W świecie, gdzie granica między szczerością a manipulacją bywa cienka, warto nauczyć się odróżniać komplementy, które wzmacniają związki, od pochlebstw, które mogą je sabotować. Jak rozpoznawać autentyczne wyrazy podziwu i unikać pułapek sztucznej adoracji, aby budować zaufanie i prawdziwą bliskość?
Spis treści
Komplementy, pochwały, pochlebstwa - chociaż na pierwszy rzut oka wydają się mieć pozytywny wydźwięk, to jeśli zastanowimy się głębiej, wcale tak nie jest. Jedne z nich, jak komplementy, mogą wzmocnić romantyczne relacje, inne (jak pochlebstwa) podważyć zaufanie i szczerość w związku. Ważne, żeby umieć rozpoznać intencje (a co za tym idzie różnice) kryjące się pod tymi pojęciami i jak wpływają na nasze relacje.
Komplement to szczere wyrażenie uznania lub podziwu, które jest autentyczne i nie ma ukrytych motywów. Komplementy są zazwyczaj konkretne i odnoszą się do rzeczywistych cech, umiejętności lub osiągnięć danej osoby. Ich celem jest sprawienie przyjemności odbiorcy i wzmocnienie jego poczucia własnej wartości.
„Naprawdę doceniam, jak zawsze potrafisz mnie wysłuchać i zrozumieć, nawet w trudnych chwilach. Twoja empatia jest dla mnie bardzo ważna.” Ten komplement jest szczery i odnosi się do konkretnej cechy partnera, która jest ceniona i ma pozytywny wpływ na relację.
Pochlebstwo, z kolei, to przesadne lub nieszczere wyrażenie uznania, które często ma na celu uzyskanie korzyści dla osoby je wypowiadającej. Pochlebstwa mogą być nieautentyczne i wykorzystywane jako narzędzie manipulacji, aby zdobyć przychylność lub osiągnąć własne cele.
„Jesteś najwspanialszą osobą na świecie i nikt nie może się z tobą równać. Nie wiem, jak mogłem/mogłam żyć bez ciebie!” To pochlebstwo może być przesadzone i nieszczere, zwłaszcza jeśli jest używane w celu uzyskania czegoś od partnera, na przykład uniknięcia konfliktu lub zdobycia przychylności.
W relacjach ważne jest, aby wyrażać szczere uznanie i unikać manipulacyjnych pochlebstw, które mogą podważać zaufanie i autentyczność związku. Komplementy są autentyczne i mają na celu wyrażenie prawdziwego uznania, podczas gdy pochlebstwa mogą być nieszczere i motywowane osobistymi korzyściami.
Eksperci Yuval Eylon i David Heyd w badaniu "Pochlebstwo. Filozofia i badania fenomenologiczne" (2008) zwracają uwagę na powierzchowną wartość pochlebstwa, słowa, które etymologicznie wywodzi się od aktu "spłaszczenia" lub wygładzenia w jakiś sposób relacji międzyludzkich. Podkreślają, że pochlebstwo pozbawione jest również głębi moralnej i psychologicznej. Możemy mówić o "płaskości" pochlebstwa. Eylon i Heyd wskazują, że "pochlebstwo jest ściśle związane z hipokryzją, jednak podczas gdy pochlebstwo dotyczy wizerunku innej osoby, hipokryzja dotyczy przede wszystkim obrazu siebie. Pochlebstwo jest zazwyczaj jednokierunkowe, podobnie jak hierarchiczne relacje, od których zależy."
Czy da się z komplementów i pochlebstw, które słyszymy od partnera, odróżnić te nieszczere? Oto kilka przykładów takich pochlebstw:
Pochlebstwa zazwyczaj są stosowane podczas pierwszych randek i na początku związku, ale z czasem najczęściej są mniej używane. Chociaż jak podkreślają eksperci, romantyczne pochlebstwa wydają się nieszkodliwe, a nawet niosą pewną korzyść, to na dłuższą metę mogą zaszkodzić relacji. Pochlebstwa mogą pomóc zagłuszyć romantyczne interakcje, ale mogą również podważyć zaufanie i autentyczność w związkach.
Kiedy rozpoczynamy relację, w której partner często stosuje pochlebstwa czy komplementy, łatwo wpaść w pułapkę. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w takiej relacji. To miłe otrzymywać pochwały od drugiej osoby, kiedy uwaga skierowana jest na nas. Partner widzi, że to działa, więc stosuje tego więcej i więcej. Jednocześnie potrzeby czy pragnienia partnera (tego co daje pochwały) schodzą na drugi plan. Pytanie, jak długo taki stan będzie pasował obu stronom? Prawiąc komplementy przywiązujemy do siebie drugą osobę. Nie jest to szczera relacja i w końcu jedna ze stron zacznie zauważać, że nie zaspokaja swoich potrzeb.
Pochlebstwa można porównać do sztucznego słodzika, który na pierwszy smak wydaje się słodki, ale pozostawia nieprzyjemny posmak. Ktoś, kto jest spragniony uczuć, może pochłaniać pochlebstwa niczym słodzik, ale tak naprawdę nie są one tak pożywne jak słodycz płynąca ze szczerych komplementów.
Profesor Jason Whiting z Uniwersytetu Brighama Younga porównuje pochlebstwa do "białych kłamstwa", ale ich wpływ na związek może być bardziej szkodliwy. Dlaczego?
"Białe kłamstwa" są często stosowane z intencją ochrony uczuć drugiej osoby lub uniknięcia drobnych konfliktów. Mogą być postrzegane jako nieszkodliwe, gdyż ich celem jest dobro partnera. Nieszczere pochlebstwa, choć czasem mogą mieć podobną intencję, często służą również zaspokojeniu własnych potrzeb osoby je wypowiadającej, takich jak zdobycie przychylności czy uniknięcie odpowiedzialności. "Białe kłamstwa" zazwyczaj dotyczą drobnych spraw i są stosowane w sytuacjach, gdzie prawda mogłaby niepotrzebnie zranić. Nieszczere pochlebstwa, choć mogą wydawać się miłe, są jednak nieautentyczne i mogą prowadzić do długoterminowych problemów z zaufaniem, jeśli partner zorientuje się, że są nieszczere. Podczas gdy "białe kłamstwa" mogą czasem pomóc w utrzymaniu harmonii w związku, nieszczere pochlebstwa mogą z czasem podważać zaufanie i autentyczność relacji. Jeśli partnerzy regularnie używają pochlebstw jako formy manipulacji, może to prowadzić do poczucia niepewności i braku szczerości w związku.
Źródła:
Aaron Ben-Zeév Ph.D., Is Romantic Flattery Welcome?, psychologytoday.com
Stengel, R. (2000). You’re too kind: A brief history of flattery. Simon & Schuster
Eylon, Y & Heyd, D (2008). Flattery. Philosophy and Phenomenological Research, 77, 685-704
dr Jason Whiting, How Flatterers Can Manipulate and Control in Relationships, psychologytoday.com