Iza Kuna ma za sobą pracowity rok. Zdecydowała się na wymagającą fizycznie rolę w serialu sensacyjnym, wystąpiła w ekranizacji książki Katarzyny Bondy oraz czeka na premierę serialu na podstawie swojej powieści. O nowych wyzwaniach, ulubionych książkach i pociągających ją wyzwaniach rozmawia z redakcją twojstyl.pl.
twojstyl.pl: Spotykamy się przy okazji kręcenia serialu „Prosta sprawa”. Kim jest Pani postać?
W serialu Cyprana Olenckiego gram panią Gawełek. To bardzo zasadnicza kobieta, nauczycielka. Ukrywa swoje emocje i jest surowa w obyciu. Przyjdzie jej stawić czoła wielu wyzwaniom, będzie musiała przekroczyć swoje granice i poddać się brawurowo temu co przyniesie los. I będzie walczyć. To będą bardzo trudne sceny, przejmujące. Nigdy w życiu nie grałam scen, w których musiałam wykazać się umiejętnościami na pograniczu kaskaderskich. Dlatego traktuję ten projekt wyjątkowo.
W wywiadzie dla "Twojego STYLu" wspominała Pani, że niechętnie bierze role drugo- i trzecioplanowe, takie właśnie jak pani Gawełek. Co w tej roli skłoniło Panią do jej przyjęcia?
Role, które przyjmuję, nie oceniam ilością dni zdjęciowych, ale zadaniem aktorskim do wykonania. Tę rolę bardzo chciałam zagrać. Uważam, że należy się rozwijać i pracować, a przy tym projekcie dużo się napracowałam i nauczyłam.
Serial „Prosta sprawa” realizowany jest na podstawie książki Wojciecha Chmielarza. Niedawno wystąpiła Pani także w serialu „Morderczynie” na podstawie książki Katarzyny Bondy. Czy prywatnie kryminały są również Pani ulubionym gatunkiem literackim?
Nie mam ulubionego gatunku literackiego, chociaż nie lubię science fiction. Natomiast lubię dobrą literaturę, tak jak dobre kino. Nie ma więc dla mnie znaczenia jaki to jest gatunek. Albo mnie coś wciąga albo nie. Cyprian Olencki pokazał w „Furiozie”, że kino gatunkowe jest jego specjalnością. To jest znakomity film, którego jestem wielką fanką. Cypriana uwielbiam i znam od lat. Razem zaczynaliśmy w szkole Andrzeja Wajdy. Mam nadzieję, że jeszcze się z nim spotkam, podobnie jak z całą ekipą, z którą tutaj pracowałam. To są ludzie, których w większości znam, więc warunki pracy miałam komfortowe . Przy całym zawodowym dorobku i doświadczeniu cenię sobie bezpieczeństwo i kontekst towarzyski. Napracowałam się przy tym filmie bardzo.
Czy jest jeszcze jakaś książka, w której ekranizacji chciałaby Pani zagrać główną bohaterkę?
Chciałam kiedyś zagrać w książce Amosa Oza „Czarna skrzynka”, ale chętnie zagrałabym każdą bohaterkę książek Oza. Ostatnio bardzo spodobała mi się matka z książki Gabriela Krauzego „Tu byli, tam stali”. W wielu książkach, które czytam, widzę rolę dla siebie, ale w marcu premiera serialu „Klara”, na podstawie mojej książki. Gram tam bohaterkę, którą sama napisałam, to jest dla mnie największe szczęście. Chcę grać, chcę pracować, chcę się uczyć.
Iza Kuna: "Starsza koleżanka mawiała: masz 50 lat - nie ma cię. Myślałam, że to nigdy nie nadejdzie"