Detektyw Benoit Blanc powraca w "Żywy czy martwy" – najnowszym filmie z uwielbianej serii "Na noże". Tym razem Blanc współpracuje z młodym księdzem, by rozwikłać absolutnie niemożliwą zbrodnię, do której doszło w małomiasteczkowym kościele o mrocznej przeszłości.
Kto nie kocha Daniela Craiga? W roli Benoit Blanca w serii "Na noże" udowadnia, że jego talent do łączenia klasycznej elegancji z subtelnym humorem i wyrazistą charyzmą jest nie do podrobienia. Craig bawi się tą postacią z lekkością, kreując detektywa o wyraźnie starej duszy, ale współczesnej błyskotliwości, który potrafi dostrzec szczegóły niewidoczne dla nikogo innego. Jego powrót w "Żywym czy martwym" to obietnica inteligentnej rozrywki, aktorskiej klasy i kolejnej pełnej stylu zagadki, którą widzowie będą rozwiązywać z równą przyjemnością, co sam Blanc.
Nowa odsłona różni się tonem od wcześniejszych filmów: "Na noże" było jasne i teatralnie barwne, "Glass Onion" – futurystyczne i przerysowane, natomiast „Żywy czy martwy” wprowadza atmosferę bardziej mroczną, wręcz gotycką. Tym razem zamiast ekstrawaganckiej rezydencji czy luksusowej wyspy otrzymujemy małe miasteczko i kościół z historią, które nadają całości klimat klasycznej kryminalnej opowieści w stylu Agathy Christie. Mimo bardziej dramatycznego tonu film nadal pozostaje wierny DNA serii: inteligentnej intrydze, przewrotnemu humorowi, doskonale poprowadzonym dialogom i wyrazistej kreacji Benoit Blanca.
Warto wspomnieć też innego aktora tej części - młodego księdza — kluczowego partnera detektywa Benoit Blanca w śledztwie — gra Josh O’Connor. Aktor wciela się w postać Fr. Jud Duplenticy’ego, który zostaje wciągnięty w tajemniczą sprawę zbrodni w małomiasteczkowym kościele i staje się jednym z ważnych ogniw prowadzonego przez Blanca dochodzenia. O’Connor, znany z wielowymiarowych ról i subtelnej gry aktorskiej, wnosi do filmu świeżą energię i emocjonalną głębię, tworząc z Blancem interesujący duet w tej wyjątkowo mrocznej i intrygującej odsłonie serii.
Pierwsza część tej serii z 2019 roku, okazała się ogromnym sukcesem zarówno wśród widzów, jak i krytyków – przy skromnym budżecie około 40 milionów dolarów film zarobił ponad 312 milionów dolarów na całym świecie, stając się jednym z najbardziej udanych kryminałów ostatnich lat i jednym z nielicznych przebojów box office skierowanych do dorosłej widowni. Na fali tego sukcesu Netflix nabył prawa do kolejnych dwóch części za rekordową sumę, kontynuując sagę o błyskotliwym detektywie Benoit Blancu, który nieustannie zaskakuje widzów swoją intuicją i niekonwencjonalnym sposobem rozwiązywania zagadek.
"Żywy lub martwy: Na noże" od 12 grudnia w Netfliksie.