Lauren Wasser to modelka, która pozowanie przed aparatem i chodzenie po wybiegach ma we krwi. I choć mogło się wydawać, że nic nie stanie na ścieżce jej modelingowej kariery, los wystawił ją na próbę. Dziewczyna w wieku 24-lat straciła obie nogi. A za wszystkim stał… tampon.
Rok 2012 to czas, który Lauren Wasser zapamięta do końca życia. Dlaczego? Pewnego dnia modelka spieszyła się na spotkanie ze znajomymi. Była w trakcie miesiączki, więc zdecydowała się założyć tampon. I choć miała już wchodzić z domu, opuściła mieszkanie na noszach ratowniczych. Co się wydarzyło? Ona sama niewiele pamięta. Jednak jej mama zaniepokojona brakiem kontaktu z córką przez kilka godzin, wezwała pod jej adres pogotowie. Medycy znaleźli dziewczynę nieprzytomną. Jej stan był już krytyczny. Temperatura ciała przekroczyła 41 stopni, nerki praktycznie już nie pracowały, a serce przeszło atak. Dziś lekarze wiedzą, że gdyby pomoc pojawiła się kilka minut później, młoda kobieta nie przeżyłaby.
W szpitalu specjaliści niemal natychmiast stwierdzili u Lauren zespół wstrząsu toksycznego TSS. Nie mieli też wątpliwości, że do jego rozwoju przyczynił się tampon, który 24-latka zaaplikowała kilka godzin wcześniej. Jak to możliwe? W trakcie okresu odporność organizmu spada. Krew, która gromadzi się w tamponie jest doskonałym pożywieniem dla różnych bakterii. Jeśli więc ten środek higieniczny nie będzie wymieniany często, dużym prawdopodobieństwem jest pojawienie się właśnie TSS.
Wyświetl ten post na Instagramie
Co postanowił doktor, gdy pewnym było już, co dokładnie dolega Lauren? Podano modelce antybiotyki i wprowadzono ją w śpiączkę farmakologiczną oraz przetoczono krew. Niestety działania te podjęto za późno, by zahamować skutki rozwijania się bakterii. W efekcie w nodze dziewczyny „szalała” gangrena, sprawiając że kończyna przybrała niemal czarny odcień. Lekarze podjęli więc decyzje o amputacji prawej nogi i palców u lewej stopy. Chirurdzy uprzedzali jednak młodą pacjentkę, że niedługo może być konieczność przeprowadzenia i drugiej amputacji.
W ciągu lat moje ciało produkowało dużo wapnia, który powodował, że kości w stopie rosły. Mówiąc wprost, mój mózg nakazywał palcom, by odrosły, co doprowadziło mnie do tego miejsca, w którym jestem teraz – potrzebna jest operacja, by odciąć kość, ponieważ nie jestem już prawie w stanie chodzić – przyznała Lauren w rozmowie z popularnym, kobiecym magazynem.
Początkowo świat Lauren zawalił się. Dziewczyna była przekonana, że już nigdy nie będzie pracować jako modelka. Bardzo szybko wpadła w sidła depresji. Miała też myśli samobójcze. Z czasem zaakceptowała nową rzeczywistość i zaczęła uprawiać aktywność fizyczną. Po pewnym czasie wróciła też do ukochanego modelingu. Dziś, już jako trzydziestoparoletnia kobieta, wciąż prezentuje ubrania na wybiegach i bierze udział w kampaniach światowych marek. Dodajmy jeszcze, że Lauren z dumą prezentuje swoje złote protezy. Dlaczego właśnie taki odcień? Bo modelka na co dzień lubi nosić biżuterię. Dziewczyna udziela się również aktywnie w social mediach, inspirując innych ludzi do walki o swoje marzenia.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie