Wróci czy nie wróci? - zastanawiali się nad losami Samanthy Jones fani "Seksu w wielkim mieście". Teraz znamy odpowiedź. Showrunner serialu Micheal Patrick King uznał powrót Kim Cattrall do "I tak po prostu" za "nierealistyczny".
Spis treści
HBO wyemitowało ostatni odcinek serialu "I tak po prostu...", kontynuującego historię "Seksu w wielkim mieście". Fani czekali na powrót grającej Samanthę Jones aktorki, ale chociaż Samantha nadal jest obecna w serialu, to Kim Cattrall nie pojawiła się w żadnej scenie.
Jak powiedział w wywiadzie dla magazynu "Variety" jeden z twórców serialu i jego showrunner Micheal Patrick King, Kim Cattrall w serialu na pewno się już nie pojawi. Podkreślił, że aktorka nie chciała wziąć udziału w planowanym w 2016 roku trzecim filmie "Sex and the city", co przekreśliło wszelkie szanse na jego produkcję. Dodał, że bardzo lubił tworzyć postać Samanthy, ale, jak sam przyznał, "nie można sprawić, by aktorka grała jakąś rolę".
Michael Patrick King zapytany wprost czy drzwi są otwarte dla Kim Cattrall na powrót do serialu, powiedział: "Nie. Tak jak nie było pomysłu, że Kim kiedykolwiek weźmie udział w "I tak po prostu", ponieważ powiedziała to, co powiedziała". Dodał, że jako producent musi myśleć realistycznie: "Myśląc magicznie, wspaniale jest mieć Samantę. Nie spodziewam się jednak, że Kim Cattrall kiedykolwiek znów się pojawi".
Wyświetl ten post na Instagramie
W podobnym tonie wypowiedziała się Sarah Jessica Parker, grająca główną bohaterkę Carrie Bradshaw. Zapytana, czy powrót Kim Cattrall do serialu "I tak po prostu..." byłby dla niej ok powiedziała wprost: "Nie sądzę, ponieważ uważam, że za dużo razy podzieliła się publicznie swoimi uczuciami na ten temat".
O konflikcie między Cattrall a SJP mówiło się już w trakcie oryginalnej emisji serialu pod koniec lat 90. Z czasem Kim Cattrall zaczęła mówić wprost, że ona i pozostałe trzy aktorki – Parker, Kristin Davis i Cynthia Nixon – nigdy nie były przyjaciółkami, ale "koleżankami z pracy". W 2016 roku odmówiła zrobienia kolejnego filmu "Seks w wielkim mieście". Dwa lata później Sarah Jessica Parker na Instagramie złożyła Cattrall kondolencje po śmieci brata, co spotkało się z ostrym komentarzem ze strony Kim: "Twoje ciągłe wyciąganie ręki jest bolesnym przypomnieniem tego, jak byłaś i jesteś okrutna wtedy i teraz. Nie jesteś moją rodziną. Nie jesteś moją przyjaciółką".
Wyświetl ten post na Instagramie
Kiedy pojawiła się informacja o powstaniu serii "I tak po prostu..." Kim Cattrall nie ukrywała niechęci do niej, m.in. lajkując negatywne wypowiedzi o serialu na Twitterze.
Grana przez Kim Cattrall Samantha Jones, wyzwolona i ambitna specjalistka od PR-u, jest dla wielu najlepszą postacią "Seksu w wielkim mieście". Jej niezachwiana pewność siebie oraz bezpruderyjne podejście do seksu zjednały sobie do niej publiczność. I chociaż Kim Cattrall zdecydowała się nie podejmować po raz kolejny kultowej roli, scenarzyści znaleźli sposób na wplecenie postaci w fabułę "I tak po prostu...".
Wyświetl ten post na InstagramieWyświetl ten post na Instagramie
Już w pierwszej scenie widzimy Charlotte, Mirandę i Carrie czekające na stolik w restauracji, gdzie zaczepia ich wspólna znajoma, która zadaje powtarzające się pytanie wszystkich fanów kultowej serii: "A gdzie jest Samantha?". Przyjaciółki odpowiadają, że "odeszła", ale szybko dopowiadają, że po prostu wyprowadziła się do Londynu. W kolejnych odcinkach "I tak po prostu..." dowiadujemy się, że Carrie i Samantha pokłóciły się po tym, jak Carrie zwolniła ją jako swoją specjalistkę od PR. Samantha pojawia się jednak w "I tak po prostu..." pod różnymi postaciami: sms-ów, wysłanych kwiatów, a w ostatnim odcinku umawia się z Carrie na drinka w Paryżu.
Brakowało Wam Samanthy? A może nowi bohaterowie zapełnili tę lukę?