Poprzednie edycje

Anna Halina Koczwara: Dzięki nam codziennie ktoś zmienia zdanie, pozbywa się lęków i uprzedzeń względem osób z niepełnosprawnością

Anna Halina Koczwara: Dzięki nam codziennie ktoś zmienia zdanie, pozbywa się lęków i uprzedzeń względem osób z niepełnosprawnością
Anna Halina Koczwara z córeczką Amelią.
Fot. Archiwum prywatne

Anna Halina Koczwara znana w sieci jako Cruelty Free Ann to nasza nominowana w akcji #poswojemu Doskonałość Sieci 2022 w kategorii Mama. Ambasadorka kategorii Mama Zosia Zborowska-Wrona mówi o niej: "Tu się płacze ze wzruszenia i sika ze śmiechu” tak Ania opisuje własny profil. Pełna zgoda. Szczerze? Nie wiem czy jest takie drugie konto w sieci, które przepełnione jest po brzegi miłością, wsparciem, akceptacją, empatią, wiedzą i humorem. Ania, jesteś najlepsza wiesz?".

Na Instagramie przedstawiasz się jako Anna Halina Koczwara, ale Twoi obserwatorzy chyba najchętniej mówią Halina. Na początek więc zapytam: Anna czy Halina?

Ania, Halina, jak kto woli. Halina zdecydowanie dla swojej społeczności, ale moje prawdziwe imię to Ania :)

W wieku 19 lat urodziłaś córeczkę Amelkę z artrogrypozą. To właśnie jej choroba i konieczność zbierania środków m.in. na rehabilitację były powodem, dla których zaczęłaś działać w social mediach? W którym momencie zdecydowałaś, że to będzie Twój sposób na życie?

Tak było. Całym sercem marzyłam o tym, aby uniezależnić się od pomocy innych, aby nie pobierać zasiłku, organizować zbiórek i znaleźć pracę która pozwoli mi pracować z domu, bez rezygnowania w uczestniczeniu w wychowaniu i leczenia Amelki, które pochłania ogrom czasu. Ba, czasem trzeba wyciąć się z życia na 2 miesiące, bo np. Amelka ma gips, jest po operacji, trzeba z Amelką codziennie ćwiczyć, jeździć do lekarzy. I to na przykład 2 razy w roku. Nie wiem które miejsce pozwoliłoby mi na taki format pracy. Więc zaczęłam od makijaży, bo to było w tamtym momencie moją największą pasją, później pojawił się weganizm i stwierdziłam, że chciałabym przekazać ludziom coś więcej, działać bardziej społecznie i oswajać ludzi z tymi tematami. A, że z tabu nigdy nie miałam problemu, to profil zaczął szybko się rozrastać, przepisów było od groma, więc Denis wpadł na pomysł: Ania, ludzie tego chcą, sprzedaj im swoje przepisy. I poszło. W zasadzie z pierwszym wydanym ebookiem, mogliśmy poświęcić się temu w pełni bo zarobek był tak dla nas duży na tamten moment życia. Z resztą, moment był idealny, bo ja byłam na zasiłku, Denis został bez pracy, a była to pandemia. Więc opłacało się postawić w naszym przypadku wszystko na "jedną kartę" bo dużo nie ryzykowaliśmy.

Jedną z Twoich misji jest oswajanie niepełnosprawności. Opowiadasz o swojej drodze, Twój partner Denis wydał nawet e-book o byciu tatą dziecka z niepełnosprawnością, a Wasza Amelka również opowiada o swoich doświadczeniach. Czy widzisz, że Wasza praca w tym zakresie ma sens?

Zdecydowanie ma. Codziennie dostaję wiadomości, które mnie w tym utwierdzają. Codziennie ktoś zmienia zdanie, pozbywa się lęków i uprzedzeń względem osób z niepełnosprawnością, a to najlepsze paliwo dla mojej pracy.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Anna HALINA Koczwara (@crueltyfreeann)

 

Wielu internetowych twórców mówi, że często długo działa, aż nagle jakiś temat zaskoczy i w szybkim czasie przybywa im obserwujących, widzów czy czytelników. Czy też miałaś taki moment?

U mnie było kilka takich momentów, jak chociażby opowiedzenie swojej historii porodu, która była dla mnie traumatyczna. Urodziłam Amelkę 25 marca 2015 roku, byłam pewna, że będę mamą zdrowego chłopca (tak mówiło usg). Po czym przebudziłam się w trakcie CC. I później poszło z górki niczym kula śnieżna. Strachu, niepewności, bólu i żalu było od groma, ale jeszcze więcej ogromnej motywacji i nadziei. 

Mówisz o swoim miejscu w Internecie: „Tu się płacze ze wzruszenia i sika ze śmiechu”. Właśnie autentyczność jest Twoją siłą, ale kobiety, zwłaszcza matki, są krytykowane za szczere mówienie o sobie i swoich potrzebach. Jak sobie z tym radzisz i jakie momenty działania w sieci były dla Ciebie najtrudniejsze?

Ja dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że moje social media są dla mnie swego rodzaju "terapią" i zdałam sobie sprawę z tego na właśnie profesjonalnej psychoterapii. Bywało ciężko, ale nie lubię tego rozdrapywać, bo to długi temat. Dla mnie najważniejszy był zawsze cel, intencja i to, że działałam dla mnie i mojej rodziny. I zawsze wiedziałam, że to co piszą ludzie, warto by przefiltrować przez ich przekonania i przeżycia. Że to nie jest o mnie. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Anna HALINA Koczwara (@crueltyfreeann)

 

Nazwa Twojego konta brzmi Cruelty Free Ann i wydajesz wegańskie e-booki. Czy weganizm od zawsze był w Twoim życiu? 

Nie, kiedyś byłam totalnie mięso/nabiało/jajkożerna. Weganizm jest w moim życiu od prawie 4 lat, był sposobem na odzyskanie zdrowia i ukłonem w stronę naszej planety i zwierzaków.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Anna HALINA Koczwara (@crueltyfreeann)

 

Działasz na Instagramie, kręcisz filmy na Youtube i wydajesz e-booki. W którym z tych mediów czujesz się najswobodniej, a gdzie masz najlepszy kontakt ze swoją społecznością?

Najswobodniej czuję się od zawsze na instagramie, ta platforma to mój "konik" bo tu czuję się z ludźmi najbliżej, kocham takie spontaniczne reakcje na to co publikuję. Czuję, że to nie tylko liczby, a realne osoby. 

Ze swoim partnerem Denisem często organizujecie Q&A i nie macie tematów tabu. Odpowiadacie na niejednokrotnie intymne pytania o pieniądze, kolejne dziecko, ślub. Czy są jednak rzeczy, o których nie zdecydowalibyście się mówić publicznie?

Tak, zdecydowanie są takie, bo każdy z nas ma inne granice. Na przykład nie odpowiadamy na pytania o naszych bliskich, bo to nasza prywatność i ich prywatność, której nigdy bez ich zgody nie będziemy ich pozbawiać. Myślę, że dla każdego prywatność będzie czymś innym, dla mnie moje problemy są często zapalnikiem dla innych ludzi do zwrócenia się o pomoc i zwrócenia większą uwagę na siebie, swoje potrzeby oraz zdrowie. Często te psychiczne.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Anna HALINA Koczwara (@crueltyfreeann)

 

Często podkreślasz, że starasz się żyć po swojemu. Co to dla Ciebie znaczy?

Żyć tak, żeby spełniać swoje oczekiwania, nie innych. Szukać rozwiązań uszytych na miarę dla mnie. Mam w tym dużo refleksji i nie przyjmuję tego co społecznie uznawanie za słuszne i odpowiednie za pewnik. Ważna jest dla mnie elastyczność i komfort. Nigdy nie czułam pewnych spraw, które dla wielu są okej, ale to nie znaczy, że wszyscy musimy tak żyć. Wybór, nie przymus. Tak bym to podsumowała.

Jakie masz plany na przyszłość? Jak chciałabyś rozwinąć swoją działalność w Internecie?

Mam trochę planów o których nie chcę mówić na głos, bo co przyniesie życie? Tego nie wie nikt. Ponad dwa lata temu nigdy bym nie przypuszczała, że moje życie tak bardzo się zmieni. Jestem otwarta na to co przyniesie życie, pracuję nad sobą na terapii, a jakie będą tego efekty? Zobaczymy w przyszłości :) Chciałabym się rozwijać i robić rzeczy na które zawsze miałam ochotę. Postawić na siebie. :)

Anna Halina Koczwara to 26-letnia blogerką, Youtuberką, instagramerka i twórczyni wegańskich e-booków. Pochodzi ze Śląska, ale obecnie mieszka z córeczką i partnerem  w Krakowie. W wieku 19 lat urodziła córeczkę Amelię z artrogrypozą, a na swoich social mediach chętnie opowiada o wspólnym życiu. 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również