Która z nas ma idealną cerę, ręka do góry! Większość kobiet ma na twarzy coś do ukrycia. Mogą to być niewielki blizny, przebarwienia posłoneczne, wypryski, które pojawiają się zawsze wtedy, kiedy wyjątkowo zależy nam na idealnym wyglądzie. Sprawdź, jak je najskuteczniej zamaskować.
Trądzik przestał być wyłącznie problemem nastolatków. Coraz częściej wypryski i zapalne wykwity pojawiają się na twarzach całkiem dorosłych kobiet. Przyczyny nie są do końca poznane, choć najczęściej wymienia się wahania hormonalne, stres, niehigieniczny tryb życia. A także źle robiony makijaż. – Gdy na skórze wystąpią pierwsze zmiany, pacjentki za wszelka cenę chcą je zakamuflować. Stosują gęste fluidy, korektory, pudry mineralne – mówi dermatolog dr Ewa Chlebus. – A one mogą zaostrzać przebieg choroby. Zamiast przykrywać make-upem każdą krostkę, trzeba leczyć skórę i używać lżejszych kosmetyków, które nie blokują ujść gruczołów łojowych.
Do poprawiania wyglądu skóry trądzikowej sprawdzą się kremy tonujące. Ważne, żeby – oprócz pigmentów maskujących niedoskonałości – zwierały substancje wpływające na poprawę stanu skóry. Takie jak np. kwasy (LHA, salicylowy, linolowy), które wspomagają złuszczanie naskórka, cynk regulujący produkcję sebum, niacynamid o działaniu antybakteryjnym. Czerwone wypryski najlepiej zamaskować zielonym lub żółtym korektorem, na który następnie nałóż cienką warstwę lekkiego matującego fluidu. Wieczorem nie zapomnij o dokładnym zmyciu makijażu. Pozostawiony na skórze zatyka pory, a w połączeniu z sebum i osadzającymi się na twarzy zanieczyszczeniami stanie się pożywką dla bakterii.
Mogą być przykrym wspomnieniem po trądziku, ospie, dawnych ranach i zadrapaniach. Ich maskowanie jest trudne, ponieważ, oprócz koloru, blizny często mają też niejednolitą fakturę. Mogą wystawać ponad powierzchnię skóry lub odwrotnie – tworzyć na niej trudne do ukrycia wgłębienie. Ukrycie ich przez wzrokiem innych stanowi wówczas prawdziwe wyzwanie. „Każda blizna jest na początku czerwona” – wyjaśnia dermatolog, dr Yael Adler, autorka książki Skóra. Fascynująca historia. „Odpowiadają za to błyskawicznie tworzące się w miejscu zranienia krwionośne naczynia włosowate. Z biegiem czasu blizna jaśnieje, robi się różowa, aż wreszcie (…) staje się biała, twarda i nieelastyczna”. Zdarza się (na szczęście rzadko), że zamiast zamienić się z czasem w cieniutką białą kreskę, blizna zaczyna się rozrastać. Staje się wypukła, czerwona lub sinawa. Powstaje tzw. bliznowiec lub keloid. Trudno go zakamuflować nawet korekcyjnym makijażem.
Każda zmiana wymaga innego traktowania. Blizny o czerwonym zabarwieniu najskuteczniej ukryje zielony lub żółty korektor. Najlepiej gęsty, z dużą ilością pigmentu. SInawe najlepiej pokryć kosmetykiem o ciepłym, brzoskwiniowym odcieniu. NAjskuteczniejsze są preparaty gęste, kremowe, odporne na wodę i mechaniczne ścieranie. Specjalistyczne preparaty do makijażu korekcyjnego, opracowane przez lekarzy i wizażystów, dostępne są m.in. w aptekach. Przydadzą się zwłaszcza osobom, które potrzebują zamaskować rozległe, mocno rzucające się w oczy zmiany.
Najczęściej są pamiątką po wakacjach w słońcu. Chętnie wystawiamy się na działanie jego ciepłych promieni, nie myśląc o późniejszych konsekwencjach. Przebarwienia mogą jednak pojawiać się na skórze również na skutek zmian hormonalnych, np. w czasie ciąży, lub jako skutek uboczny przyjmowania niektórych leków. Niektóre z czasem bledną, inne zostają na twarzy na dobre. W zależności od nasilenia, mogą wymagać użycia gęstego, kryjącego korektora albo tylko ujednolicającego kolo skóry tonującego preparatu. Podkłady i kremy tonujące przeznaczone do cery z plamami pigmentacyjnymi powinny nie tylko kamuflować, lecz także pielęgnować skórę. Wybieraj kosmetyki, które mają w składzie łagodne substancje rozjaśniające plamy (w drogeriach i aptekach dostępne są całe serie
Produktów do cery z przebarwieniami). Obowiązkowe filtry UV, SPF 30 lub 50, które uchronią skórę przed kolejnymi zmianami. Stosujemy je na co dzień, nie tylko latem. Bo, kiedy plamy raz pojawią się na skórze, wystarczy odrobina mocniejszego słońca, żeby pociemniały (nawet, gdy wcześniej poświęcisz mnóstwo czasu i energii na ich zniwelowanie).
Makijaż zacznij od nałożenie bazy pod podkład, która delikatnie wyrówna koloryt i będzie równomiernie odbijać światło od skóry. Kolejny etap to nałożenie kryjącego podkładu. Jeśli nie wystarcza, sięgnij po korektor. Leciutko wklep go w plamę opuszką palca lub rozprowadź pędzelkiem, pamiętając o roztarciu krawędzie, aby preparat pozostał niewidoczny. Opalizujący puder utrwali makijaż. A dodatkowo będzie odwracał uwagę od różnic w kolorycie skóry.