Szyja zdradza wiek. Pytamy ekspertów, jak dodać jej elastyczności i zniwelować drobne zmarszczki

Najwyraźniej widać to w kontrastowym świetle. Nagle zauważamy na szyi siateczkę (najczęściej pionowych) zmarszczek. Skóra traci elastyczność i staje się wiotka. Ach, to dlatego ciocie w pewnym wieku zaczynały nosić golfy i apaszki, myślimy. Czy apaszka jest jedynym rozwiązaniem? Otóż - nie!

Dlaczego szyja zdradza wiek?

Skóra szyi jest delikatna i cienka, a przez to właśnie podatna na wiotczenie. Z upływem czasu traci elastyczność, jędrność, a na jej powierzchni pojawiają się zmarszczki. Dzieje się tak dlatego, że skóra szyi jest niemal pozbawiona gruczołów łojowych, narażona na przesuszenie i to jest powodem słabego nawilżenia. Za utratą elastyczności stoi z kolei brak mięśni mimicznych w tej części ciała. 

"Do szybszego starzenia szyi przyczynia się anatomia szyi i jej funkcje fizjologiczne, związane z odcinkiem kręgosłupa szyjnego, odpowiedzialnego za skręty szyi, boczne oraz pionowe i poziome ruchy głowy", tłumaczy kosmetolożka Katarzyna Nowacka, znana jako Holistyczna Kosmetolog, "zdecydowanie długotrwała, wymuszona pozycja schylania głowy, np.: w pracy przy komputerze, pochylanie się nad dokumentami itd., sprzyja powstawaniu tzw. „obręczy Wenus”. Z kolei „indycze gardło” wynika z częstych i silnych skrętów szyi, a zbyt silne napięcie mięśnia szerokiego powoduje, że na szyi malują się linie jak struny. Ma to niestety także wpływ na uwidocznienie „chomików”, dodaje ekspertka.

Karolina Szóstak, kosmetolożka marki Selvert Thermal dodaje, że za suchość skóry w tym rejonie odpowiada niska produkcja sebum. "Dlatego skóra szyi jest bardziej narażona na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych, jest też bardziej podatna na wysuszenie, utratę sprężystości i jędrności. Szybciej widoczne stają się zmarszczki i inne niedoskonałości (zwiotczenia, przebarwienia). Druga istotna kwestia wiąże się z mięśniami. Napięcia mięśniowo-powięziowe - spowodowane np. jej niefizjologiczną postawą przy korzystaniu ze smartfonów - prowadzą do zastoju limfy, zmiany ilości oraz jakości tkanki łącznej oraz spadku odżywienia tkanek", tłumaczy kosmetolożka.

Pielęgnacja łączona na twarz i szyję

"Szyja to bezsprzecznie ten obszar, na którym najmocniej i najszybciej pojawiają się znaki upływu czasu. Dzieje się tak, ponieważ skóra w tym miejscu jest bardzo cienka i delikatna, z bardzo niewielką ilością tkanki tłuszczowej. Skóra szyi jest również bardzo podatna na przesuszenie z uwagi na małą ilość gruczołów łojowych, które znajdują się w jej strukturze. Tendencja do przesuszenia zdecydowanie sprzyja starzeniu się skóry", mówi Agnieszka Kowalska, Medical Advisor, ekspert marki mesoBoost i tłumaczy, że skuteczna pielęgnacja domowa skóry szyi to ta spersonalizowana i systematyczna. "Drugim filarem efektywności jest przekonanie, że – pielęgnując twarz – zawsze powinnyśmy rozszerzyć obszar aplikacji kosmetyków właśnie na szyję. A zatem, serum i krem, który stosujemy na twarz, powinnyśmy nałożyć na szyję co najmniej dwa razy dziennie – podczas porannej i wieczornej pielęgnacji".

Podobnie uważa kosmetolożka Bogna Możdżeń, ekspertka marki Phlov by Anna Lewandowska: "Nie kończmy pielęgnacji na twarzy - zawsze nakładajmy krem także na szyję i dekolt. Rano niech to będzie krem z filtrem na wszystkie odkryte miejsca narażone na fotostarzenie. Wieczorem pamiętajmy z kolei o regeneracji. Wykorzystajmy ten czas na stymulację skóry do tworzenia nowych struktur: kolagenu i elastyny, za pomocą kremu remodelującego. Na dobrze nawilżonej skórze mniej widać zmarszczki senne, a regularne stosowanie kremu zapewni Ci na dłużej piękny kontur twarzy", dodaje kosmetolożka.

Zgadza się z tą opinią Katarzyna Nowacka: "Dobre kremy na twarz nadają się także na szyję. Powinny to być preparaty bogate w aminokwasy, peptydy i kompleksy napinające czy zagęszczające skórę dla szyi lub sera liftingujące i warto je wprowadzić w codziennym rytuale pielęgnacyjne. Szyja dobrze toleruje niskocząsteczkowy kwas hialuronowy, witaminy, antyoksydanty i drogocenne oleje odżywcze. Pamiętajmy jednak, że w przypadku retinolu czy kwasów owocowych stosujemy zdecydowanie niższe stężenia i dłużej prowadzimy okres adaptacji skóry. Nie wolno nam zapominać o fotoprotekcji szyi", ostrzega ekspertka.

Czego pragnie skóra szyi

 Ze względu na skłonność do utraty wody skóry okolic szyi – a w konsekwencji – utraty elastyczności, kluczowe składniki aktywne, jakie warto stosować na ten obszar to te sprzyjające nawilżeniu. "Po trzydziestym roku życia warto włączyć także serum i kremy o działaniu przeciwzmarszczkowym. Pierwszym komponentem, na który skóra szyi reaguje świetnie, jest kolagen naturalny (ten w najczystszej formie, ekstrahowany ze skór rybich), ponieważ wykazuje on skuteczne działanie przeciwstarzeniowe, pobudzając fibroblasty, czyli komórki produkujące kolagen ustrojowy, do namnażania się i zwiększonej aktywności", tłumaczy Agnieszka Kowalska.

Drugim nawilżającym składnikiem aktywnym, polecanym przez specjalistów do pielęgnacji szyi jest potrójny kwas hialuronowy (THA), czyli kwas o trzech różnych wielkościach cząsteczek (zawarty w linii THA FORTE mesoBoost). THA z powodzeniem wykorzystuje się jest w zabiegach medycyny estetycznej, oraz w pielęgnacji domowej. Regeneruje skórę szyi, nawilża ją i koi, oraz ujędrnia.

"Wśród najważniejszych substancji, na które należy zwrócić uwagę są m.in. peptydy, kwas hialuronowy, ekstrakty roślinne o działaniu regenerującym (np. z roślinnych komórek macierzystych) czy witaminy (E, C, z grupy B)", dodaje z kolei Karolina Szóstak. Jako niezbędne w formule kosmetyku do szyi i dekoltu uważa ceramidy oraz odżywcze oleje - np. ze słodkich migdałów, jojoba, z nasion bawełny. "Wśród nowoczesnych składników biotechnologicznych, których działanie ukierunkowane jest na wzmocnienie gęstości i ujędrnienie skóry, znajdują się np. fitoekdysteroidy (zwiększają produkcję kolagenu) czy specjalnie opracowany wyciąg z cykorii, który zapewnia natychmiastowy efekt liftingu i wygładza teksturę skóry. W przypadku silniejszych substancji aktywnych - takich jak retinol, wysokie stężenia kwasu askorbinowego czy składniki eksfoliujące - należy zachować ostrożność i wprowadzać je w sposób stopniowy oraz przy dobraniu ich odpowiedniej, możliwie najbardziej bezpiecznej formy", dodaje ekspertka. 

Masaże też pomocne 

W gabinetach kosmetycznych warto sięgać po zabiegi nie tylko na twarz, ale także na okolice szyi. "Świetnie sprawdzą się zabiegi mezoterapii z kwasem hialuronowym, które pozwalają zadziałać na skórę odżywczo i silnie nawilżająco. Bardzo pomocne mogą być również regularne masaże, które poprawiają ukrwienie skóry, a także zabiegi z retinolem", poleca Agnieszka Kowalska. Podobnie uważa Katarzyna Nowacka: "Nie zapominajmy o manualnych technikach pracy. Masaże kobido, facemodeling i cała gama innych zabiegów wspaniale usuwają nadmierne napięcie i są nieodzownym elementem pracy w tym obszarze oraz alternatywą botoksu. Możemy również ćwiczyć mięśnie szyi każdego dnia, co pozytywnie wpłynie na ich wygląd i naszą skórę", dodaje ekspertka.

W gabinecie

Oczywiście poza pielęgnacją domową i masażami szyi i dekoltu, możemy wzmocnić kurację zabiegami gabinetowymi. Mamy do dyspozycji cały wachlarz kuracji przeznaczonych dla delikatnej skóry szyi. W celu poprawy wiotkości, napięcia i liftu skóry w tym obszarze zwykle eksperci zalecają zabiegi laserowe lub  mikronakłuwania. Wpływają one na jakość rusztowania skóry, lepsze ukrwienie i procesy naprawcze. Można umówić się na zabieg kwasami owocowymi, lub na delikatną mikrodermabrazję w połączeniu z infuzją tlenową, lub mezoterapię igłowa z użyciem aminokwasów, peptydów, witamin i biostymulatorów oraz kwasu hialuronowego zagęści skórę szyi i zmniejszy ilość zmarszczek. Odpowiednie zabiegi powinien dobrać specjalista.

Nasza szyja może zatem odmłodnieć, jeśli będziemy systematycznie i odpowiednio o nią dbać. Najważniejsze jednak byśmy zaczęły tę pielęgnację zanim pojawią się widoczne oznaki starzenia. Najbardziej kluczowa jest bowiem profilaktyka starzenia się szyi. Wtedy, przez wiele lat będzie naszą wizytówką.