Uwodzicielskie, wyraziste i absolutnie nie do pomylenia z żadnymi innymi. Dla jednych zbyt odważne, dla innych – uzależniające. Jedno jest pewne: to kompozycje, które zostają w pamięci.
Spis treści
Uwielbiam w perfumach nuty drewna, piżma, oudu i róży, ale to właśnie zapach skóry działa na mnie najmocniej. Ma w sobie coś magnetycznego – balansuje między tym, co surowe, a tym, co eleganckie. Nie jest grzeczny, ale też nie przesadnie kontrowersyjny. I co najważniejsze: pasuje na każdą porę roku. W swojej kolekcji mam kilka skórzanych kompozycji i świetnie sprawdzają się zarówno w ciepłe, letnie dni, jak i mroźne wieczory. Wszystko zależy od towarzystwa.
Najbardziej przemawia do mnie, gdy spotyka się z różą. To połączenie idealne. Wyrafinowane, intrygujące, szalenie zmysłowe. Zawsze przyciąga uwagę. Ale doskonale wypada też w duecie z paczulą, tytoniem, kadzidłem - wtedy nabiera bardziej niszowego charakteru. W wersji z jaśminem albo bergamotką zaskakuje świeżością.
Skórzane perfumy mogą być naprawdę bardzo różne. Raz suche, klasyczne, jak wnętrze nowego samochodu. Innym razem kremowe, prawie balsamiczne, jak miękka, noszona latami kurtka.
Poniżej 15 zapachów, które pokazują pełnię możliwości nuty skórzanej. Część z nich to klasyki, inne to mniej znane niszowe propozycje, ale wszystkie zasługują na uwagę. Wiele z nich to perfumy uniseks, więc są idealne również dla mężczyzn.
Alessandro Gualtieri jak zwykle idzie własną drogą. Cuoium to nie tylko perfumy, ale cała filozofia oparta na szacunku dla materiału, jakim jest skóra. Mamy tu intensywny miks nut zwierzęcych, fiołka, kadzidła, paczuli i wanilii. Kompozycja jest bezkompromisowa, ciemna i niezwykle trwała. To zapach, który zostaje z Tobą na długo.
Orientalny klasyk w nowoczesnym wydaniu. Saint uwodzi od pierwszej chwili bergamotką, prowadzi przez ciepłe serce z ambry i skóry, by zakończyć się miękką wanilią i tytoniem. Świetna opcja na wieczór lub zimne dni. Luksusowy, dostępny m.in w perfumerii House of Merlo. Atelier Oblique to marka, którą warto znać.
Polska marka, która świetnie odnajduje się w międzynarodowej niszy. W tej kompozycji wyrazista biała skóra spotyka się z kwiatowym bukietem i drzewną bazą. Jaśmin, róża, lawenda, fiołek - to wszystko daje efekt kobiecy, ale z charakterem. Bardzo udany, niedosłowny skórzany zapach.
Cherry Punk to hołd dla buntu i stylu punk. Mamy tu wiśnię i przyprawy na otwarciu, potem jaśmin i mimozę, a wszystko to zanurzone w skórze, tonce i paczuli. Słodko, ale z pazurem. Zwracają uwagę otoczenia.
Kremowa wanilia w wersji skórzano-dymnej? BDK zrobiło to bardzo dobrze. Kompozycja oparta na wanilii z Madagaskaru, kwiatach białych i różowym pieprzu, osadzona na bogatej bazie z paczuli, irysa i cedru. Zmysłowy, elegancki zapach z nowoczesną nutą. Bestseller w swojej kategorii.
Jedna z ikon nowoczesnych skórzanych perfum. Kardamon na start, serce z jaśminu i skóry, głęboka baza z paczuli i bursztynu. Zapach doskonały na co dzień i wieczór, uniseksowy i bardzo trwały. Dla wielu to must-have w kolekcji.
Skóra w wersji gourmand. Zapach otwierają śliwka i cynamon, potem pojawia się paczula i sandałowiec, a na końcu skarmelizowana skóra i labdanum. Nietypowy, słodki i odważny.
Zapach inspirowany rękawicami sokolnika. Skóra podbita szafranem i labdanum, rozwinięta smołą brzozową i oudem. Mocny, wyrazisty i bardzo niszowy. Kompozycja, która pokazuje skórę w pełnej, niemal zwierzęcej odsłonie. Dla koneserów.
Jean-Claude Ellena stworzył kompozycję, która zrywa z romantyczną, ciężką różą na rzecz jej świeższego, bardziej zielonego ujęcia. Geranium, czarna porzeczka i pieprz syczuański nadają otwarciu energetyczny, lekko pikantny ton, który szybko przechodzi w oszczędną, suchą skórę o charakterze lekko vintage. Absolutnie wyjątkowe.
Zapach skonstruowany wokół skóry, czystka i wanilii. Baza z kadzidłem i paczulą nadaje mu głębi i lekko orientalnego charakteru. Elegancki, ciepły, świetnie sprawdza się w chłodniejsze dni. Klasyczny, ale nie nudny.
Zaczyna się jałowcem, przechodzi przez fiołek i irys, by zakończyć się na skórze i bursztynie. Zapach zainspirowany fotografią – i faktycznie, ma w sobie coś artystycznego i refleksyjnego. Subtelny, ale wyraźny. Idealny na co dzień.
Perfumy z kolekcji Absolus Allegoria i zdecydowanie jedna z jej mocniejszych pozycji. Kwiat osmantusa i ylang-ylang wprowadza kwiatową lekkość, ale potem pojawia się gęsta skóra, piżmo i drzewna baza z tytoniem. Kontrastowa kompozycja z duszą.
Zielone liście pomidora, skóra, labdanum i wanilia tworzą zapach słodki, ale niebanalny. Memo Paris ma talent do tworzenia zapachowych podróży – tu przenosimy się do Włoch, gdzie skóra pachnie jak słodkie wspomnienie z lata. Niszowy klasyk. Dostępne m.in. w perfumerii Quality Missala.