Córka Urszuli Dudziak - Kasia Urbaniak - mieszka w Nowym Jorku. Stęskniona mama uwielbia latać do niej w odwiedziny. Zresztą amerykańska metropolia jest bliska jej sercu również z innego powodu. Wokalistka 30 lat temu mieszkała w USA. Dziś więc chętnie dzieli życie między Warszawę a Wielkie Jabłko. Wykonawczynie hitu "Papaya" w niedalekiej przyszłości wybiera się w odwiedziny do córki. Po powrocie czeka ją wielka zmiana..
Kasia Urbaniak żyje intensywnie. Jest coachem, studiowała między innymi filozofię Wschodu w Chinach. Prowadzi własną firmę organizującą warsztaty mocy dla kobiet. Napisała książkę na ten temat, która za oceanem cieszy się powodzeniem.
Kasia fantastycznie rozwija swoją „akademię”. Mama poleciała też po to, żeby wystąpić w spocie promującym szkołę Kasi. No i wreszcie może nacieszyć się drugą córką, bo przez pandemię długo się nie widziały. A rozmowy przez internet nie zastąpią bliskości – opowiada nam młodsza córka artystki, Mika Urbaniak.
Być może słynnej wokalistce uda się namówić Kasię Urbaniak, by przyleciała do Polski na Boże Narodzenie? Bo przecież święta muszą być rodzinne! Niemniej młodsza córka Urszuli Dudziak, Mika, na początku grudnia… wyjeżdża na Bali! Do Polski wróci dopiero po nowym roku. Na rajską, indonezyjską wyspę wybiera się z chłopakiem, by odpocząć i nakręcić teledysk do jej nowej płyty, która wyjdzie w przyszłym roku. Na szczęście mama to rozumie.
Wiemy już, że dom Urszuli Dudziak znajduje się zarówno w Warszawie, jak i w Nowym Jorku. Warto jednak wiedzieć, że artystka od czterech lat jest też właścicielką nieruchomości we wsi Emilianówka. Nie będzie to jednak jej jedyna posiadłość na Podlasiu. To właśnie w tym regionie, po powrocie ze Stanów, wokalistka zbuduje drugi dom.
Prace budowalne idą pełną parą, a nad wszystkim czuwa jej życiowy partner, Bogdan Tłomiński. W nowym domu artystka chce przyjmować gości.
Jeszcze nie podjęła decyzji, czy będzie to centrum kultury z warsztatami muzycznymi, czy będzie spełniało bardziej rekreacyjne role. A może agroturystyka? – mówi "Życiu na Gorąco" córka gwiazdy.
To tylko dwie godziny drogi od Warszawy, a człowiek budzi się… w innym świecie. Spokój, śpiew ptaków, relaks. Bajeczny widok na lasy i pola. Urszula Dudziak zdradza, że czuje się w tych okolicach doskonale. Zresztą to miejsce uwielbia także córka Urszuli Dudziak, Mika.
Wyświetl ten post na Instagramie
Odpoczywam tu całkowicie i tak jak chcę. Z moim chłopakiem, muzykując, malując, czytając książki i tak po prostu – spędzając czas na nicnierobieniu – opowiada córka artystki.
Na Podlasiu szybko ładuje życiowe akumulatory. I ona, i pan Bogdan namówili więc właścicielkę, by na dwóch hektarach ziemi wybudowała „coś jeszcze”, tym razem dla gości. Dodajmy, że cała rodzina jest podekscytowana zmianami na swojej malowniczej wiejskiej posesji.
Wyświetl ten post na Instagramie
