News

Monika Richardson: "Nie mogę dać Konradowi dziecka, a mimo to ze mną jest"

Monika Richardson: "Nie mogę dać Konradowi dziecka, a mimo to ze mną jest"
Fot. AKPA

Monika Richardson mówi o związku z biznesmenem Konradem Wojterkowskim w tygodniku "Twoje Imperium". Skomentowała także swoje poprzednie relacje.  

Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski - jak wyglądała ich miłość?

Monika Richardson w 2011 r. związała się z aktorem Zbigniewem Zamachowskim. Para zakochała się w sobie na Belize. Pojechali tam razem w roli ambasadorów walki o środowisko naturalne z ramienia Fundacji WWF, a na zaproszenie stacji TVN. "Nasze zadanie polegało na sprzątaniu stumetrowego odcinka plaży"– wspominał aktor w biograficznej książce "Zbyszek przez przypadki", autorstwa Beaty Nowickiej – "Podczas tego pobytu okazało się, że oboje jesteśmy na życiowym zakręcie, w związkach, którym kończyła się data przydatności" – opowiadał aktor.

Żoną Zbigniewa Zamachowskiego była od 2014 r.
Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski
akpa

Monika Richardson rozstawała się wtedy z drugim mężem, szkockim pilotem Jamiem Malcolmem, z którym ma dwoje dzieci Zofię i Tomasza. Zbigniew Zamachowski przechodził małżeński kryzys z Aleksandrą Justą, matką jego czwórki dzieci: Tadeusza, Marii, Antoniego i Bronisławy. Przez pół roku porządkowali sprawy rodzinne, w końcu zamieszkali wspólnie. Wtedy o ich związku dowiedziały się media. W następnym roku rozwiedli się ze swoimi małżonkami, a w 2014 roku zostali małżeństwem. Wspólnie prowadzili "Pytanie na śniadanie”, jednak aktor po kilku miesiącach zrezygnował.

 

Monika Richardson prowadziła przez wiele lat
Kadr z programu "Pytanie na Śniadanie" 
akpa

Trudno mu było odnaleźć się w tym formacie. Rzadko udzielali wspólnych wywiadów, ale pojawiali na oficjalnych wydarzeniach. – Pierwsze siedem lat było cudowne, a potem zaczęło się psuć – mówi Monika Richardson. Rozstali się w styczniu 2021 roku. Zbigniew Zamachowski wyprowadził się ze wspólnego mieszkania. – Wolałabym, żeby w inny sposób to zakończył, ale każdy robi tak, jak mu serce dyktuje. Nie ukrywam, że wtedy mną tąpnęło. Przez miesiąc byłam na środkach, które pomagały mi spać – mówi Monika Richardson.

Dlaczego Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski wciąż są małżeństwem?

Od tego czasu minęły dwa lata. Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski są już w innych związkach, ale wciąż się nie rozwiedli Jeden z serwisów napisał, że jestem po trzech rozwodach. Nie tylko nie jestem, ale nawet nie ma pozwu w sądzie. Nie wiem, kiedy się rozwiedziemy – opowiada dziennikarka. Dlaczego podjęli taką decyzję? – To nie jest nam do niczego potrzebne. Nie chcemy się pozywać. Nie chcemy znowu być bohaterami pierwszych stron gazet. To nie znaczy, że nigdy tego nie zrobimy, ale na pewno nie w najbliższym czasie. Jak powiedział do mnie Zbyszek podczas jednej z naszych rozmów: "Wygląda na to, że oboje odnaleźliśmy szczęście". Obecnie Monika Richardson jest związana z biznesmenem, Konradem Wojterkowskim. Zbigniew Zamachowski spotyka się z aktorką Gabrielą Muskałą.

Monika Richardson rozstała się ze Zbigniewem Zamachowskim w 2021 r.
Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski 
akpa

Monika Richardson i Zbigniew Zamachowski - jak dziś wygląda ich relacja?

Jedna z gazet przytoczyła niedawno cytat z rozmowy ze Zbigniewem Zamachowskim. Na pytanie o rozwód z Moniką Richardson odpowiedział "Monika mnie już nie interesuje. Proszę mnie o nią nie pytać” i rozłączył się. Pojawiły się informacje, że para ma napięte relacje.

Jaka jest prawda? – Szanujemy się i szanujemy naszą przeszłość – odpowiada Monika Richardson – Zbyszek napisał mi smsa "Chcę, żebyś ode mnie wiedziała, że słów na początku artykułu nigdy nie wypowiedziałem. Niezależnie od okoliczności życzę Ci dobrego roku" – cytuje dziennikarka w magazynie "Życie na gorąco" Nie mam do niego żadnych pretensji. Wybrzmienie tamtej informacji było takie, że Zbyszek i ja jesteśmy w konflikcie. Nie jesteśmy – mówi w gazecie.

Monika Richardson wybaczyła odejście Zbigniewowi Zamachowskiemu 

– Wybaczyłam mu. Patrzę na to w ten sposób: spędziłam trzy ważne etapy mojego życia z trzema wspaniałymi mężczyznami – odpowiada Monika Richardson w tygodniku - Oczywiście najwięcej zawdzięczam Jamiemu, bo jest ojcem moich dzieci. Jestem z nim w kontakcie i w przyjaźni. I on pozostanie zawsze drogi mojemu sercu – wyznaje – Ale Zbyszek też był ważny dla mnie i nie żałuję żadnego dnia, jaki z nim spędziłam. Zbyszek jest przezdolnym aktorem, a poza tym dobrym, serdecznym, ciepłym facetem. Ale ja mam taką osobowość, że idę do przodu – kończy dziennikarka. 

Kim jest pierwszy mąż Moniki Richardson?

W latach 90. nastoletnia wówczas Monika wyjechała jako laureatka olimpiady języka angielskiego ze swoim ówczesnym chłopakiem do londyńskiej szkoły językowej. Ich nauczycielem był wtedy Rick Richardson. Gdy jakiś czas później, będąc już studentką Iberystyki, dziennikarka znów odwiedziła Wielką Brytanię, okazało się, że znajomość z dawnym nauczycielem przerodziła się w gorące uczucie. Zamieszkali razem, a w 1995 roku pobrali się.

Rick Richardson pracował jako wolny strzelec w dziennikarstwie, Monika Richardson stawiała pierwsze kroki w tym zawodzie. To był bardzo intensywny, szczęśliwy czas. Wkrótce aspirująca dziennikarka trafiła do telewizji, gdzie zaczęła odnosić sukcesy. Ale właśnie wtedy jej związek rozpadł się. Pierwszy mąż Moniki Richardson nie mógł pogodzić się z jej niezależnością. Po latach dawne urazy zniknęły. Po tym, gdy Monika Richardson wróciła do nazwiska pierwszego męża, Rick Richardson powiedział: „To nazwisko dało jej szczęście. Nie mam nic przeciwko, by Monika była znowu panią Richardson. Oczywiście, jeśli tylko będzie tego chciała”.

Dlaczego Monika Richardson zmieniła nazwisko po trzecim mężu? – Po prostu chciałam zmienić energię wokół mnie – mówi. Z nazwiskiem Richardson wiąże się jej największy zawodowy sukces, program “Europa da się lubić” i większość długiej telewizyjnej kariery. - Myślę, że to była intuicyjnie dobra decyzja z mojej strony – odpowiada Monika Richardson.

Monika Richardson i Aleksandry Justa wypracowały kompromis 

W 2018 roku Monika Richardson wypowiedziała się publicznie na temat płacenia alimentów przez jej męża na rzecz Aleksandry Justy i jej dzieci. Stwierdziła, że są za wysokie. Media donosiły, że Zbigniew Zamachowski płaci co miesiąc kwotę rzędu 18 tysięcy złotych na pociechy. Aktor wniósł pozew o obniżenie alimentów. Dziennikarka krytykowała też publicznie córkę Zbigniewa Zamachowskiego, Marię. Aleksandra Justa wniosła pozew do sądu o naruszenie dóbr osobistych. Sąd postanowił namówić strony do ugody, do wyroku zapewne by nie doszło z braku dowodów w sprawie. – W ugodzie zobowiązałam się, że nie będę się wypowiadać na temat pani Aleksandry i jej dzieci. A pani Aleksandra na mój temat – mówi Monika Richardson. – Żałuję, że mówiłam o córce Zbyszka. To był błąd – podsumowuje. Obecnie nie ma żadnych kontaktów z Aleksandrą Justą.

Monika Richardson i Konrad Wojterkowski - czy będzie czwarty ślub? 

Miesiąc po rozstaniu ze Zbigniewem Zamachowskim, Monika Richardson spotkała na kolacji u przyjaciół biznesmena Konrada Wojterkowskiego. – Poznaliśmy się na kolacji u wspólnego kolegi. Zaczęliśmy rozmawiać. Potem umówiłam się z nim na wywiad. I tak nie skończyliśmy do dziś tych rozmów – wspomina – Z Konradem mamy mocną więź. Mój partner prowadzi fundację przeciwko przemocy w rodzinie, która robiła m.in. kampanie społeczne “Kocham. Szanuję” i „Kocham. Nie biję”. Stąd wieloletnie doświadczenie Konrada w pomaganiu osobom w przemocowych związkach lub po rozstaniach. Potrafi jednym krótkim tekstem przerwać "samonapędzanie się" kobiety na temat jej problemów, które urastają do rangi katastrofy. Potrafi zatrzymać tę spiralę i rozsądnie podejść do sprawy. Ma także olbrzymią mądrość biznesową, bo zaliczył upadłość firmy, od lat spłaca długi swoich firm. Teraz zajmuje się m.in. elektromobilnością i bardzo mu w tym kibicuję – wyznaje Monika Richardson i dodaje. – Przy nim czuję się bezpiecznie, jest moim największym przyjacielem – opowiada dalej – Konrad zachęcił mnie do terapii, na której byłam przez rok – wyjaśnia.

Partnerem Moniki Richardson jest Konrad Wojterkowski.
Monika Richardson i Konrad Wojterkowski 
Akpa

 

Partner Moniki Richardson powoli wchodził w związek z dziennikarką, bo wiedział jakie konsekwencje może ponieść, wiążąc się ze znaną osobą. – Teraz jest inaczej. Konrad bardzo mi pomógł, wzajemnie się wspieramy, inspirujemy. Konrad zna też meandry mediów, również mediów społecznościowych. A ja jestem taka “szczera Zosia”, nie potrafię milczeć. Dzięki niemu, wiele razy udało mi się uniknąć pułapki nadmiernej wylewności. Moje teksty są bardziej przemyślane, potrafię też nie komentować – tłumaczy dziennikarka. Zdradza, że wielkim marzeniem obecnego partnera było dziecko – Nie mogę mu tego dać, a mimo to Konrad ze mną jest – mówi dziennikarka – Lubimy być ze sobą. Widzę też, że bardziej dbam o siebie, staram się ładnie wyglądać. Staram się być lepszym człowiekiem. Bardzo mi zależy na Konradzie – dodaje Monika Richardson.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Monika Richardson (@monikarichardson)

 

Brat Moniki Richardson walczył z uzależnieniem 

Dziennikarka jakiś czas temu była gościem w podcaście Żurnalisty pt. "Rozmowy bez kompromisów". Opowiedziała tam o swoim życiu. Szerokim echem odbiła się jej wypowiedź o piciu alkoholu. –Ja mam w ogóle tendencję do uzależnień. Można by powiedzie, że to jest w rodzinie. Muszę bardzo uważać – powiedziała prowadząca "Europa da się lubi". Pojawiły się komentarze, że dziennikarka ma problemy z alkoholem. Co tak naprawdę kryło się za tą wypowiedzią? – Jestem osobą z rodziny, w której istnieje tendencja do uzależnień. Nie jest żadną tajemnicą, że mój ukochany zmarły brat, Filip, był uzależniony od wszystkiego w zasadzie, głównie od narkotyków i alkoholu, ale również od leków. Ja po prostu muszę uważa, bo tendencja genetyczna jest bardzo silna. Dlatego cieszę się, że mam wokół siebie kochających mnie ludzi, Konrada, moje dzieci. Wszyscy oni są głęboko świadomi problemów w naszej rodzinie i potrafią o tym rozmawiać i zwracać na to uwagę również w swoim życiu.

Monika Richardson z mamą, Barbarą Trzeciak – Pietkiewicz, nie zawsze miała dobre relacje

– Nie zawsze miałam dobre relacje z mamą, ale bardzo ją kocham i jestem jej jedynym dzieckiem w tej chwili, bo Filip nie żyje już od 10 lat – mówi Monika Richardson – Obydwie jesteśmy silnymi kobietami, dziennikarkami. Mama od wielu lat jest na emeryturze. Zrezygnowała z pracy, żeby się zająć moim bratem Filipem. Niedługo po śmierci Filipa przeżyła udar i już nigdy nie wróciła do siebie – opowiada Monika Richardson – Mama po rozwodzie postanowiła nie wiązać się już na stałe z żadnym mężczyzną. To naturalne, że nie przepadała za moimi mężami, czy w ogóle mężczyznami w moim życiu. Wybrała inną ścieżkę. Nie czuła potrzeby obecności mężczyzn w życiu prywatnym, chociaż całe życie z nimi pracowała. Mierzysz ludzi swoją miarą. Bardzo różnię się od mamy. Moich mężczyzn stawiam na piedestale, uważam, że więcej im się należy. To ja pracuję, zarabiam na dom, sprzątam i gotuję. A mężczyznę mogę co najwyżej wziąć pod rękę do teatru albo na tańce. Konrad się przeciwko temu buntuje i uważa, że to on powinien być mężczyzną, który zarabia na dom i wspólnie ze mną decyduje w ważnych sprawach, ale ja też jestem uparta. Oboje jesteśmy bardzo dorośli i ukształtowani, ale ja mimo wszystko, wciąż się uczę.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Monika Richardson (@monikarichardson)

Monika Richardson zawodową karierę zaczęła od bycia tłumaczką języka angielskiego 

Monika Richardson chodziła do Liceum Ogólnokształcące im. Polonii Belgijskiej we Wrocławiu. Była prymuską i maturę napisała na piątki. Złożyła papiery na Iberystykę na Uniwersytecie Warszawskim i po zdanych egzaminach rozpoczęła studia. Już wówczas pracowała jako korepetytorka języka angielskiego, dorabiała w agencjach reklamowych, tłumaczyła książki.

Z TVP związała się w latach 90 - tych, zaraz po studiach. Współtworzyła: "Kulty Popkultury" czy "Teleadwokata". Popularność przyniósł jej program "Europa da się lubi", który wystartował w 2003 roku. W latach 2001-2019 była współprowadzącą "Pytania na śniadanie". Od 2006 roku, przez trzy lata była redaktorką naczelną miesięcznika „Zwierciadło”. Napisała kilka książek m.in. “Lubię być Polakiem”, „Pożegnanie z Anglią”, „Moja Europa da się lubić”, czy "Polki na bursztynowym szlaku”.

 

Monika Richardson w programie
Kadr z programu "Europa da się lubić"
Akpa

W 2019 r. została zwolniona z telewizji. I już do niej nie wróciła. Pod koniec 2021 r. założyła własną szkołę językową, Richardson School na warszawskiej Ochocie i to z biznesem wiąże swoją przyszłość. - Może to dziwnie zabrzmi, ale wreszcie czuję, że robię coś co ma sens - mówiła w wywiadzie. Dziennikarka prowadzi obecnie również szkolenia z prezentacji i autoprezentacji. Przygotowuje się także do napisania książki z dr Magdą Cubałą-Kucharską o autyźmie dziecięcym. Otwarcie mówi, że jej syn Tomasz Malcolm na zespół Aspergera. Czy wróci do telewizji? – Nie chcę wrócić do telewizji. Jak się radykalnie zmieni władza, to być może pochylę się nad tematem – mówi Monika Richardson.

Czym na co dzień zajmują się dzieci Moniki Richardson?

Dziennikarka ma dwoje dorosłych dzieci. Zofia Malcolm uczyła się w liceum plastycznym, pięknie rysuje. Ma również zdolności aktorskie. Kilka lat temu ukończyła kurs w Londynie. Nastolatka w tym roku zdaje maturę. – Prawdopodobnie wyjedzie na studia do Anglii. Nie umiem sobie tego na razie wyobrazić. Ale na pewno zaakceptuję każdą decyzję Zosi. Chciałabym po prostu, aby była szczęśliwa – opowiada Monika Richardson. O córce mówi – Jest najważniejszą kobietą mojego życia, darem od losu. Z kolei syn Tomasz Malcolm to student drugiego roku wydziału biznesu i marketingu. Ma 21 lat i pracuje jako kurier. Dzieci dziennikarki są dwujęzyczni ze względu na ojca Jamiego Malcolma, który mieszka w Anglii.

Z córką Zofią Malcolm.
Monika Richardson z córką
akpa

Monika Richardson regularnie odwiedza astrologa

– Słyszałam, że jestem nieracjonalną wariatką – mówi Monika Richardson – Ale tak nie jest. Chodzę do Piotra, astrologa, co dwa, trzy lata, żeby mi wyznaczył moje „warunki brzegowe”. Dla mnie to jest szalenie istotne. Nie czytam na co dzień horoskopów, nie dodaję sobie cyfr z kalendarza. Oboje z Konradem mamy jednak nadaktywne umysły i często łapiemy kilka srok za ogon. Dla mnie astrologia to sposób na “ukotwiczenie”.  A że teraz, jako para, skupiamy się z Konradem na dążeniu do tego, co najważniejsze, czyli na spokoju, harmonii i samoakceptacji, to wszystko, co nas w tym kierunku popycha, jest mile widziane - opowiada Monika Richardson. 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również