Relacje

Mikroagresja kontra miłość. Jak małe złośliwości niszczą fundamenty związków (i co je wzmocni)

Mikroagresja kontra miłość. Jak małe złośliwości niszczą fundamenty związków (i co je wzmocni)
Fot. Agencja 123rf

Mikroagresja powoli i stopniowo niszczy związki. Jak setki maleńkich termitów, które unicestwią drewniany dom tak samo skutecznie jak jeden porządnie rozpędzony, wielki nosorożec, rozwalający go w drobny mak siłą uderzenia. Nosorożcem w związku są zdrady i przemoc. Termitami - drobne złośliwości. W związkach, które trwają lata, rozmaite drobne, często nieuświadomione krzywdzące partnera zachowania kumulują się i niszczą poczucie bezpieczeństwa, bliskość i zaufanie. Bywa, że tak skutecznie, że nie ma już możliwości ich odbudowania. 

Mikroagresja - co to jest?

Termin „mikroagresja” został wprowadzony w latach 70. XX wieku przez psychologa Chestera M. Pierce’a w kontekście dyskryminacji rasowej, ale z czasem jego zastosowanie rozszerzono na inne sfery życia, w tym relacje romantyczne. Dziś mikroagresjami nazywa się subtelne, często nieświadome zachowania lub komentarze, które w sposób pośredni ranią drugą osobę. W związkach mogą one przybierać formę:

  • krytycznych uwag ukrytych pod płaszczem troski, np. "Nie powinnaś jeść tyle słodyczy, znowu nie wchodzisz w tę sukienkę" lub "Nie boli cię jak się tak garbisz?"
  • unikania emocjonalnej bliskości, np. brak zainteresowania rozmowami na temat uczuć czy ignorowanie potrzeb partnera.
  • nieuzasadnionych porównań, takich jak: "Twoja siostra zawsze wygląda na zadbaną, mogłabyś brać z niej przykład" albo "Lubię twoją wesołą przyjaciółkę, ty też kiedyś byłaś spontaniczna".
  • pozornie nieszkodliwych żartów, wyczuwalnie dotykających jakiegoś niemiłego tematu.

"Mikroagresja to cichy sabotażysta związków. Jest jak kropla drążąca skałę – pojedyncza może wydawać się niegroźna, ale ich skumulowany efekt potrafi zniszczyć nawet najsilniejsze relacje". poruszająco określa psycholożka i terapeutka Esther Perel. To właśnie te termity ze wstępu.

 

Przykłady mikroagresji w związku

Mikroagresja występuje po obu "stronach" miłosnych rozgrywek.

Mężczyźni wobec nas:

  • Bagatelizowanie problemów: "Zawsze dramatyzujesz" albo "Nie przesadzaj, nie było aż tak źle"
  • Wyśmiewanie emocji: "Znowu płaczesz? Serio?"
  • Nieświadome protekcjonalne uwagi: "Daj, ja to zrobię, ty się na tym nie znasz".
  • Bodyshaming i uderzanie w kompleksy: "Jesteś pewna, że chcesz założyć to bikini?" Czy "W tej sukience kiedyś było ci nieźle, a masz może jakąś ciemniejszą?"

My wobec mężczyzn:

  • Krytyczne uwagi na temat zarobków czy pracy: "Mógłbyś znaleźć coś lepszego” albo „Inni faceci w twoim wieku mają już większe osiągnięcia".
  • Wyśmiewanie zainteresowań partnera: "Tylko dzieci bawią się w gry komputerowe"
  • Podważanie zdolności seksualnych: "Mhm, akurat, raz w tygodniu, co ty, chyba 20 lat temu” czy “dłużej mu zajmuje mycie zębów".
  • Publiczne kwestionowanie kompetencji: "On ma dwie lewe ręce, nawet gwoździa nie potrafi porządnie wbić".

Znamy to wszystkie i wiemy jak boleśnie jest to słyszeć, choć po prawdzie też potrafimy solidnie dopiec.

 

Dlaczego mikroagresja jest tak szkodliwa?

Chociaż drobne złośliwości mogą wydawać się żartobliwe i błahe, ich regularne występowanie psuje powietrze. Odczuwamy to przez spięcia, pogorszenie komunikacji, spadek zaufania i poczucie bycia niedocenianymi.

"Częste drobne ataki werbalne i emocjonalne są jak trucizna podawana w małych dawkach. Nie zabijają od razu, ale stopniowo osłabiają fundamenty relacji", zauważa profesor John Gottman, znany z badań nad związkami.

Mikroagresja niszczy związki, ponieważ działa na poziomie subtelnym, ale regularnym. Jej destrukcyjność wynika z kilku czynników:

  1. Skumulowany efekt - Jednorazowy komentarz może zostać zignorowany, ale jeśli tego typu uwagi powtarzają się często, tworzą nawyk, który łatwo prowadzi do poczucia niedocenienia i rozjazdu emocjonalnego.
  2. Osłabienie zaufania - Osoba, która jest częstym adresatem mikroagresji, zaczyna odczuwać, że partner nie szanuje jej uczuć ani wartości. To stopniowo podkopuje fundamenty zaufania i poczucia bezpieczeństwa w związku, aż zupełnie się ono niszczy.
  3. Oddalenie emocjonalne - Mikroagresja często prowadzi do unikania rozmów. Co wrażliwsze osoby dotknięte krytyką zaczynają wycofywać się emocjonalnie, obawiając się kolejnych ciosów i rozczarowań.

U osoby doświadczającej mikroagresji narasta też trudna do opanowania frustracja, ponieważ trudno jest wskazać konkretną „winę” partnera. Jej przejawy często trudno uchwycić, jednak prowadzą do silnych emocji, które z czasem się kumulują i wyraźnie zatruwają relację.

 

Jak rozpoznać mikroagresję w swoim własnym zachowaniu

Ocenianie własnego zachowania i rozpoznawanie mikroagresji jest trudne, bo wymaga od nas krytycznego spojrzenia na nasze nawyki i sposób komunikacji, a oprócz tego samoświadomości i gotowości do autorefleksji. Trzeba umieć stale sobie zadawać pytania typu:

  • Czy krytykuję partnera przy innych osobach?
  • Czy zdarza mi się bagatelizować uczucia partnera, bo wydają mi się nieistotne?
  • Czy często używam ironii lub sarkazmu, zamiast otwarcie wyrazić swoje zdanie?
  • Czy świadomie unikam rozmów na ważne tematy, bo „nie chce mi się” ich podejmować?

 

Jeśli odpowiedzi na te pytania będą niepokojąco bliskie "niestety tak", to niedobrze. Na szczęście jednak nie beznadziejnie, bo mamy do dyspozycji cały arsenał możliwości poradzenia sobie z takimi inklinacjami zanim staną się realnym problemem.

  • Analizujmy swoje intencje

Zastanówmy się, dlaczego mówimy lub robimy pewne rzeczy. Czy naszym celem jest rzeczywiście troska, czy chęć zwrócenia uwagi na błąd. Na przykład czy mówimy, że kto mógłby być bardziej ambitny, bo się o niego po prostu martwimy, czy dlatego, że krytykując go chcemy go zmotywować.

  • Obserwujmy reakcje partnera

Czasem mikroagresja dla nas samych jest niezauważalna, a dostrzec ją możemy dopiero w reakcjach drugiej osoby. Jeśli zauważamy, że partner nagle się wycofuje, przestaje odpowiadać lub reaguje defensywnie, zastanówmy się nad swoimi słowami lub zachowaniem próbując zrozumieć które z nich mogły go zranić.

  • Słuchajmy uważnie feedbacku

Jeśli partner zwraca uwagę, że pewne komentarze są dla niego bolesne, nie bagatelizujmy tego. Zamiast odpowiadać: "Przesadzasz" czy "Nie miałam nic złego na myśli", spróbujmy zapytać: "co dokładnie cię zabolało? Chcę to zrozumieć". To nie tylko pozwoli mu poczuć się pewniej i spokojniej.

  • Zwróćmy uwagę na sarkazm i ironię

Sarkazm często maskuje frustrację lub niezadowolenie, ale dla odbiorcy może być bardzo dotkliwy, obraźliwy i raniący. Jeśli często używamy ironicznych komentarzy, powinnyśmy się zastanowić czy nie pogłębiamy tym samym problemu i czy są one rzeczywiście konieczne, bo jest to forma mikroagresji.

  • Pracujmy nad świadomością emocji

Bez zrozumienia własnych emocji unikać nieświadomych mikroagresji. Jeśli czujemy złość, frustrację czy rozczarowanie, wyrażajmy je wprost, zamiast uciekać się do ukrytej krytyki.

 

Jak reagować na mikroagresję ze strony partnera

Wymaga to delikatności i wyczucia, a do tego opanowania i umiejętności komunikacyjnych. Zamiast kontratakować powinnyśmy otwarcie wyrazić swoje odczucia. Oto kilka kluczowych zasad, które mogą pomóc:

  • Nazwijmy problem w odpowiednim momencie

Wiele mikroagresji wynika z nieświadomości. Zamiast tłumić złość czy czekać z rozmową na "idealny moment", lepiej delikatnie zwrócić uwagę partnera (oczywiście także dziecka, rodzica czy znajomego) na jego zachowanie. Najważniejsze, by nie robić tego w sposób oskarżający. Przykładowo zamiast "zawsze mnie ignorujesz" powiedzmy: "Mam wrażenie, że mnie nie usłyszałeś. Potem do tego wrócimy, dobrze?"

  • Akcentujmy naszą perspektywę

Pozwoli to skupić się na naszych uczuciach, zamiast na ocenianiu partnera. To może pozwolić nam uświadomić mu, że robi nam przykrość, bez prowokowania jego obrony. Na przykład: "Kiedy mówisz mi, że przesadzam, czuję się oceniona niesprawiedliwie. Chciałabym, żebyś spróbował spojrzeć na to z mojej perspektywy".

  • Unikajmy odwetu

Chociaż mikroagresja może budzić frustrację, odpowiedź w postaci ataku lub ironii tylko eskaluje konflikt. Zamiast tego lepiej zachować spokój i spróbować wyjaśnić sytuację.

  • Ustalmy granice

Jeśli mimo wcześniejszych rozmów zachowanie partnera powtarza się, powinnyśmy jasno określić mu nasze granice. Możemy wtedy powiedzieć np.: "Słuchaj, nie chcę być traktowana w ten sposób. Jeśli myślisz inaczej, powiedz to w sposób, który nie będzie mnie obrażał".

  • Szukajmy wsparcia

Jeśli jednak te wszystkie wysiłki nie przynoszą skutku i mikroagresja staje się regularna, mądrze jest rozważyć terapię par. Czasem pomoc osoby trzeciej, tym bardziej wykwalifikowanego terapeuty, ułatwia przełamanie zastałych barier i ustalenie nowych, zdrowszych schematów komunikacyjnych.

 

Kobieca i mężczyźni: różnice w odbiorze mikroagresji i reagowaniu na nie

Kobiety częściej odczuwają mikroagresję związane z bagatelizowaniem naszych emocji i umniejszaniem nam, a faceci skarżą się na krytykę ich kompetencji lub osiągnięć. Psycholożka Harriet Lerner w książce "The Dance of Anger" zwraca uwagę, że mężczyźni bywają mniej skłonni do otwartego mówienia o swoich emocjach, co sprawia, że trudniej im wyrazić zranienie w sytuacjach subtelnej krytyki.

Kobiety

  • Częściej zwracamy uwagę na emocjonalny aspekt mikroagresji. Krytyka lub bagatelizowanie naszych uczuć są szczególnie bolesne.
  • Jesteśmy bardziej świadome subtelnych form zranienia. Najczęściej to my zauważamy mikroagresję szybciej i bardziej odczuwamy ich wpływ na nasz nastrój i uczucia.
  • Wyrażamy nasze niezadowolenie werbalnie. Często jednak robimy to w formie, która może być postrzegana jako krytyka, co z kolei wywołuje u mężczyzn reakcję defensywną.

Mężczyźni

  • Z natury mówią prościej i dosadniej, mniej uwagi poświęcają subtelnościom komunikacji. To sprawia, że nie zawsze zauważają, że sami dopuszczają się mikroagresji, albo że ich partnerka czuje się zraniona.
  • Częściej reagują defensywnie. Krytyczne uwagi dotyczące ich pracy, zarobków czy kompetencji szczególnie uderzają w ich poczucie własnej wartości, mniej w uczucia do nas.
  • Mniej otwarcie mówią o swoich uczuciach. Mikroagresja może u nich prowadzić do wycofania się lub unikania rozmów, co często wzmaga problem.

Jak przeciwdziałać mikroagresji w relacji partnerskiej

  • Uważność w komunikacji

Zamiast mówić: "Mam dość powtarzania, i tak nie słuchasz, co mówię", możemy powiedzieć: "Mam wrażenie, że moje słowa są dla ciebie mniej ważne, chciałabym to wreszcie zmienić".

  • Unikanie generalizacji

Unikajmy słów takich jak "zawsze", "nigdy", "wszyscy", czy "nikt", które de facto są pustą demagogią niemożliwą do poparcia i tylko denerwują eskalując konflikt.

  • Otwarte rozmowy o emocjach

Regularne rozmowy na temat uczuć i wzajemnych oczekiwań pomagają budować zrozumienie.

  • Praca nad sobą

"Najtrudniejsza część zmiany to praca nad własnym nawykiem reagowania", jak określa psycholog Marshall B. Rosenberg, autor metody Porozumienia Bez Przemocy. Faktycznie, trudno się nawet przyznać przed samą sobą do popełniania błędów, a co dopiero realnie zmienić, ale jeśli partner nas kocha i jest szansa na dobry związek - warto, prawda?

Związek, w którym nie krzywdzimy się wzajemnie  

Mikroagresja jest jak mała zadra, która z pozoru niegroźna z czasem potrafi spowodować poważne rany w relacji. Rozpoznanie ich wymaga autorefleksji, samoświadomości i gotowości do pracy nad sobą i związkiem.

W swojej istocie są przejawami pewnego znieczulenia, pretensji i rosnącej obojętności, a według Esther Perel: „Intymność zaczyna się tam, gdzie kończy się obojętność". Także według niej "najlepsze związki to nie te, które są wolne od konfliktów, ale te, w których obie strony potrafią słuchać i być słuchane".

Jeśli więc czujemy, że nasz związek jest dobry i warto ratować jego atmosferę, powinniśmy zainwestować trochę czasu i wysiłku, by nauczyć się na nowo otwartości, uważności, szacunku, delikatności i czułości wobec siebie nawzajem, a potem pielęgnować odzyskaną bliskość. W zamian za nieco wysiłku dostaniemy samo dobro - nasz dom będzie wtedy murowany i nie straszne będą nam żadne termity.

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również