Dieta

Orzechy – doskonałe źródło zdrowia

Orzechy – doskonałe źródło zdrowia
Fot. iStock

Włoskie, laskowe, ziemne, pistacjowe, makadamia, nerkowce, migdały – orzechy różnią się smakiem, ale łączy je to, że wszystkie są pyszne i wszystkie są nieocenionym i wyjątkowo bogatym źródłem witamin i mikroelementów, które zapewniają nam zdrowie. Dodatkowy bonus zaś jest taki, że orzechy świetnie poprawiają człowiekowi humor.

Orzechy to jedna z najzdrowszych przekąsek.

Wprawdzie są ciężkostrawne, ale za to mają tyle innych zalet, że warto brać je pod uwagę, planując dietę. Trzeba tylko pamiętać, że są również wysokokaloryczne (od 550 kcal w 100 gramach orzechów nerkowca do 720 w 100 gramach orzechów makadamia), więc jeśli zależy nam na szczupłej sylwetce, lepiej nie traktować ich jako dodatkowej przekąski, lecz zamiennik jednego z posiłków. A sprawdzą się w tej roli znakomicie, ponieważ – dzięki dużej zawartości białka i błonnika – szybko zapewniają poczucie sytości. Na dodatek orzechy podnoszą poziom serotoniny, więc przy okazji poprawią nam nastrój i samopoczucie.

Orzechy mają wiele właściwości prozdrowotnych.

Zawierają duże ilości witaminy E i witamin z grupy B, które korzystnie wpływają na stan skóry i na pracę mózgu – poprawia się pamięć, sprawność umysłowa i koncentracja. Duża ilość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych sprawia, że już trzy orzechy włoskie pokrywają dzienne zapotrzebowanie na kwasy omega-3, których dobroczynne działanie dotyczy właściwie wszystkich funkcji naszego ciała, m.in.: poprawiają wzrok, wspomagają pracę serca, wzmacniają kości, mają działanie przeciwrakowe, spowalniają procesy starzenia się komórek nerwowych. Orzechy zawierają także dużo mikroelementów, m.in. sód, cynk, fosfor, żelazo, mangan, wapń, potas, cynk, miedź, magnez, dzięki czemu wzmacniają układ nerwowy, łagodzą stres, zmniejszają ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, obniżają poziom cholesterolu. Zawierają także duże ilości antyoksydantów, które zwalczając wolne rodniki, opóźniają procesy starzenia.

Jeśli chodzi o magnez, to rekordzistą są migdały (które notabene wcale nie są orzechami, przyjęło się tak je określać ze względów kulinarnych, botanicznie zaś migdały to pestkowce – nasiona migdałowca zwyczajnego, drzewa pochodzącego z Azji Środkowej i Mniejszej, u nas znanego pod nazwą śliwa migdał) – 30 gramów migdałów pokrywa 20 procent dziennego zapotrzebowania na magnez. Jeśli łapią nas skurcze lub drżą powieki, czego powodem jest niedobór magnezu, wystarczy przez kilka dni zjadać 100 gramów migdałów dziennie, co jest znacznie przyjemniejsze niż łykanie preparatów aptecznych, i problemy znikną.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również