W tym roku świąteczne stylizacje fryzur przywołują na myśl francuską elegancję, hollywoodzki styl i klimat retro. Oto garść inspiracji, które sprawią, że każda z nas poczuje się wyjątkowo.
Spis treści
Sezon świątecznych spotkań sprawia, że chcemy wyglądać zjawiskowo. Oprócz stylizacji i makijażu liczy się również fryzura. Bo pierwsze spojrzenie podąża właśnie w tym kierunku. Na jakie trendy warto postawić w tym roku?
Old money aesthetic to trend, który zdominował media społecznościowe i idealnie wpisuje się w świąteczną elegancję. Estetyka old money w kontekście włosów to synonim luksusu, ale w bardzo klasycznym, nienachalnym wydaniu. Tutaj liczy się maksymalna objętość, inspirowana stylem supermodelek z lat 90. Włosy mają wyglądać na nieprzyzwoicie zdrowe, gęste i lśniące. Kluczem jest perfekcyjne odbicie włosów od nasady i miękkie wywinięcie końcówek na grubą szczotkę.
Trend na balletcore nie przemija i bardzo się z tego cieszymy. Eleganckie, minimalistyczne upięcia inspirowane wyglądem baleriny, takie jak gładkie koki i kucyki, często uzupełniane subtelnymi dodatkami jak wstążki czy spinki. W święta rezygnujemy jednak ze zwykłych tasiemek na rzecz szlachetnych materiałów. Welurowe, aksamitne lub atłasowe wstążki w kolorze głębokiej czerni, butelkowej zieleni czy burgundu dodają stylizacji wytworności i romantycznego charakteru. Możemy wpiąć dużą kokardę w niskiego kucyka lub użyć mniejszej, by spiąć tylko górną partię włosów.
Z kolei dla fanek minimalizmu przeciwwagą dla objętości old money jest sleek look. To fryzury idealnie gładkie, ciasno upięte, zaczesane do tyłu lub z przedziałkiem. Niski, precyzyjny kok (często zwijany w supeł) to wybór niezwykle szykowny. Taka fryzura ma dwie ogromne zalety. Po pierwsze: przetrwa nienaruszona całą kolację oraz zakładanie i zdejmowanie szalika. Po drugie: genialnie eksponuje twarz, makijaż oraz – co najważniejsze – świąteczną biżuterię. Długie, wiszące kolczyki przy tak gładkim upięciu wyglądają spektakularnie.
Niezmiennie w okresie świątecznym stawiamy na "biżuterię we włosach". Ozdobne opaski, spinki w rozmiarze XXL z perłami i cykoriami, kokardy czy toczki zmienią zwykłe uczesanie w fryzurę jak z czerwonego dywanu. Szeroka, mięsista opaska sprawdzi się, gdy włosy nie chcą się układać lub brakuje im objętości u nasady. Szukajmy opasek, które są "puffy" (delikatnie wypchane gąbką), pokrytych satyną lub welurem. Absolutnym hitem są te bogato zdobione perłami, kamieniami lub przeplatane złotą nitką. Dla miłośniczek błysku, spinki w tym roku zastępują tradycyjną biżuterię. Wybieramy geometryczne spinki wysadzane gęstymi cyrkoniami lub klasyczne, podłużne spinki z rzędem pereł.
Jeśli marzy nam się stylizacja, która jest odważna i ultranowoczesna, "wet hair look" jest strzałem w dziesiątkę. To fryzura, którą pokochały gwiazdy na światowych wybiegach, a która w świątecznym wydaniu nabiera zupełnie nowego, wieczorowego wymiaru. Wbrew nazwie, nie chodzi o to, by wyglądać, jakbyśmy właśnie wyszły spod prysznica i zapomniały o suszarce. To precyzyjnie wystylizowana forma, w której włosy są gładko zaczesane do tyłu, odsłaniając twarz.
Fryzury inspirowane minionymi dekadami to definicja klasy, która nigdy się nie starzeje. Przywołują na myśl francuską elegancję i hollywoodzki styl. Gładkie fale czy krótkie grzywki możemy uzupełnić o strojne pillowbox czy klasyczny beret. W stylizacjach fryzur nie może oczywiście zabraknąć welurowej kokardy we włosach.