Billie Eilish ma zaledwie 20 lat i tylko jedną studyjną płytę na koncie, a mimo to została okrzyknięta muzycznym objawieniem roku 2020. Szturmem zdobywała listy przebojów oraz najważniejsze nagrody w branży, pozostawiając w tyle znacznie mocniejsze nazwiska. Jej nietypowy intrygujący styl zawładnął wyobraźnią młodych ludzi na całym świecie i zarazem stał się inspiracją do zmian dla wielu nastolatek zmagających się z problemami dnia codziennego.
Wokalistka otwarcie mówi o swojej depresji, nie przebiera w słowach, gdy odnosi się do krytyków komentujących jej styl, wprost nawołuje do weganizmu i akceptacji swoich słabości. Billie Eilish to osobowość wyjątkowa i zarazem skryta. Już niebawem przestanie być jednak tak nieodgadniona: zyskamy możliwość zajrzenia za kulisy jej życia. Już w lutym świat pozna jej biografię „The World's a Little Blurry”.
“The World's a Little Blurry" to z założenia połączenie filmu biograficznego, dokumentalnego i muzycznego. Obraz przybliży fenomen Billie Eilish. Kamera towarzyszyła artystce nie tylko na scenie, ale także w rodzinnym domu. Fabuła skupia się na etapach tworzenia debiutanckiego albumu „When We All Fall Asleep, Where Do We Go?”, od którego zaczęła się jej światowa sława. W filmie zdecydowanie lepiej przyjrzymy się zarówno codzienności wokalistki, jak i jej relacji z najbliższymi. Billie wciąż mieszka bowiem w swoim rodzinnym domu w dzielnicy Highland Park w Los Angeles.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Reżyserią zajął się R. J. Cutler: dokumentalista, producent filmowy, reżyser teatralny i telewizyjny, twórca m.in. serialu muzycznego „Nashville” (2012-2018), a także filmu „Belushi” opowiadającego o nieznanych dotąd faktach świetnie zapowiadającego się aktora Johna Belushiego. Na koncie R.J. Cutler widnieje również „If I Stay” (2014) – melodramat, w którym główną rolę zagrała Chloë Grace Moretz.
Za produkcję filmu odpowiedzialne jest studio Cutler Productions, a jego premierę zaplanowano na platformie Apple TV+ 26 lutego 2021 roku. Zgodnie z aktualnymi informacjami film ma być także dystrybuowany w kinach. Za możliwość stworzenia dokumentu Apple Original Films zapłacił niemało, bo aż 25 mln dolarów!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Oprócz dość skąpo zarysowanej fabuły fani otrzymali plakat promujący obraz, przedstawiający rozmytą twarz Billie Eilish w czarno-zielonej kolorystyce oraz niemal 2-minutowy trailer, w którym widzimy artystkę w otoczeniu rodziny, przyjaciół oraz fanów. Dzięki temu wiemy, że zyskamy wgląd nie tylko do aktualnych wydarzeń, ale także archiwalnych zdjęć i filmów z prywatnej kolekcji. Poznany intymny świat artystki, jej motywacje, marzenia i obawy. Przede wszystkim jednak weźmiemy udział w podróży przygotowującej Billie do wydania debiutanckiego krążka „When We All Fall Asleep, Where Do We Go?”.
Tytuł dokumentu, tłumaczonego na polski jako „Lekko zamglony świat”, wprost nawiązuje do utworu “Ilomilo” z debiutanckiego krążka artystki. Piosenka opowiada o zagubieniu, samotności i braku wsparcia. Jak sama śpiewa, „The world's a little blurry/Or maybe it's my eyes” („Świat jest jakiś rozmazany/A może to tylko moje oczy”). Słowa te, ubrane w delikatny i przygnębiający głos Billie Eilish, brzmią zdaniem krytyków jak niespokojna, ale chwytliwa kołysanka, której chce się słuchać coraz bardziej z każdą kolejną odsłoną.
Fragment piosenki „Ilomilo” świetnie opisuje też sposób, w jaki Billie Eilish opowiada o sobie i twórczości. Z jednej strony dba o prywatność, a z drugiej wprost mówi o swoich problemach związanych z syndromem Tourette'a i depresją. Pod koniec lutego przekonamy się, czy jej „lekko zamglony świat” stanie się dla nas przejrzysty czy wręcz przeciwnie – okaże się jeszcze bardziej „blurry”.
Wyświetl ten post na Instagramie.