Świat perfum to nie tylko przyjemne aromaty zamknięte w flakonie, ale także historia trendów, odważnych rewolucji i zapachów, które na zawsze zmieniły oblicze branży. Niektóre kompozycje stały się prawdziwymi ikonami – budziły skandale, wyznaczały nowe kierunki, a czasem wręcz definiowały całe dekady. To właśnie dzięki nim perfumy przestały być jedynie dodatkiem, a zaczęły odgrywać rolę w kreowaniu stylu, osobowości i tożsamości. Od pionierskiego Chanel No. 5, przez zmysłowe Shalimar Guerlain, po odważne Opium YSL czy kontrowersyjny Poison Dior – każdy z tych zapachów zapisał się w historii, inspirując kolejne pokolenia perfumiarzy i użytkowników.
Spis treści
Kiedy pisząc ten tekst wspominałam własne "perfumiarskie kamienie milowe" okazało się, że większość zapachów, które pamiętam to te, które przynosiły zmianę. Najpierw zakochałam się Poison (bratowa oddała mi resztkę w ślicznym błyszczącym flakonie), potem oszalałam dla Angel (też dostałam je w prezencie), potem na studiach kupiłam sobie Cool Water i L’Eau d’Issey. Zanim odkryłam perfumy niszowe (na początek był kultowy już Portrait of a Lady - Frédéric Malle, miałam jeszcze słabość do CK One. One naprawdę zmieniały branżę zapachów. Wraz z ekspertami robimy podsumowanie i wybieramy perfumy, które ukształtowały nowe trendy oraz stały się inspiracją dla dziesiątków zapachów.
"Pierwsze skojarzenie: Angel Thierry Mugler. Ten zapach zapoczątkował trend na perfumy słodkie, gourmand. Stały się mega hitem, a świat zaczął je po prostu kopiować. Innym zapachem, który podbił lata 90 był L’Eau d’Issey - świeża konwalia i ogórek sprawiły, że kobiety oszalały na punkcie tych perfum. W tamtych latach, wchodząc do perfumerii, wszędzie widziało się mnóstwo kopii tego, co wymyślił Issey Miyake. Creed Green Irish Tweed (1985) z kolei zapoczątkował wodne zapachy męskie. Podobnie jak kilka lat później Davidoff Cool Water (1988). Cool Water miały gigantyczną reklamę, ale to Creed jako pierwszy pokazał ten rodzaj wodnych zapachów dla mężczyzn. Pamiętam też Sunflowers Elisabeth Arden, których popularność dała impuls wielu producentom do tworzenia podobnych, letnich, kwiatowych, radosnych zapachów", mówi Nina Kowalewska-Motlik z Sense Dubai.
Z kolei Monika Bernasiak, ekspertka perfumiarska i właścicielka Sillage, dodaje, że dla niej prawdziwą zmianę zrobiło Opium – Yves Saint Laurenta z 1977. "To prawdziwa rewolucja i skandal w jednym flakonie. Opium udowodniło, że zapach dla kobiety może być narkotyczny, wybuchowy, niemal niebezpieczny. Ostre przyprawy i suche, trzaskające drewno nadały mu charakter uzależniającej mieszanki. Już sama kampania zrobiła z niego legendę – premiera odbyła się na nowojorskim czteromasztowcu zamienionym na jedną noc w "barkę opiumową", gdzie bawiła się śmietanka towarzyska. Opium od początku było symbolem luksusu, zmysłowości i prowokacji. I choć minęły dekady, wciąż inspiruje perfumiarzy tworzących zapachy odważne, wyraziste, hipnotyzujące", dodaje Monika Bernasiak. I dodaje, że kiedy YSL rzucił światu Opium, Dior nie mógł pozostać obojętny. "Odpowiedzią było Poison – zapach agresywny, odważny, wręcz wulgarny, przeznaczony dla kobiet, które nie boją się być zauważone. Gęsta, owocowo-przyprawowa kompozycja o mocy, która w latach 80. idealnie wpisywała się w estetykę "power dressing". Poison był jak perfumeryjny krzyk – i do dziś ma swoje wierne wielbicielki, choć jak wiadomo jego Moc złagodniała", podsumowuje.
Rafał Janta, perfumiarski bloger (@charlienose) też natychmiast wspomina Opium YSL i dodaje, że u nas w PRL podobny miał być zapach wody perfumowanej Kobaco. "Co ciekawe, w związku z poprawnością polityczną dziś zapachów orientalnych należy szukać pod nazwą ambrowe. To były lata 70., a przeskakując do 90. oczywiście zmianę wprowadził CK One. To nie tylko pierwszy powszechnie uznany zapach unisex, ale i duch lat 90. zamknięty w prostej butelce. Był to zapach wodny, świeży i ozonowy w najlepszym wydaniu. Kolejny zapach to też lata 90. Pierwotnie stworzony dla marki Shiseido, zapach Feminite du Bois miał przekraczać granice płci i był to pierwszy tak drzewny zapach dla kobiet. Wyznaczył on szlak dla wielu perfum ciepło-żywicznychi drzewnych z cudowną nutą śliwki. Dziś takie zapachy to typowe perfumy dla jesieniarzy", dodaje bloger. Rafał Janta wskazuje też na Aquadio Armaniego, jako pierwszy zapach z nutami soli ("wyznaczył słony trend w perfumiarstwie i do dziś ma wielu naśladowców") oraz "Blanche" Byredo ("stworzył trend na kompozycje pachnące świeżym praniem, prześcieradłem suszącym się na wietrze").
• Trend: świeże, wodne aromatyczne (aqua/fresh).
• Zainspirował całą falę zapachów wodnych w latach 90. – np. CK Escape, Acqua di Giò, L’Eau d’Issey.
• Do dziś widać jego dziedzictwo w męskich perfumach świeżych i sportowych.
• Trend: wodne kwiatowe zapachy damskie.
• Przełom w kobiecej perfumerii – wodna świeżość połączona z kwiatami była nowością.
• Zapoczątkowała modę na „przejrzyste”, czyste zapachy – np. CK One, Light Blue D&G.
• Trend: unisex, minimalizm.
• Pierwsze masowo popularne perfumy dla kobiet i mężczyzn jednocześnie.
• Symbol kultury młodzieżowej lat 90. i minimalizmu (biała butelka, prostota).
• Do dziś popularne są perfumy unisex i genderless.
• Trend: gourmand (słodkie „do zjedzenia”).
• Pierwsze wielkie gourmand – połączenie czekolady, karmelu, waty cukrowej z paczulą.
• Zmienił perfumerię damską – od tego momentu słodycz stała się pełnoprawnym trendem.
• Dzisiejsze hity typu La Vie Est Belle, Black Opium czy Good Girl mają swoje korzenie w Angel. Sam Angel ma nowe odsłony, które nawiązują do pierwotnych nut.
• Trend: cytrusowo-wodne zapachy męskie.
• Stworzył wzorzec świeżych, śródziemnomorskich perfum – lekko wodnych, lekko cytrusowych, bardzo uniwersalnych.
• Do dziś najczęściej kopiowany męski zapach w historii.
• Trend: orientalne, słodko-aromatyczne męskie perfumy.
• Połączenie lawendy, wanilii i mięty → przełom, bo mężczyźni zaczęli nosić zapachy bardziej zmysłowe, słodkie.
• Do dziś bestseller i ikona, a jego wpływ widać w wielu współczesnych orientalno-słodkich męskich zapachach.
Trend: orientalne, korzenne i zmysłowe perfumy dla kobiet.
Połączenie mandarynki, goździków i mirry → skandal w latach 70., bo zapach był odważny, ciężki, intensywnie erotyczny.
Do dziś ikona "perfum femme fatale", która zdefiniowała kategorię orientalnych zapachów.
Trend: mocne, dramatyczne, absolutnie rozpoznawalne zapachy lat 80.
Połączenie tuberozy, śliwki i kadzidła → szokująco intensywna mieszanka, która dzieliła ludzi na wielkich fanów i krytyków.
Stał się ikoną dekady "power women" – perfumy, które wchodziły do pokoju, zanim zrobiła to ich właścicielka.
Trend: czyste, minimalistyczne kompozycje niszowe.
Połączenie białych kwiatów, różowego pieprzu i piżma → efekt „czystości”, świeżo upranej bawełny.
Symbol nowoczesnej prostoty, uwielbiany za dyskretną elegancję i „drugą skórę” w zapachu.
Trend: pierwszy wielki orientalny zapach w historii perfum.
Połączenie bergamotki, wanilii i irysa → rewolucja w latach 20., inspirowana legendą o miłości szacha i ogrodach Shalimar.
Klasyk wszech czasów, uznawany za „matkę” wszystkich orientalnych kompozycji.
Trend: pierwsze w historii perfumy „abstrakcyjne”, stworzone nie po to, by pachnieć jak kwiat, ale jak dzieło sztuki.
Połączenie aldehydów, jaśminu i róży → nowość, bo kompozycja brzmiała „nowocześnie” i syntetycznie, a nie naturalistycznie.
Do dziś najsłynniejsze perfumy świata, symbol elegancji i kobiecości, rozsławione przez Marilyn Monroe. Mnóstwo perfum poszło tą drogą, chociażby Arpège – Lanvin (1927)
Trend: nowoczesna, luksusowa interpretacja różanych perfum niszowych.
Połączenie róży tureckiej, paczuli, kadzidła i przypraw → przełom, bo udowodniło, że róża może być monumentalna, ciemna i zmysłowa, a nie tylko delikatna czy romantyczna.
Do dziś ikona perfum niszowych, symbol elegancji i siły, często nazywana "najpiękniejszą różą we flakonie".
Trend: luksusowe, zielono-aromatyczne perfumy męskie w stylu „gentleman farmer”.
Połączenie irysa, fiołka i świeżej zieleni → nowość, bo wprowadziło elegancki, naturalny, a jednocześnie niezwykle wyrafinowany zapach, który stał się wzorem dla całej kategorii „zielonych” męskich kompozycji.
Do dziś ikona męskiej klasyki, ulubione perfumy gwiazd Hollywood, inspiracja m.in. dla Davidoff Cool Water.
Trend: odważne, eksperymentalne męskie perfumy z nutą benzyny i skóry.
Połączenie fiołka, skóry, mandarynki i akordów przypominających zapach benzyny → przełom, bo stworzyło nowy, prowokacyjny kierunek w męskich zapachach, łącząc świeżość z czymś surowym i niepokornym.
Do dziś kultowy klasyk Diora, symbol buntu i męskiej indywidualności, nadal rozpoznawalny i uwielbiany przez kolejne pokolenia.
Trend: luksusowe, niszowe perfumy gourmand oparte na tytoniu i wanilii.
Połączenie tytoniu, wanilii, przypraw i suszonych owoców → przełom, bo przywróciło tytoń do świata perfum w eleganckim, otulającym, kulinarnym wydaniu.
Do dziś jeden z największych bestsellerów linii Private Blend, synonim zmysłowości i zimowego komfortu, który zainspirował całą falę słodko-przyprawowych zapachów, m.in.:Tabaco Rouche Pilaedon i Eternal Touch Maison Alhambra.
Te filary do dziś są fundamentami współczesnej perfumerii.