Rozmowy

Leśna kąpiel dobra na stres. Rozmowa z Dorotą Stobiecką, leśniczką i trenerką regeneracji lasem

Leśna kąpiel dobra na stres. Rozmowa z Dorotą Stobiecką, leśniczką i trenerką regeneracji lasem
Fot. Archiwum prywatne Dorota Stobiecka, zmyslywlesie.pl

Sezon wakacyjny w pełni, a my zamiast zwolnić, planujemy kolejne atrakcje niemal z zegarkiem w ręku – żeby nic nas nie ominęło, żeby zobaczyć jak najwięcej, no i żeby zrobić piękne rolki na Instagram… Jak wejść w rytm natury w pędzącym świecie? I czy rzeczywiście regularne spacery po  lesie mogą nam pomóc się wyciszyć, zredukować stres, a także odzyskać energię i siły twórcze? Zapytałam o to Panią Dorotę Stobiecką – leśniczkę, lasoterapeutkę i twórczynię autorskiego programu Forest Retreat, która przekonuje, że właśnie natura bywa najskuteczniejszym „lekiem” na przemęczenie umysłu. 

Co to jest leśna kąpiel i na czym właściwie polegają prowadzone przez Panią zajęcia?

Kąpiel leśna polega na odbieraniu lasu przy pomocy wszystkich zmysłów m.in. wzroku, słuchu, dotyku i węchu, ale nie tylko. Przy okazji mogą aktywować się inne zmysły, tj. temperatura, równowaga, propriocepcja, inaczej czucie głębokie. A więc idziemy przed siebie i wchodzimy w niezwykły makroświat: obserwujemy, nasłuchujemy, dotykamy różnych struktur leśnych, uczymy się oddychać, wąchamy, szukamy zapachów – jesteśmy w lesie i chłoniemy go całym sobą. Moi klienci podczas pierwszych zajęć są najczęściej są zdziwieni, że las można odkrywać i oglądać na tyle różnych sposobów. Praktyka leśnych kąpieli, tzw. shinrin-yoku, wywodzi się z Japonii i ma wiele korzyści zdrowotnych. 

Jakie są kluczowe elementy udanego, regeneracyjnego spaceru w lesie? Czy są jakieś błędy, których należy unikać, planując „leśną kąpiel”?

Jeżeli chcemy, żeby las zadziałał na nas w pełni, warto z pewnych rzeczy zrezygnować. Przede wszystkim staramy się nie rozmawiać, nawet gdy idziemy na spacer z bliskimi. Gdy idziemy sami, zdejmijmy słuchawki, wyciszmy telefon - niech nie rozpraszają nas powiadomienia i dzwonki. Zdjęcia czy filmy też można zrobić kiedy indziej. Kąpiel leśna polega na zaangażowaniu naszych zmysłów: dajemy więc sobie na to kilka chwil na to, by je uruchomić. Nie zrażamy się, gdy początkowo niczego nie czujemy.

A więc zwalniamy tempo i nie spieszymy się… To trudne, zwłaszcza dla kogoś, kto na co dzień żyje i pracuje szybko, pod presją. 

Na moich zajęciach często przypominam, że to nie kolejne zadanie do wykonania. Nie oczekujemy efektu od razu. Staramy się iść przed siebie spokojnie, bez wyznaczonego celu, dajemy sobie czas, by się zatrzymać, przyjrzeć czemuś z bliska, dotknąć, powąchać. Jesteśmy tu i teraz, nie wybiegamy myślami w przyszłość i nie zamartwiamy się tym, co było... Nie określamy dystansu, czyli nie planujemy, ile przejdziemy, pozwalamy zaprosić się do lasu i w nim rozgościć, poczuć go. 

Co to znaczy „poczuć las”?

Las ma bardzo bogatą i różnorodną strukturę. Warto wyjść na leśną alejkę i spojrzeć w górę: zobaczyć, jakie niezwykłe wzory tworzą gałęzie i korony drzew na tle nieba. Poczuć orzeźwiający wiatr lub promienie słońca na policzkach. Usłyszeć, jak szyszki „chrupią” pod stopami. Można przejść się boso po ściółce – doskonałe ćwiczenie! Odetchnąć chłodnym, rześkim powietrzem. Zachwycić się strukturą kory, wzorami liści. Odkryć kwiaty leśne. Można przytulić się do drzewa. Wspaniale obserwuje się również ptaki i ich zwyczaje. Warto zamknąć na chwilę oczy i poczuć tę ciszę, spokój, harmonię. 

AdobeStock_423227901
Spokojny spacer w lesie obniża tętno, ciśnienie krwi i poziom stresu. Ciało się rozluźnia… Zielony kolor uspokaja i regeneruje nasz układ nerwowy.
fot. AdobeStock

W jednym z wywiadów powiedziała Pani, że nasz mózg lubi las, dlaczego? 

Leśne kąpiele mają udowodniony wpływ na obniżenie poziomu kortyzolu, czyli hormonu stresu. Las działa jak naturalny „kojący balsam” dla naszego układu nerwowego. Odbieramy go jako bezpieczne miejsce. Widok drzew, naturalna zieleń, śpiew ptaków i szum liści stymulują przywspółczulny układ nerwowy, odpowiedzialny za regenerację i relaks. Ale to nie wszystko. W lesie obecny jest także bioaerozol, czyli mieszanina różnych substancji biologicznych, które mają zbadany naukowo, korzystny wpływ na nasze zdrowie. Są to między innymi olejki eteryczne, a także fitoncydy, czyli substancje uwalniane przez rośliny, które działają na nas antybakteryjnie i antywirusowo. Mogą stymulować nasz układ odpornościowy i obniżać poziom stresu. Już 30-minutowy spacer po lesie działa na nas kojąco, poprawia nastrój i koncentrację.

Zmysły w Lesie
Zanurz się w las! Dorota Stobiecka, autorka projektu „Zmysły w lesie” pomaga ludziom odkryć na nowo naturę i inspiruje do tego, by kontakt z nią stał się codziennością w ich życiu. 
Archiwum prywatne Dorota Stobiecka, zmyslywlesie.pl

Jak często powinniśmy spacerować, by odczuć zmianę w naszym sposobie funkcjonowania?

Ważna jest tu pewna regularność. Leśne kąpiele zapewnią wysoką odporność, koncentrację i dobre samopoczucie, ale działają lepiej, jeśli robimy je stale, regularnie. Im częściej odwiedzamy las, tym lepiej dla nas. Zachęcam do takich spacerów minimum raz w tygodniu – jeśli mamy taką możliwość. Wtedy faktycznie odczujemy zmianę. Regularne spacery poprawiają też naszą zdolność kreatywnego myślenia, odzyskujemy energię i siły twórcze, co ważne zwłaszcza w kontekście wypalenia zawodowego, które dotyka coraz więcej osób…

Czy tak samo działa na nas las liściasty jak iglasty? Czy są lasy „zdrowsze”, lepsze dla naszego samopoczucia? 

Im bardziej bioróżnorodny las, tym więcej tych elementów, które mogą na nas oddziaływać. Latem czy jesienią na pewno bardziej kuszące są lasy liściaste (np. bukowe, olchowe, brzozowe); są różnorodne, mają w sobie dużo życia, kolorów, dobrej energii. Lasy iglaste (świerkowe, sosnowe) są zaś atrakcyjne przez cały rok, a zimą wręcz bajkowe - gdy iglaki przykrywają wielkie czapy śniegu. Wyróżnia je też wysokie stężenie olejków eterycznych, dobrych dla zdrowia. Lubimy zapach żywicy, ale niewiele osób wie, że można z niej także zrobić... gumę do żucia.

Jak to… zrobić?

Trzeba oderwać kilka kropelek żywicy z drzewa, nie mogą być ani za twarde ani zbyt lepkie. Trzeba je delikatnie przegryźć (pierwszy smak może być gorzki, trzeba wypluć ślinę). Sosnowa guma jest żółta, a świerkowa różowa. Warto spróbować! 

Kąpiele leśne
Przebywanie wśród drzew regeneruje siły witalne, obniża poziom stresu, poprawia koncentrację, odpręża, uszczęśliwia. Leśna terapia jest przyjemna w stosowaniu i niezwykle skuteczna.
Archiwum prywatne Dorota Stobiecka, zmyslywlesie.pl

Dorota Stobiecka, leśniczka, przewodniczka, ekspertka w dziedzinie regeneracji lasem, lasoterapii i edukacji przyrodniczej. Jest pomysłodawczynią i właścicielką marki „Zmysły w lesie” (www.zmyslywlesie.pl). Jej projekt adresowany jest do dzieci i dorosłych (dla osób prywatnych, przedsiębiorców, kadry zarządzającej, pracowników biurowych). Opracowała autorski program Forest Retreat, oparty o japońską metodę shinrin-yoku, która polega na świadomym „zanurzeniu się” w lesie wszystkimi zmysłami i dowiedziono, że przynosi ona szereg korzyści zdrowotnych.

Co mówią badania?

Coraz więcej Polaków skarży się na przewlekły stres i symptomy wypalenia zawodowego – od spadku motywacji po „blokadę” kreatywną. Według badania UCE Research i ePsycholodzy.pl niemal 78 proc. pracujących Polek i Polaków obserwuje u siebie przynajmniej jeden objaw wypalenia, a raport ADP Research „People at Work 2025” wskazuje, że wprawdzie codzienny stres deklaruje „tylko” 7,5 proc. zatrudnionych, to kobiety doświadczają go niemal dwukrotnie częściej niż mężczyźni (12 proc. vs 7 proc.). Eksperci podkreślają, że chroniczny stres obniża kreatywność i w dłuższej perspektywie prowadzi właśnie do wypalenia.

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również