Gosia Włodarczyk, znana w internecie jako Pani Fizjotrener to ekspertka od kobiecej fizjoterapii. Na swoim blogu i kanałach social mediach uczy, jak dbać o swoje zdrowie i sprawność za pomocą ćwiczeń "skrojonych na miarę" swoich potrzeb. Jest także twórczynią pierwszej w Polsce aplikacji na telefon, dbającej o kobiece zdrowie i dno miednicy WomanUp. Misja Pani Fizjotrener w internecie? Pokazanie kobietom, że dbanie o siebie jest priorytetem. Poznajcie Gosię Włodarczyk, nominowaną w 2. edycji #poswojemu Doskonałość Sieci.
Jak zaczęła się Twoja historia z fizjoterapią i jak w rezultacie stała się sposobem na życie?
Po maturze rozpoczęłam 5-letnie studia fizjoterapii, jeszcze w trakcie ich trwania zaczęłam pracować z pacjentami i głównie z kobietami. Miłość do pracy z kobietami narastała latami, aż stałam się moim sposobem na życie. Chciałabym pomóc jak największej liczbie kobiet w dbaniu i leczeniu kobiecego zdrowia, ale nie dam rady przyjąć każdej na konsultacje, dlatego stworzyłam videobooki, a teraz tworzę aplikację na telefon. Tak wygląda teraz moja praca i mój sposób na życie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jaka jest najważniejsza lekcja, którą dała Ci wieloletnia praktyka zawodu fizjoterapeutki?
Nasze ciało jest bardzo mądre, ma ogromne zdolności adaptacji i regeneracji, tylko nie możemy zaburzać jego naturalnych potrzeb. Nie ma też dwóch takich samych ciał, przypadków chorób - każdy z nas jest totalnie wyjątkowy.
Za swoje specjalizacje wybrałaś terapie dna miednicy i rozejścia mięśnia prostego brzucha. Dlaczego postawiłaś na kobiece problemy?
Nic nie interesowało mnie bardziej! Anatomia dna miednicy i terapia jej schorzeń jest bardzo trudna, ale dla mnie nie było to trudne, tylko fascynujące. Wiedza sama wchodziła mi do głowy. Praca z pacjentkami uroginekologicznymi przynosi mi ogrom satysfakcji. Czuję, że to jest ta część fizjoterapii, która jest moją miłością.
Co napędza Cię do dzielenia się swoją wiedzą w sieci?
Zdecydowanie wiadomości od kobiet, że moje działania zmieniają ich życie, a ja takich wiadomości dostaję dużo! Piszą, że pod wpływem moich treści zmieniły nawyk, wprowadziły nowy, zmieniły treningi i czują się teraz o wiele lepiej lub ich problemy zniknęły!
Dlaczego postanowiłaś działać w sieci? Czy to była Twoja inicjatywa, czy ktoś Cię zainspirował?
Od początku inspirują mnie kobiety, które spotykam na mojej drodze i moje pacjentki. To od nich słyszałam wciąż słowa “pierwsze słyszę, że na moje problemy pomoże fizjoterapia”, postanowiłam więc, że będę edukować w internecie o zdrowiu kobiet. Zaczęłam na Instagramie, aby dotrzeć do jak największej liczby osób. Będę mówić o tym, jak dbać o zdrowie kobiece, jak ćwiczyć z szacunkiem do ciała i gdzie szukać pomocy w dysfunkcjach.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jak wyglądały Twoje początki jako twórczyni internetowej. Od razu wiedziałaś, jak chcesz budować swoją społeczność?
Od początku wiedziałam, jak chcę prowadzić i komunikować się w internecie. Od samego początku czułam, że to co robię ma sens i właściwy kierunek. Oczywiście rozwinęłam się bardzo i nabrałam jeszcze więcej odwagi widząc, że to co robię jest przyjmowane entuzjastycznie.
Co jest misją Twojej twórczości w sieci?
Moje motto to “ćwicz z szacunkiem do ciała i jego potrzeb”. Chcę pokazywać i mówić, jak dbać o swoje kobiece zdrowie - profilaktycznie i w momentach, gdy ciało ma specjalne potrzeby, np. w czasie ciąży, po ciąży, po operacjach czy w chorobie.
A co daje Ci aktywność w social mediach?
Spełnienie - cudownie mi się pracuje w internecie. Podoba mi się wszechstronność przekazu, który w moim wypadku jest merytoryczny i są to tematy tabu. Mówię o nietrzymaniu moczu, bolesnych miesiączkach, stosunkach seksualnych, terapii blizn i różnych dysfunkcji.
Co cenisz w social mediach, a co Cię w nich irytuje?
Uwielbiam internet i moje social media! Otacza mnie tam grono (stu tysięcy) naprawdę wspaniałych, silnych i mądrych kobiet. Podoba mi się tworzenie treści i szybka reakcja mojej społeczności, kocham interakcję z moimi obserwatorkami. Denerwuje mnie, że nie da się wyczerpać całkowicie tematów, wyjaśnić wszystkich aspektów problemu, bo mamy ograniczoną liczbę znaków.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jakie profile zwracają Twoją uwagę na Instagramie? Jakie cechy muszą posiadać?
Najchętniej sama oglądam profile prowadzone przez ekspertki w danej dziedzinie, lubię profile, które przyniosą mi jakąś wartość: wiedzę lub skłonią do przemyśleń. Codziennie śledzę profil Pauliny Ihnatowicz (@paulina.ihnat) czy Julii Izmalkovej (@psychomamajulia).
Czego brakuje Ci w natłoku instagramowego kontentu?
Brakuje mi normalizacji ciała, normalizacji szczególnie brzucha - brzuch przecież bywa płaski, a nie jest płaski non stop! Bywa też mocno zmieniony po ciąży, a tego się nie pokazuje. Oglądamy tylko w internecie wysportowane, płaskie brzuchy, bez rozstępów, a przecież każde ciało jest piękne!
Nie mogę nie zapytać czym dla Ciebie jest „wellbeing”?
Dobrostan - czyli stan gdzie czujemy się w pełni dobrze w swoim ciele i w umyśle. Mamy pełną akceptację dla ciała, jego potrzeb i naturalnych zmian. Mamy pełne zrozumienie dla sytuacji i emocji, które nas spotykają. Jesteśmy w zgodzie ze sobą.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Gosia Włodarczyk - fizjoterapeutka kobiet, blogerka i influencerka. Zajmuje się fizjoterapią uroginekologiczną: terapią dna miednicy, brzucha, blizn. Poza pracą z pacjentkami, edukuje o kobiecym zdrowiu w internecie jako Pani Fizjotrener. Twórczyni pierwszej w Polsce aplikacji na telefon dbającej o kobiece zdrowie i dno miednicy WomanUp. Jej misją jest pokazanie kobietom, że dbanie o siebie jest priorytetem.