Naomi Campbell jak lwica broni światu dostępu do swojego jedynego dziecka, a z jej nielicznych wypowiedzi na temat córki można wywnioskować, że doświadczenie macierzyństwa było dla niej przełomem. Ale czy bycie matką zmieniło budzącą kontrowersje modelkę?
Odkąd w maju 2021 roku 51-letnia wtedy Naomi Campbell oświadczyła światu, że została matką, domysłom na temat pochodzenia jej dziecka nie było . Część z nich dość szybko ucięła sama modelka, podkreślając, że jej córka jest jej biologicznym dzieckiem. Równocześnie, piękna Brytyjka odmówiła udzielania jakichkolwiek więcej informacji na temat swojej pociechy. Do tej pory nie wiadomo ani, kto urodził dziecko Campbell, ani kto jest jego biologicznym ojcem, ani nawet jak córeczka Naomi ma na imię. Tym bardziej cenne wydają się być zdjęcia Naomi Campbell z dzieckiem, które pojawiły się jakiś czas temu na Instagramie modelki.
Naomi Campbell ogłosiła, że została matką, publikując na Instagramie zdjęcie swojej dłoni trzymającej stópkę noworodka. Jak można się spodziewać, ten post top modelki – który w międzyczasie zdążył zniknąć z jej oficjalnego konta – wywołał niemałe zamieszanie. Nie tylko nikt nie wiedział o tym, że Campbell planuje macierzyństwo, ale też wielu raczej jej z nim nie kojarzyło.
Brytyjka jest nie tylko jedną z najsłynniejszych modelek świata, ale też jedną z najbardziej dyskretnych. A pojawienie się w jej życiu dziecka, tylko tę jej dyskrecję zintensyfikowało. Jeszcze zanim urodziła się jej córka, Campbell zaborczo strzegła swojej prywatności. Chociaż od ponad 37 lat chodzi po światowych wybiegach mody, pojawia się na okładkach czasopism, w filmach i programach telewizyjnych, Naomi Campbell to prawdziwa enigma.
View this post on Instagram
Niechętnie udziela wywiadów, skandalicznie się na nie spóźnia, a opowiada podczas nich głównie o swojej pracy i działalności charytatywnej. Nie wiadomo, z kim się aktualnie spotyka, kim jest ojciec jej dziecka, ani kto je urodził. Naomi Campbell została matką w wieku 51 lat, więc wielu automatycznie uznało, że jej córka jest adoptowana.
Ona nie jest adoptowana – jest moim dzieckiem – odpowiedziała na te domysły Campbell.
Wobec takiego oświadczenia modelki, można z dość dużym prawdopodobieństwem założyć, że jest ona kolejną gwiazdą, która skorzystała z usług surogatki: tak jak chociażby Kim Kardashian, Amber Heard czy Nicole Kidman. Sama Campbell nie chce jednak tych założeń potwierdzić. Narodzinom jej dziecka od początku towarzyszy atmosfera tajemniczości i nic wskazuje na to, żeby miało się to zmienić.
Mogę policzyć na palcach jednej ręki osoby, które wiedziały, że się jej spodziewam – zdradziła w jednym z wywiadów Naomi Campbell.
Po narodzinach dziecka, Campbell przesadnie się nim nie chwaliła. Przedstawiła je jednak dwóm koleżankom, z którymi tworzyła w latach 90. tak zwaną Wielką Szóstkę, czyli grupę najbardziej znanych i najlepiej opłacanych modelek. Cindy Crawford poznała jej córeczkę kilka dni po narodzinach, a Christy Turlington – odwiedziła świeżo upieczoną mamę niespełna dwa tygodnie później. Ale reszta świata nie widziała jeszcze twarzy dziecka słynnej modelki.
Próżno szukać zdjęć córki Naomi Campbell w sieci czy agencjach fotograficznych. Modelka z powodzeniem chroni tożsamość swojego dziecka. I jest to nie lada osiągnięcie, bo – jak sama przyznała w jednej z rozmów z brytyjskimi mediami – córka stale jej towarzyszy, podróżując z nią po całym świecie.
Tym bardziej zachwycają nieliczne zdjęcia dziecka, które zdecyduje się opublikować sama Campbell. Niedawno modelka pokazała na Instagramie pierwsze kroki swojej rocznej córeczki. W opisie zamieszczonym przy zdjęciach czytamy: "Moja miłość. Bicie mojego serca. Pierwsze kroki."
Wszystkie posty, które ilustrowane były zdjęciami córeczki modelki zostały następnie usunięte z jej oficjalnego konta.
View this post on Instagram
W opiece nad dzieckiem pomaga Naomi Campbell niania polecona jej przez bliską znajomą. Sama córeczka topmodelki jest też podobno wyjątkowo spokojnym i niewymagającym dzieckiem.
Mam szczęście, że mój maluch uwielbia podróże tak jak ja – żadnego popłakiwania podczas startu czy lądowania – chwali córeczkę Campbell. – Ona jest grzeczną dziewczynką: bardzo dobrze śpi, prawie nie płacze i, jak na swój wiek, jest wyjątkowo czujna. (...) Dużo się śmieje i prawie zaczyna mówić.
Naomi Campbell nazywa swoją córkę "małym żołnierzem" i podkreśla, że nie zamierza jej rozpieszczać:
Myślę, że dyscyplina jest ważna. Mnie wychowywano w dyscyplinie i ja będę wychowywać (moje dziecko) w ten sam sposób – tłumaczy swoje podejście do macierzyństwa Naomi Campbell. – Babcia nauczyła mnie jak gotować i sprzątać. Wracałam do domu z szkoły, prałam mój strój do tańca, czyściłam buty. Pochodzę z rodziny silnych kobiet. Rodzina i szkoła wcześnie nauczyły mnie, jak sobie radzić i jak walczyć o swoje.
29 czerwca Naomi Campbell opublikowała na swoim profilu na Instagramie wyjątkowe zdjęcie, na którym widać ją z noworodkiem w ramionach i trzymającą za rękę starsze dziecko. W ten sposób supermodelka, aktorka i bizneswoman ogłosiła pojawienie się na świecie jej kolejnego dziecka.
View this post on Instagram
Ja udało się ustalić, synek Naomi Campbell przyszedł na świat kilka dni wcześniej, w sobotę, a o jego narodzinach wiedziała tylko rodzina modelki oraz jej najbliżsi współpracownicy.
W opisie zamieszczonym przez zdjęciu Campbell napisała:
Moje małe kochanie, wiedz, że jesteś ceniony ponad miarę i otoczony miłością od chwili, kiedy zaszczyciłeś nas swoją obecnością. Prawdziwy dar od Boga, jestem błogosławiona! Witaj maleńki chłopczyku.
W tym samym poście Naomi Campbell napisała też: – Nigdy nie jest za późno, żeby zostać matką. I w tym miejscu warto dodać, że 53-letnia modelka po raz kolejny doświadcza macierzyństwa dzięki surogatce.
Campbell nigdy nie ujawniła w jakich okolicznościach przyszła na świat jej córka, ani kto jest jej ojcem, ale zawsze podkreślała, że jest biologiczną matką swojego dziecka.
Można więc przypuszczać, że – tak, jak w przypadku córki – Naomi Campbell zawdzięcza przyjście na świat swojego syna surogatce, której wszczepiono pobrane od modelki i zapłodnione pozaustrojowo jajeczko.
Podczas trwającej ponad trzy dekady kariery, Naomi Campbell współpracowała z najważniejszymi projektantami i fotografami, zasłynęła udziałem w najważniejszych pokazach i kampaniach oraz... w kilku głośnych skandalach. Campbell nie jest łatwa we współpracy – na sesji zdjęciowej czy wywiadzie potrafi pojawić się kilka godzin spóźniona. Ale te godne gwiazdy (którą niewątpliwie jest) zachowania nie są największymi "trudnościami" na jakie Naomi naraża otoczenie.
View this post on Instagram
Między 1998 a 2009 rokiem modelka została kilkanaście razy oskarżona o stosowanie przemocy: rzucała telefonami w swoją asystentkę i organizatorkę jeden z imprez, w której brała udział. Brutalne traktowanie zarzuciła jej też była gosposia. Naomi Campbell kopała brytyjskich policjantów i okładała torebką paparazzo... Za swoje wybuchy złości i agresywne zachowania musiała zapłacić niemałe odszkodowania i była też skazana przez sąd na przymusowe roboty społeczne.
Macierzyństwo prawdopodobnie złagodziło trochę jej obyczaje, ale – jak dowodzi jej niedawne zachowanie w Cannes – Naomi Campbell wciąż nie do końca panuje nas swoimi emocjami. Modelka bardzo niegrzecznie zignorowała próbującego przywitać się z nią Robbie'go Williamsa.
@misterwatches Naomi simply ignored Robbie#Cannes2023 #misterwatches #naomicampbell #robbiewilliams #chopard #instagram #cannes #cannesfilmfestival #reality ♬ original sound - Rich Kids of London
Naomi Campbell i Robbie Williams mieli kilkanaście lat temu płomienny romans i – jak komentują media plotkarskie – znana modelka zdecydowanie gorzej niż piosenkarz poradziła sobie z jego zakończeniem.