Relacje

Jak nie ulegać presji na wystrzałowego Sylwestra, kiedy chcemy go spędzić pod kocem?

Jak nie ulegać presji na wystrzałowego Sylwestra, kiedy chcemy go spędzić pod kocem?
Fot. 123 rf

Presja na wystrzałową zabawę sylwestrową bywa silna. Wszystko wokół podpowiada, że noc ta powinna być wyjątkowa, pełna szaleństwa i emocji. Nawet jeśli ktoś marzy o spokojnym wieczorze w domowym zaciszu, może czuć, że musi się podporządkować, aby uniknąć krytyki. Niekiedy sposób spędzania Sylwestra jest zarzewiem konfliktu w związkach. Jak poradzić sobie z poczuciem presji, tłumaczy psychoterapeutka Marlena Ewa Kazoń.

Karolina i Adam, oboje w wieku 32 lat, od trzech lat są małżeństwem. Na co dzień radzą sobie dobrze, ale okres świąteczny i sylwestrowy co roku staje się źródłem konfliktów i narastającej frustracji. Presja związana z organizacją świąt, oczekiwaniami rodziny i społecznymi przekonaniami dotyczącymi "idealnego Sylwestra" sprawia, że zamiast cieszyć się wspólnym czasem, para wpada w spiralę stresu, kłótni i wzajemnych pretensji.

Karolina od dziecka była przyzwyczajona do tradycyjnych, perfekcyjnie przygotowanych świąt. Jej mama zawsze organizowała wielkie spotkania rodzinne, a każde danie i dekoracja były dopracowane w najdrobniejszym szczególe. Teraz Karolina czuje, że musi podtrzymać tę tradycję i być równie idealną gospodynią. Zaczyna planowanie świąt już w listopadzie, poświęca godziny na sprzątanie, gotowanie i przygotowanie prezentów, a mimo to wciąż ma wrażenie, że robi za mało.  Do tego rodzina Karoliny oczekuje, że para spędzi święta z nimi – od Wigilii po drugi dzień świąt. Karolina boi się odmówić, aby nie zawieść rodziców, ale wie, że Adam wolałby podzielić ten czas między ich rodziny lub spędzić część świąt we dwoje.

Adam z kolei odczuwa presję związaną z organizacją Sylwestra. W jego grupie znajomych przyjęło się, że każdy rok kończą wielką imprezą w wynajętym domu lub ekskluzywnym lokalu. Adam, choć coraz mniej czuje potrzebę takiego świętowania, czuje, że musi sprostać oczekiwaniom znajomych. Karolina natomiast, zmęczona przygotowaniami świątecznymi, nie chce spędzać Sylwestra w hałaśliwym gronie i marzy o spokojnym wieczorze tylko we dwoje. Ich różne potrzeby powodują narastające napięcie.

Jak Sylwester może psuć relacje

Dynamika konfliktu tej pary jest mocno dysfunkcyjna. W grudniu ich relacja zaczyna się psuć. Karolina zarzuca Adamowi brak zaangażowania w przygotowania świąteczne i niezrozumienie, jak ważne są dla niej tradycje. Adam z kolei uważa, że Karolina przesadza z idealizowaniem świąt, a jej napięcie odbiera radość z tego czasu. Konflikt nasila się w okolicach Sylwestra, kiedy Adam naciska na udział w imprezie z przyjaciółmi, a Karolina czuje się pomijana w decyzjach dotyczących wspólnych planów. Każde z nich czuje się niezrozumiane i niedocenione. Karolina odbiera brak wsparcia ze strony Adama jako brak szacunku dla jej wartości rodzinnych, a Adam widzi w postawie Karoliny brak elastyczności i przestrzeni na kompromis. W rezultacie każde z nich czuje się samotne i sfrustrowane.

 

Presja społeczna na wystrzałowe zabawy

Presja może przyjmować różne formy – od społecznych oczekiwań, takich jak idealny wygląd, mieszkanie czy styl życia, po te bardziej subtelne, związane z relacjami międzyludzkimi, jak wspólne plany czy sposób spędzania czasu. Idealnie widać to w ostatnich dniach roku, kiedy pojawiają się dyskusje o tym, kto jak spędza Sylwestra. Społeczeństwo, reklamy, media i otoczenie nakładają na nas pewien "szablon szczęścia", któremu trudno się nie podporządkować. Czujemy, że jeśli nie spełniamy tych standardów, to w jakiś sposób zawodzimy – siebie lub innych.

Presja w życiu codziennym jest zjawiskiem, które dotyka wielu z nas. Sylwester to tylko aktualny przykład, ale presję czujemy w wielu aspektach życia. Niektórzy ulegają jej łatwiej, inni potrafią się jej oprzeć. Skąd bierze się ta różnica? W dużej mierze zależy to od naszej samooceny, doświadczeń i umiejętności radzenia sobie z oczekiwaniami innych. 

 

Nie tylko Sylwester...

Chcemy spędzić ostatni dzień roku pod kocem, a idziemy oglądać fajerwerki. Wolimy zostać w domu, ale ulegamy presji i idziemy na imprezę. Wydarzenia takie jak Sylwester czy Święta to nie jedyne sytuacje, kiedy rezygnujemy z siebie i własnych potrzeb. Widać to doskonale w bliskich relacjach. W kontekście związku presja często wynika z pragnienia spełnienia oczekiwań partnera lub strachu przed odrzuceniem.

Osoby, które mają trudności z mówieniem “nie”, obawiają się konfliktów lub czują się odpowiedzialne za szczęście drugiej strony, mogą częściej ulegać presji. Zgadzają się na kompromisy, które nie zawsze są dla nich korzystne, aby uniknąć poczucia winy lub oskarżeń o egoizm. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku osób z niską samooceną lub takich, które mają za sobą doświadczenia, w których były oceniane lub krytykowane za swoją niezależność.

 

Dlaczego ulegamy presji?

W dużej mierze wynika to z potrzeby akceptacji i przynależności. Jako istoty społeczne chcemy być częścią grupy, czuć się doceniani i akceptowani. Presja działa na nasze emocje, wzmacniając poczucie, że jeśli nie spełnimy oczekiwań, zostaniemy odrzuceni lub ocenieni. Presja często bazuje na lęku – lęku przed samotnością, porażką, oceną.

Jak sobie radzić z presją?

Kluczowym krokiem jest uświadomienie sobie, skąd pochodzi presja i jakie wartości są dla nas naprawdę ważne. Czy decyzje, które podejmujemy, wynikają z naszych autentycznych pragnień, czy są narzucone przez innych? Zrozumienie, że nie musimy spełniać cudzych oczekiwań, aby być wartościowymi ludźmi, jest początkiem uwolnienia się od presji. Ważne jest również budowanie asertywności – umiejętności mówienia "nie" w sposób spokojny, ale stanowczy. Otwarte rozmowy z partnerem, rodziną czy przyjaciółmi mogą pomóc wyjaśnić nasze potrzeby i granice.

Warto także pamiętać, że odrzucenie społecznych oczekiwań nie oznacza izolacji. Wręcz przeciwnie – budowanie relacji opartych na autentyczności i wzajemnym szacunku pozwala poczuć się naprawdę wolnym. Gdy przestajemy działać pod dyktando presji, odkrywamy, że prawdziwe szczęście leży w zgodzie z samym sobą.

Presja związana z okresem świątecznym i sylwestrowym może być przytłaczająca, ale jej złagodzenie wymaga zrozumienia, że najważniejsze jest znalezienie równowagi między oczekiwaniami innych a własnymi potrzebami. We wspomnianej relacji Karoliny i Adama kluczowe jest, aby zaczęli słuchać siebie nawzajem i szukać wspólnych rozwiązań, które nie będą opierały się na presji z zewnątrz, lecz na ich wzajemnym wsparciu i zrozumieniu. Każdy z nas mógłby zastosować tę zasadę. Nie tylko w Sylwestra, ale przez cały rok.

 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również