Pierwszy sezon serialu "Biały Lotos" nakręcony został w Four Seasons Maui w Wailea na Hawajach, a kolejny w San Domenico Palace w Taorminie na Sycylii. Gwałtowny wzrost liczby turystów w obu lokalizacjach (i hotelach) stał się nawet znany jako "efekt Białego Lotosu". Nie zaczęło się jednak o tego serialu. Od lat rośnie trend podróży śladami znanych filmów i seriali, takich jak "Harry Potter", "Millennium", czy "Mamma Mia". Coraz częściej zwiedzamy plany filmowe, a nie zabytki.
Cieszę się, że kilka lat temu odwiedziłam Koh Samui, zanim producenci serialu "Biały Lotos" zapowiedzieli tajską kontynuacje serii. Spędziłam tam spokojne, niedrogie wakacje. Teraz ceny podskoczyły wielokrotnie. A wszystko przez serial, który pokochał świat.
Pierwszy sezon serialu "Biały Lotos" obudził szał na Hawaje. Nie po raz pierwszy - już wcześniej powstał tu (na Wyspie O’ahu) popularny "Avatar" i "Park Jurajski" i znany serial "Lost". Jednak to "Biały Lotos" przypomniał o tym idealnym połączeniu luksusu i rajskiej natury. Hawaje są jednak dla Europejczyka dość daleko. Na Starym Kontynencie mocniej odczuliśmy miłość do drugiego sezonu "Białego Lotosu" - akcja działa się w Taorminie na Sycylii, gdzie po premierze serialu dosłownie ustawiały się kolejki a pałac był całkowicie obłożony.
To samo dzieje się teraz na tajskiej wyspie Koh Samui, gdzie oblegane są kurorty Anantara BoPhut Koh Samui i Anantara Lawana Koh Samui. Co więcej, fani mogą wykupić nawet pakiet „Lotus Awakening Escape”, który obejmuje pobyty w dwóch ośrodkach oraz szereg aktywności inspirowanych "Białym Lotosem". Można w tamtejszym SPA skorzystać z zabiegu o nazwie Lotus Indulgence (ang. lotosowa przyjemność), składającej się z kojącej kąpieli stóp naparem z płatków lotosu i 90-minutowego masażu relaksującego olejkiem z lotosu, a na koniec dostajemy filiżankę herbatki z lotosu. Koszt? Ech, jakieś 10 tysięcy za tydzień. Za to jakie wrażenia! Oby nie tak dramatyczne jak w serialu.
Egzotyczne, rajskie wakacje inspirowane serialem "Biały Lotos" idealnie wpisują się w rosnący trend na podróżowanie tropem ulubionych seriali i filmów. W Londynie wciąż można pojechać na King's Cross Station, czyli mugolską stację kolejowa, z której uczniowie Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie wyjeżdżali do szkoły pociągiem z peronu 9¾. A że, aby dostać się na pociąg, należy wbiec w barierkę pomiędzy 9 a 10 peronem, to już inna sprawa. Sama wbiegałam razem z moją córką Honoratą. Pokazałabym zdjęcia, ale wyglądam naprawdę kretyńsko.
Jednym z moich ulubionych kryminałów jest szwedzkie "Millennium" Stiega Larssona. Fantastyczny, zaangażowany społecznie pisarz o genialnej wyobraźni stworzył sagę, od której nie sposób się oderwać. A że to nie tylko moja opinia, każdego roku tysiące turystów wędrują ulicami Sztokholmu, gdzie toczy się akcja książki i filmu, śladami bohaterów "Millennium" - Lisbeth Salander i Michaela Nyqvista. Szczerze, też wędrowałam.
Po drugiej stronie globu, w Montanie, możemy wynająć sobie jeden z dwóch drewnianych domków na ranczu, które grało dom Johna Duttona w serialu "Yellowstone". Kto chciałby zobaczyć wschód słońca rozpościerający się na niebie nad Montaną i poczuć się jak Kevin Costner, może to zrobić. To kolejny mój ulubiony serial i chętnie zamieszkałabym na jakiś czas w takim domku. Tylko chyba nie uniosę ceny - koszt wynajmu takiego domku to ok 1500 dolarów za noc.
Zdjęcia do filmu "Cast Away" powstawały na maleńkiej, niezamieszkanej na co dzień wysepce Monuriki, należącej do archipelagu Wysp Fidżi. Wyspa jest siedliskiem legwana grzebieniastego, który naturalnie występuje tylko na trzech wyspach w zachodnim Fidżi. Można tu przypłynąć na całodniową wycieczkę, ale nie można zostać na noc, ponieważ Monuriki nie ma bazy noclegowej. To dobrze dla Monuriki. Dzięki temu nie zostanie zadeptane.
Zanim trafili tu burżuje przedstawieni w "Białym Lotosie", na obłędnych tajskich plażach przechadzał się Leonardo di Caprio w filmie "Niebiańska plaża". Od premiery filmu w 1999 roku mała wyspa Ko Phi Phi Leh zyskała potężny rozgłos z powodu malowniczych jaskiń i zatoczek oraz Maya Bay Beach, gdzie nakręcono większość scen z filmu. Niestety najazd turystów spowodował, że władze na kilka lat zamknęły wyspę dla przyjezdnych, a z czasem ograniczyły ich wjazd.
Na greckim Skopelos kręcono z kolei musical „Mamma Mia” z Meryl Streep, Colinem Firthem, Stellanem Skarsgårdem i Piercem Brosnanem. To maleńka, urocza wyspa na której nietrudno zrozumieć, dlaczego Donna, filmowa bohaterka musicalu, postanowiła zamieszkać. Są tu gaje oliwne, małe zatoczki, stare kamienne kościółki, niewielkie tawerny i przemili mieszkańcy. Nic, tylko się zakochać. Można wynająć sobie tam hotelik, lub przypłynąć na całodniową wycieczkę ze Skiathos. Zamierzam tam kiedyś popłynąć, postać Donny jest mi niezwykle bliska.
Fani pustynnych klimatów i oczywiście wielbiciele "Diuny" mogą odwiedzić miejsce, gdzie powstały niezwykłe zdjęcia do tego filmu. Filmowa pustynia na planecie Arrakis (zwanej również Diuną), na której znajdują się złoża melanżu (substancji umożliwiającej między innymi jasnowidzenie) znajduje się na Półwyspie Arabskim. Chodzi o dwie lokacje: pustynię Rub’Al Khali i dolinę Wadi Rum. W dolinie tej powstały też zdjęcia do filmu "Łotr 1" z uniwersum Gwiezdnych Wojen i do "Marsjanina".
Fantastycznej filmowej trylogii "Władca Pierścieni" nie byłoby bez zielonych, dziewiczych krajobrazów Nowej Zelandii i do dziś, już wiele lat po premierze, fani sagi wciąż jeżdżą na antypody by odkrywać plenery z tego filmu. Widać to w liczbach. Dochody Nowej Zelandii z turystyki wzrosły po premierze "Władcy pierścieni" o 50 proc. Można tu zapisać się na wiele różnych wycieczek śladami bohaterów Śródziemia.
Takiego koloru morza nie ma nigdzie na świecie, więc oczywiste było, że "Piraci z Kraibów" powstaną właśnie tu. Obłędnych plenerów dla całej serii filmów z Johnym Deppem w roli kapitana Sparrowa dostarczyły: Haiti, Bahamy, Dominikana, St Vincent i Grenadyny. Filmowy Port Royal zbudowano na St Vincent, archipelagu stu maleńkich wysp, częściowo niezamieszkanych. Fani serii o piratach udają się zwykle na główną wyspę do Walilabou Bay, gdzie filmowcy pozostawili część dekoracji.