ogromnej wyrozumiałości dla swojego ciała"
Paula Radziszewska: "Joga nauczyła mnie ogromnej wyrozumiałości dla swojego ciała"
Fot. Kamila Piech

Paula Radziszewska to ceniona nauczycielka jogi, która podbiła serca swoich followersów autentycznością i brakiem instagramowego lukru. Jest specjalistką od praktyki Yin Jogi, która wycisza, odciąża przebodźcowane ciało i pomaga lepiej krążyć życiowej energii. Twórczyni konta @paulnainscotland_yoga dzieli się także swoimi trudnymi doświadczeniami: stratą dziecka, depresją i syndromem stresu pourazowego, czym większa świadomość o zdrowiu psychicznym i daje nadzieję. Poznajcie wyjątkową historię Pauli Radziszewskiej, nominowanej w akcji #poswojemu Doskonałość Sieci w kategorii Wellbeing.

Paula Radziszewska – instruktorka jogi i instagramerka. Specjalizuje się w zajęciach i warsztatach online, czym udowadnia, że dbanie o siebie za pomocą jogi nie zna granic. Urodzona w 1987 roku w Gorzowie Wielkopolskim. Z wykształcenia projektantka wnętrz ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Edynburgu, gdzie mieszka od 14 lat. Ukończyła kursy szkoleniowe i doszkalające w zakresie Vinyasa Yoga, Yin Yoga, Acu Yin, Restorative Yoga, Yoga Nidra, Teaching Inclusive Yoga, Stress and Response in Yoga pod okiem takich nauczycieli, jak Jo Phee, Bernie Clark, Thomas Mayers czy Judith Lasater. Uczy głównie jogi restoratywnej i yin jogi opartej na medycynie Chińskiej z naciskiem na anatomię funkcjonalną. Uczy także jogi na platformie Portal Yogi.

Jak zaczęła się Twoja historia z jogą i jak w rezultacie stała się Twoim sposobem na życie?

Praktyka jogi pojawiła się w moim życiu jakieś 6-7 lat temu. Jednak "jogową drogę", jako sposób na życie rozpoczęłam po tym, jak straciłam mojego syna Leona. Trafiłam na wspaniałą nauczycielkę jogi, która była również psychoterapeutką - i to właśnie ona pokazała mi powoli krok po kroku, jak poprzez praktykę jogę stopniowo i odbudować zaufanie do swojego ciała. Jak się z nim zaprzyjaźnić. Jak je w ogóle na nowo poczuć, zaakceptować, pokochać. Z czasem zaczęłam zgłębiać inne aspekty jogi i zapragnęłam wyjechać na Bali i zrobić kurs nauczycielski. Nie zamierzałam zostać nauczycielką jogi, chciałam to zrobić ot tak, dla siebie.  Wyszło jednak inaczej. Po powrocie z kursu, zaproponowano mi prowadzenie pierwszych zajęć i pozwoliłam tej historii toczyć się dalej. Zaczęłam szukać kolejnych kursów i szkoleń. Asystować przy zajęciach z jogi świadomej traumy. Zauważyłam jak wielką radość sprawia mi to co robię, dlatego pozwalam się temu naturalnie rozwijać. Nieprzerwanie zgłębiając swoją wiedzę i pozostawiając sobie przestrzeń na to, by ta nauka miała czas ułożyć się podczas mojej pracy na zajęciach. I tak od 3 lat uczę jogi  (właśnie obchodziłam swoją rocznicę! ) i jestem strasznie ciekawa jak potoczy się to dalej. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Paula | Yoga Teacher ‍♀️ (@paulainscotland_yoga)

Jaka jest najważniejsza lekcja, jaką dała Ci wieloletnia praktyka?

Największą nauką była lekcja pokory, która spadła na mnie niczym worek z piachem. Trafiłam na matę po kilku operacjach, z wieloma ograniczeniami w ciele i w słabym stanie psychicznym. Zostałam "zmuszona" to tego, aby się zatrzymać przez niemożność dynamicznej praktyki, gonienia za endorfinami i brzydko mówiąc "zajeżdżania się na macie" w celu ucieczki przed tym, co działo się wtedy w moim życiu i głowie. Musiałam się zatrzymać, posłuchać, poczuć. Otworzyło mi to drzwi do świata spokojniejszych praktyk, podczas których musiałam nauczyć się odpuszczać i akceptować swoje ciało takim, jakie było. Trochę się nim zaopiekować. Co na tamten moment nie było proste. Zauważyć jego siłę, pomimo niezależnych ode mnie nabytych ograniczeń. Z perspektywy czasu widzę, że nauczyło mnie to ogromnej wyrozumiałości do swojego ciała, ale i do każdego, kto pokłada we mnie zaufanie przychodząc na moje zajęcia. Nigdy nie wiem, z czym ktoś mierzy się właśnie na macie.

Tak naprawdę to lekcje, które daje mi praktyka odrabiam regularnie. Z większą lub mniejszą skrupulatnością (śmiech). Nieustannie, podczas różnych form praktyki uczę się akceptacji, dyscypliny, cierpliwości i wyrozumiałości względem siebie. Tego, że moje ciało każdego dnia może potrzebować czegoś innego i tak też staram się prowadzić swoje zajęcia. 

W swojej praktyce zajmujesz się głównie Yin Jogą. Opowiedz proszę więcej o tym rodzaju jogi i i jej korzyściach zdrowotnych.

Yin Joga to stosunkowo nowa metoda, łącząca elementy Tradycyjnej Medycyny Chińskiej z Taoizmem, gdzie jedność zasad Yin i Yang, których wzajemne dopełnienie się w dao, stanowi podstawę harmonii świata. Bardzo ważne, żeby pamiętać, że jest to praktyka uzupełniająca inne dynamiczne formy ruchu i nie powinna być praktykowana codziennie. Podczas zajęć Yin Jogi uczymy się trochę innej pracy z ciałem. Dłuższy czas w pozycjach podczas zajęć ( 3-7min) pozwala nam odpowiednio obciążyć nasze stawy i zadziałać na tkankach łącznych oraz powięziach, pracując na zimnych i rozluźnionych mięśniach.  Zaglądając głębiej w filozofię praktyki, pracujemy z naszą energią życiową Chi (czi) Chodzi tu o to, aby za pomocą określonych ruchów ciała i utrzymywania pozycji sprawić, by bez przeszkód ta energia krążyła w ciele. Wtedy jesteśmy zdrowi, pełni witalności, mamy sprawne ciało i umysł. W Tradycyjnej Medycynie Chińskiej energia Chi nie ma nic wspólnego z newage’owym wyobrażeniem czegoś eterycznego, tajemniczego i wirującego w kosmosie. Przeciwnie, jest czymś namacalnym, powiązanym z konkretnymi narządami i ich funkcjonowaniem. Yin Joga pomaga wyciszyć umysł, obniżyć poziom kortyzolu we krwi, a co za tym idzie, wzmocnić nasz układ nerwowy. Przyczynia się do wzrostu fibroblastów, które pomagają w produkcji elastyny i kolagenu w naszym organizmie, co zwiększa zakres ruchu, wzmacnia więzadła  i ścięgna. Stymuluje i wzmacnia nasz system odpornościowy oraz trawienny. Poprawia funkcjonowanie narządów wewnętrznych. Redukuje napięcia mięśni i pomaga w szybszej regeneracji. Jest świetnym narzędziem wsparcia organizmu we wszechobecnym intensywnym i przebodźcowanym stylu życia.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Paula | Yoga Teacher ‍♀️ (@paulainscotland_yoga)

W tegorocznej akcji #poswojemu zostałaś nominowana w kategorii Wellbeing. Czym on dla Ciebie jest?

Zdrowym i zbilansowanym podejściem do siebie i życia. Nie przeginaniem w żadną ze stron. Wyznaczaniem sobie zdrowych granic i celów. Miękkim "potrzebuję". zamiast twardym "muszę". Zadbaniem nie tylko o swój komfort fizyczny, ale również komfort psychiczny.

Co inspiruje Cię do codziennej aktywności i dzielenia się swoją wiedzą w social mediach?

Na co dzień pracuję z ludźmi z bardzo różnych środowisk. Widzę, jak w dużych korporacjach joga pomaga poradzić sobie z długimi godzinami za biurkiem i ze stresem. Obserwuję, jak najprostsze ćwiczenia oddechowe w połączeniu z uważnym ruchem, potrafią pozytywnie wpłynąć na osoby wychodzące z uzależnień. Kiedy po zajęciach słyszę, jak wiele praktyka Yin Jogi z czasem wnosi w codzienne życie moich podopiecznych. Jak wchodząc na matę po przestrzeń w ciele, znajdują czas i zgodę w sobie na siebie. Inspiruję się tym jak joga, medytacja i oddech mogą wpłynąć na regulację naszego układu nerwowego i lepszego, bardziej świadomego samopoczucia. Cieszę się, że mogę podzielić się tym, co wiem i stworzyć  taką przestrzeń dla tych, którzy też tego szukają i potrzebują. 

Dlaczego postanowiłaś działać w sieci? To była Twoja inicjatywa, czy ktoś Cię zainspirował?

Dobre pytanie, bo zupełnie tego nie planowałam. Tak wyszło. Moja działalność’ na Instagramie płynie sobie  na takiej organicznej fali, a ja z nią. Moje konto na początku było kontem prywatnym. Pięć lat temu, po stracie syna zaczęłam dzielić się swoim doświadczeniem w sieci szukając i znajdując inne kobiety, które przechodziły przez to samo doświadczenie i postanowiłam zamienić je w konto publiczne. Dzieliłam się wtedy głównie treściami, które zwiększały świadomość tego, jak radzić sobie po stracie dziecka, a raczej jak robiłam/ przechodziłam ją ja. Pojawiały się tematy związane ze zwiększeniem świadomości o zdrowiu psychicznym, depresji, pourazowym syndromie stresu (PTSD) z którymi się zmagam. Uważam, że to ważne, aby oswajać te trudniejsze tematy. Wtedy też pojawiło się w moim życiu więcej jogi. I tak powoli zaczęłam dzielić się swoją praktyką oraz tym, jak  joga szybko stała się jednym z wielu narzędzi, które pomogły mi dojść do siebie. Z czasem zauważyłam, że Instagram może być także świetnym narzędziem do tego, aby docierać do ludzi i pokazywać życie ot tak - takim jakie jest. Postanowiłam, że spróbuję to robić i zetrzeć trochę tego socialmediowego lukru z instagramowego życia. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Paula | Yoga Teacher ‍♀️ (@paulainscotland_yoga)

Co jest misją Twojej twórczości internetowej?

Przyzwolenie i przestrzeń na siebie. W każdej postaci ! Marzy mi się moda na to, by uczyć się słuchać swoich potrzeb. Bez oceny, spiny czy wygórowanych wymagań, które potrafimy sobie stawiać sami lub które stawia nam społeczeństwo. Chciałabym żeby moja obecność w sieci była zaproszeniem do tego, by wsłuchać się w siebie. By podarować sobie czas! Aby uczyć się przyjmować nie tylko to co dobre i możliwe, ale także, aby "brać za rękę" i uczyć się oswajać to, o co nie prosiliśmy, a co jest częścią nas. 

Co daje Ci działalność w sieci?

Wolność! W moim wypadku na co dzień mieszkając w Szkocji, fajne jest to, że mogę dzielić się jogą wszędzie! Super, że mogę dotrzeć do tych osób, które być może nie mają w swoim mieście studia jogi, czy możliwości praktyki z nauczycielem. Swobodę i możliwość pracy gdziekolwiek jestem. Lockdown bardzo rozwinął moją działalność w sieci, bo gdyby nie Instagram, to nie prowadziłabym zajęć po polsku. Uważam, że to naprawdę przydatne narzędzie do poszerzenia świadomości w różnych dziedzinach życia.

Jakie profile zwracają Twoją uwagę na Instagramie? Których trówców cenisz najbardziej?

Takie na których widzę szczerość, pasję i szacunek twórcy do obserwatora. Konta, które nie narzucają mi swoich opinii, a otwierają pole do rozmowy. Lubię też przeglądać inspiracje kulinarne, polecenia kawowe, konta podróżnicze no i wiadomo codzienna prasówka z @make_life_harder na poprawę samopoczucia! Ostatnio najczęściej zaglądam do: @joanpodgorska, @michal.kot, @omatkodepresja,  @sistermoon_punkjoginka, @kinga.rajchel, @donnanobelyoga, @oczujsielepiej i  @transceding_trauma_with_yoga.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Paula | Yoga Teacher ‍♀️ (@paulainscotland_yoga)

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również