Jeszcze niedawno popkultura kochała "bad boyów": tajemniczych, aroganckich, niedostępnych. To oni mieli być symbolem atrakcyjności i pewności siebie. Ale coś się zmieniło — i to na dobre.
Do głosu dochodzi męskość oparta na empatii, czułości, odpowiedzialności i poczuciu bezpieczeństwa. Męskość, która nie musi być głośna, żeby była wyrazista. Nie musi dominować, żeby imponować. I nie musi ranić, żeby pociągać.
Good Boy to współczesna odpowiedź na przerysowany, toksyczny archetyp "złego chłopca". To mężczyzna, który umie słuchać, a nie tylko mówić; który potrafi być silny, ale nie boi się przyznać do słabości; który nie rywalizuje, żeby udowodnić swoją wartość, tylko buduje relacje oparte na szacunku.
To facet, który dba — o siebie, o partnerkę, o przyjaciół, o planetę. Zna swoje granice, ale nie boi się bliskości. Nie potrzebuje maski cynizmu, bo pewność siebie czerpie z dojrzałości, a nie destrukcji. Good Boy jest atrakcyjny. Bardzo atrakcyjny. Widać to w trendach społecznych, w modzie, w kulturze, a nawet w reklamach
Koncepcja "złego chłopca" zaczęła tracić blask z kilku powodów. Konsumentki i media mówią "dość" toksycznym wzorcom. Wraz z rosnącą świadomością społeczną przesuwają się oczekiwania wobec partnerstwa. Kobiety deklarują, że szukają stabilności, bezpieczeństwa emocjonalnego i wzajemności — nie gier, manipulacji ani chaosu. To, co kiedyś uchodziło za "pociągające", dziś coraz częściej jest odbierane jako… męczące i szkodliwe.
Seriale i filmy przestają gloryfikować agresję i emocjonalną niedojrzałość. Na topie są bohaterowie pokroju Connella z „Normalnych Ludzi” czy Otisa z „Sex Education”: czuli, autentyczni, uważni. Znika presja, żeby być „twardzielem” 24/7. Polskie przykłady? Idealny jest Bagi (Bartosz "Bagi" Bagiński) — influencer i przedsiębiorca. Bagi to idealny przykład polskiego good boya. Otwarty emocjonalnie, uważny, ciepły i zaangażowany w budowanie zdrowych relacji. Mówi o uczuciach, terapii, komunikacji i dbaniu o siebie. Promuje męskość opartą na empatii, a nie agresji czy dystansie. Bardzo dostępny emocjonalnie — i bardzo lubiany za szczerość. Efekt? Właśnie zwyciężył w parze z Magdaleną Tarnowską 17. edycję programu rozrywkowego "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami", a dojrzałe kobiety zaczęły o nim mówić per: "zięć idealny".
Zamiast toksycznej męskości rodem z filmu "Dom dobry", wybieramy wrażliwych chłopaków, zaangażowanych charytatywnie i pokazujących swój romantyzm. Przykładem może być Mateusz Damięcki — aktywista i wrażliwiec, zaangażowany społecznie, zdecydowany w obronie wartości. Jednocześnie rodzinny, ciepły, komunikujący się z wielką klasą. Za wrażliwość kochamy Krzysztofa Zalewskiego - to emocjonalność w bezpretensjonalnym wydaniu. W swoich tekstach łączy artystyczną duszę i męską odwagę mówienia o słabościach. Nigdy nie udaje "twardziela" — jest autentyczny, co widzowie uwielbiają. W tej lidze jest też Dawid Podsiadło. Skromny, refleksyjny, wrażliwy. Mimo gigantycznej popularności pozostał sobą — ciepłym, dowcipnym, empatycznym człowiekiem. Jego styl komunikacji jest wręcz podręcznikowy dla współczesnej pozytywnej męskości.
Popularność wellness, terapii, mindfulness i zdrowych relacji sprawiła, że mężczyźni zaczęli zauważać, że życie jako „bad boy” to nie droga do wolności — tylko do samotności. Nowa męskość to wolność bez destrukcji. Cechy good boya to uważność — potrafi słuchać i budować relacje, stabilność emocjonalna — nie tworzy dramatu, nie znika bez słowa, ale także poczucie odpowiedzialności — zarówno za siebie, jak i za innych. Do tego dochodzi bardzo seksowna empatia i czułość — nie boi się bliskości i dojrzałe poczucie humoru. I nagle bezpieczeństwo jest sexy. A poza tym: nikt nie chce już chaosu. W erze przepracowania, przebodźcowania i presji społecznej pragniemy relacji, które są ułatwieniem, a nie kolejnym problemem do rozwiązania.
Good Boy nie jest nudny — jest nowoczesny. To nie stereotyp "grzecznego chłopca". To świadomy facet, który zna własną wartość i potrafi ją nieść dalej w świat. Jest ciekawy, emocjonalnie dostępny, dojrzały, ale pełen pasji. Potrafi kochać nie tylko intensywnie, ale też mądrze. Oczywiście Bad Boy nie znika całkowicie — po prostu przestaje być wzorcem.