Retinol to jeden z najbardziej skutecznych składników przeciwstarzeniowych. Ale jego działanie nie kończy na poprawieniu elastyczności i sprężystości skóry oraz spłyceniu zmarszczek. O zaletach i wadach retinolu, najlepszych kosmetykach z nim w składzie oraz zasadach, zgodnie z którymi powinno się wprowadzić go do swojej pielęgnacji rozmawiamy z dermatologiem, dr Agnieszką Bliżanowską.
Spis treści
Retinol to biologicznie aktywna forma witaminy A. I choć kojarzymy tę substancję głównie z przemysłem kosmetycznym, produktami do pielęgnacji skóry sprzedawanymi w drogeriach i perfumeriach oraz profesjonalnymi zabiegami wykonywanymi w salonach kosmetycznych i gabinetach lekarzy medycyny estetycznej, witamina A pełni w naszym organizmie niezwykle istotne i bardzo różnorodne funkcje.
Witamina A pełni bierze udział w procesie widzenia, procesach rozrodczych, aktywuje wzrost młodych organizmów i korzystnie wpływa na ich rozwój embrionalny. Ułatwia także gojenie ran, uczestniczy w procesach podziałów komórkowych, wspomaga procesy syntezy hormonów steroidowych oraz pobudza wytwarzanie czerwonych krwinek w szpiku kostnym. Jej obecność jest konieczna, by utrzymać ciągłość błon śluzowych w przewodzie pokarmowym, układzie oddechowym i moczowo-płciowym.
Witaminę A, czyli retinol, odkryto w 1916 roku, w 1937 roku szwajcarski chemik Paul Karrer otrzymał Nagrodę Noblaza badania dotyczące prowitaminy A, ale prawdziwym przełomem były badania prof. Alberta Kligmana, który stworzył tretynoinę, czyli metabolit retinolu i – z sukcesem – wykorzystał ją do leczenia trądziku. Przy okazji Kligman odkrył też, że jego pochodna retinolu doskonale radzi sobie z objawami fotostarzenia się skóry oraz pięknie wygładza zmarszczki.
Retinol zyskał uznanie właśnie dzięki badaniom profesora Kligmana i stał się składnikiem aktywnym wielu procedur medycyny estetycznej i kremów – podkreśla dermatolog i lekarz medycyny estetycznej dr Agnieszka Bliżanowska*.
View this post on Instagram
Retinol stymuluje produkcję kolagenu, elastyny i glikozaminoglikanów (GAG) takich jak kwas hialuronowy, czyli składników, od których zależy elastyczność i jędrności skóry. Ponadto, retinol delikatnie złuszcza naskórek, reguluje wydzielanie sebum oraz wpływa na cykl odnowy komórkowej, przyspieszając dojrzewanie komórek skóry. Retinol zmniejsza także aktywność melanocytów (komórek produkujących barwnik, od którego zależy kolor skóry), przyczyniając się w ten sposób do wyrównania kolorytu cery.
Żeby zadziałać, retinol musi być przekształcony lub – jak tłumaczy dr Bliżanowska – "metabolizowany do aktywnej biologicznie formy kwasu retinowego". Dzieje się tak dlatego, że dopiero ta forma witaminy A może połączyć się z receptorami retinoidowymi RAR (ang. Retinoid Acid Receptors), które znajdują się między innymi w naskórku, mieszkach włosowych i gruczołach łojowych.
W produktach kosmetycznych najczęściej stosowane są retinol, aldehyd retinowy (retinal) oraz estry retinolu – tłumaczy dr Agnieszka Bliżanowska.
Choć efekty stosowania retinolu i retinoidów, czyli pochodnych witaminy A, są bardzo podobne, i wszystkie te substancje poprawiają elastyczność i sprężystość skóry, wygładzają ją i wyrównują jej koloryt oraz zapobiegają powstawaniu zaskórników i spłycają zmarszczki, istnieją między nimi pewne różnice.
Różne postaci witaminy A, retinol, retinaldehyd, retinyl palmitate, działają nieco inaczej. Niektóre formy retinolu są skuteczniejsze, a inne lepiej tolerowane – wyjaśnia dr Bliżanowska.
Retinol najpierw przekształca się w skórze retinal, a dopiero później w aktywny kwas retinowy. Tymczasem retinal od razu przeistacza się w kwas retinowy – w związku z tym jego działanie jest szybsze, a ryzyko wystąpienia podrażnień większe. Proces przekształcenia retinyl palmitate, czyli palmitynianu retinylu (ester retinolu i kwasu palmitynowego) w kwas retinowy jest wielostopniowy i znacznie wolniejszy. W związku z tym retinyl palmitate wykazuje niską aktywność, sprawdza się przede wszystkim jako antyoksydant, jego działanie przeciwstarzeniowe jest nikłe i nie stwarza ryzyka podrażnienia skóry.
W sprzedaży dostępne są najróżniejsze produkty pielęgnacyjne zawierające retinol i pochodne witaminy A. Kiedy mamy do wyboru serum, krem pod oczy, a nawet żel do mycia twarzy z retinolem, możemy czuć silną pokusę, żeby zaopatrzyć się w nie wszystkie i z maksymalną intensywnością powalczyć o młodziej wyglądającą twarz. Jednak biorąc pod uwagę uboczne skutki działania retinolu i retinoidów równoczesne stosowanie wielu kosmetyków z tymi substancjami w składzie mogłoby mieć przykre konsekwencje.
Czym w takim razie kierować się, wybierając produkty pielęgnacyjne z retinolem i jego pochodnymi? Przede wszystkim radzimy ograniczyć się do jednego kosmetyku – serum z retinolem albo kremu z retinolem. Kolejnym kryterium, które powinno się brać pod uwagę wybierając kosmetyk z retinolem lub retinoidami, jest ich stężenie oraz ogólny skład.
Przy wyborze kosmetyku z retinolem warto zwrócić uwagę na stężenie retinolu oraz składniki aktywne, z którymi jest połączony, oraz jego formę. Retinol to składnik bardzo niestabilny, warto wiec wybierać preparaty uznanych firm, aby mieć gwarancję jego działania. Ważne jest także opakowanie nieprzepuszczające światła i tym samym zapewniające większą stabilność składnika aktywnego – podpowiada dr Agnieszka Bliżanowska.
A od jakiego stężenia najlepiej zacząć używanie retinolu? Jeśli chodzi o produkty przeznaczone do użytku domowego, najczęściej spotykane stężenia to 0,3%, 0,5% i 1%, ale w sprzedaży dostępne są też produkty o stężeniu 0,15%, 0,25% czy 0,7%.
Im wyższe stężenie tym silniejsze działanie, ale też więcej skutków ubocznych, takich jak podrażnienie skóry – ostrzega dr Bliżanowska. – Wyższe stężenie retinolu nie oznacza, że efekty będą lepsze. Dawkę trzeba dobrać do rodzaju skóry. Stosowanie retinolu zawsze należy zacząć od tak zwanej retynizacji, czyli powolnego przyzwyczajania skóry do tego składnika aktywnego.
Wybierając kosmetyk z retinolem czy pochodnymi witaminy A warto też zwrócić uwagę na towarzyszące im inne substancje aktywne. Ostrożnie trzeba też wybierać produkty aplikowane na twarz po uprzednim nałożeniu na nią serum z retinolem czy retinoidami. Bezpieczne jest łączenie retinolu i retinoidów z:
Retinolu i pochodnych witaminy A nie powinno się za to łączyć z kwasami AHA i BHA, witaminą C w postaci kwasu askorbinowego, nadtlenekiem benzoilu i olejkami eterycznymi. Przy czym kwas askorbinowy może być wprowadzony do pielęgnacji pod warunkiem, że po kosmetyk z nim w składzie sięgamy rano, a retinolu lub retinoidów używamy wieczorem.
Retinol i jego pochodne są teratogenne, co oznacza, że mogą powodować wady płodu. Dlatego kobiety w ciąży nie powinny używać kosmetyków zawierających te składniki. W trakcie kuracji retinolem lub retinoidami należy stosować wysoką ochronę przeciwsłoneczną każdego dnia (najlepiej krem z SPF 50), gdyż substancje te uwrażliwiają skórę na działanie promieni UV i – paradoksalnie – mogą przyczynić się do powstawanie przebarwień. Retinol i tak zwane retinoidy pierwszej generacji (retinal, kwas retinowy, izotretinoina, alitretinoina) powinny być stosowane na noc.
By uniknąć podrażnień, serum lub krem z retinolem albo pochodnymi witaminy A nakładamy zawsze na suchą i nieuszkodzoną skórę. Jeśli stosujemy serum z retinolem to krem nakładamy na twarz dopiero po 30-40 minutach – jeżeli nałożymy go wcześniej, osłabimy działanie aplikowanego wcześniej preparatu.
Jeżeli dopiero rozpoczynamy naszą przygodę z retinolem lub jego pochodnymi, dobrze jest stopniowo przyzwyczajać skórę do tych składników.
Retinol, choć skuteczny i niezwykle ceniony przez dermatologów, lubi podrażniać. Dlatego rozpoczynając kurację należy użyć najmniejszego stężenia z portfolio wybranej marki. Taki preparat stosujemy początkowo dwa razy w tygodniu, potem co drugi dzień, a następnie codziennie. Po około miesiącu codziennego stosowania przechodzimy na wyższe stężenie w takiej samej procedurze – podpowiada dr Agnieszka Bliżanowska.
Zanim nie przejdziemy procesu retynizacji skóry, może ona reagować na kosmetyki z retinolem lub pochodnymi witaminy A zaczerwieniem, podrażnieniem, nadmierną suchością i łuszczeniem się naskórka, którym dodatkowo mogą towarzyszyć uczucie ściągnięcia i pieczenia.
Dlatego właśnie zaleca się rozpoczęcie kuracji preparatami zawierającymi retinol w niskim stężeniu i stosowanie ich zgodnie ze wspomnianą przeze mnie wcześniej procedurom – tłumaczy dr Bliżanowska. – A osobom ze skórą nadwrażliwą lub poważnymi problemami skórnymi, przed rozpoczęciem stosowania kosmetyków z retinolem, zalecam skonsultowanie się z dermatologiem
*dr Agnieszka Bliżanowska jest dermatologiem, członkinią Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego i lekarzem medycyny estetycznej z wieloletnim stażem. Dr Bliżanowska regularnie bierze udział w najważniejszych światowych kongresach z zakresu medycyny estetycznej i jest ekspertką takich marek jak Skinceuticals, Vichy, La Roche-Posay, Bioderma i Avène. Agnieszka Bliżanowska jest też założycielka centrum Medycyny Estetycznej i Dermatologii WellDerm w Warszawie, w którym przeprowadza konsultacje i zabiegi estetyczne.