Każdego dnia może ich wypadać aż 150, taka jest norma. Nikt nie liczy włosów, które zostały na szczotce, ale jeśli zauważyłaś, że tracisz ich więcej niż do tej pory, działaj! Zmień kosmetyki, szczotkę, a jeśli to nic nie da, idź do dermatologa.
Przyczyny przerzedzania się włosów są różne. To m.in. niewłaściwie dobrane kosmetyki, zbyt częste farbowanie, stres, zmiany hormonalne (ciąża, menopauza), skłonności genetyczne, choroby. Każdy z tych czynników, może spowodować, że włosy wypadają, łamią się , wolniej odrastają.
Niezależnie od przyczyny wypadania zrezygnuj na jakiś czas z zabiegów chemicznych, ogranicz ilość preparatów do stylizacji, wybieraj delikatne kosmetyki i akcesoria.
Przed myciem - zanim zmoczysz włosy możesz użyć tzw pre-shampoo. Taka odżywcza kuracja wzmacniająca jest na przykład w ofercie profesjonalnej marki Living Proof. Nakładasz i spłukujesz, a słabe włosy będą się w czasie mycia mniej łamać.
Do mycia - używaj szamponów do włosów wypadających. Są delikatne i zawierają składniki wzmacniające. Weź odrobinę na dłoń (albo do kubeczka, szklanki) dolej wody (rozrzedzony jest delikatniejszy) i dopiero myj nim włosy. Dokładnie je spłucz, zazwyczaj robimy to niestarannie i zostają na nich resztki kosmetyku.
Do odżywiania - nie używaj maski. Może niepotrzebnie obciążyć cienkie, słabe włosy. Sięgnij po odżywkę w mgiełce bez spłukiwania albo zwiększającą objętość.
Do stylizacji - stosuj kosmetyki do włosów łamliwych albo powiększające objętość. Wzmacniają i pomagają ułożyć puszystą fryzurę. Czasem są w piance, czasem w formie mgiełki.
Jako kurację - stosuj ampułki do wcierania w skórę głowy. Zawierają skoncentrowane składniki pobudzające krążenie krwi (wmasowywanie też je stymuluje), wzmacniają mieszki i włosy, przedłużają fazę ich wzrostu.
Nie szarp włosów! Czesz tylko suche, a splątane rozczesuj najpierw na końcach. Do związywania najlepiej używać gumki-sprężynki. Jest wyjątkowo delikatna, elastyczna, nie naciąga włosów za mocno.
Kosmetyki przeciwdziałające wypadaniu włosów stosujesz już od kilku tygodni, a efektów nie widać? Skonsultuj się z dermatologiem. Najlepiej specjalizującym się w leczeniu wypadania włosów. Zleci badania, zdiagnozuje problem i gdy trzeba, wykona specjalistyczne zabiegi. Nie polecam wizyty u trychologa (choc są bardzo modni i popularni) - nie są lekarzami (wypadanie włosów może być objawem poważnej ogólnoustrojowej choroby!) , nie znają się na interakcjach między lekami (a te też mogą być przyczyną wypadania włosów), nie mogą wypisywać recept.
Wizyta u dermatologa zaczyna się od wywiadu lekarskiego. Potem czas na badanie diagnostyczne – trichoskopię. Dzięki niemu lekarz dowie się, jaka jest przyczyna przerzedzania się włosów. Wykonuje się je na początku terapii i zawsze wtedy, gdy trzeba sprawdzić jej skuteczność, zazwyczaj co kilka miesięcy. Jest bezbolesne, lekarz posługując się specjalnym urządzeniem, ogląda włosy i skórę głowy na ekranie komputera w dużym powiększeniu. Cena: 300 zł (z dokumentacją zdjęciową)
Może przeprowadzić zabiegi: