Portret

Najsmutniejsza księżniczka świata znowu w Monako. Czy wróciła na dobre?

Najsmutniejsza księżniczka świata znowu w Monako. Czy wróciła na dobre?
Księżna Charlene wróciła do Monako. Poza krajem przebywała prawie rok. Czy to uciszy plotki o małżeńskim kryzysie książęcej pary?
Fot. EastNews

Książna Monako wróciła do pałacu i świętowała ze swoim mężem jego 64. urodziny. Charlene Grimaldi przebywała niemal rok poza Monako, najpierw w rodzinnej RPA, a następnie w ośrodku odosobnienia. Co się działo z księżną nazywaną "najsmutniejszą księżniczką świata"?

 

14 marca książę Albert, świętuje swoje 64. urodziny. Okazja jest wyjątkowa, bo do pałacu w Monako wróciła jego żona księżna Charlene (44). Para żyła w odosobnieniu przez niemal rok. Jak poinformował w sobotę pałac w wydanym oświadczeniu, księżna i matka następców tronu, księcia Jacquesa i księżniczki Gabrielli, wróciła do domu i będzie kontynuować „rekonwalescencję w księstwie z mężem i dziećmi u boku”. Jak dodano w oświadczeniu księżna Charlene wznowi swoje obowiązki stopniowo i dopiero po kilku tygodniach dalszej opieki i odpoczynku „gdy tylko jej zdrowie będzie wystarczająco silne". Jeśli wierzyć pogłoskom księżna już dwukrotnie starała się uciec z Monako. Czy powrót księżnej uciszy plotki o małżeńskim kryzysie pary?

 

Roczna choroba. Co się działo z księżną Monako?

To nie COVID, ani choroba onkologiczna. Nie chodzi też o nasz związek ani o operacje plastyczne

- tak książę Albert  tłumaczył problemy zdrowotne małżonki, przepytywany przez dziennikarzy magazynu „People” w listopadzie 2021 roku. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez HSH Princess Charlene (@hshprincesscharlene)

 

Księżna Charlene wyjechała do rodzinnego RPA w marcu 2021 roku, aby zająć się swoją organizacją chroniącą nosorożce. Niektórzy zwracają uwagę, że Charlene wyjechała z Monako miesiąc po tym, jak do nieślubnego dziecka z księciem przyznała się kolejna kobieta (Pałac odrzuca jej roszczenia, oskarżając o kłamstwo). Może planowany na 10 dni pobyt w RPA, rodzimych stronach księżnej i wizyty w rezerwatach przyrody miały ukoić jej nerwy? 

Zamiast 10 dni spędziła w Afryce pół roku. Oficjalnie z powodów zdrowotnych. Pewne jest, że Charlene (w przeszłości zawodowa pływaczka) przeszła w RPA operacje laryngologiczne w związku z infekcją uszu, nosa i gardła. Mówiło się, że książna cierpi  z powodu wirusa ARVI. Pierwszy zabieg miała w połowie maja 2021 roku, następny w czerwcu i ostatni w październiku (przegrody nosowej). Ale już 1 września trafiła do szpitalu z powodu komplikacji po wcześniejszych operacjach. Przyjaciele księżnej, przepytywani przez dziennikarzy pagesix.com, zdradzili, że walczyła o życie... Chodziło o problemy z zatokami i gardłem: Charlene przez wiele tygodni nie mogła przełknąć nic stałego, odżywiała się wyłącznie płynami przez słomkę. W efekcie straciła niemal połowę swojej wagi.

„Do tego jeszcze niesamowicie tęskniła za dziećmi i mężem. Bardzo przeżywała fakt, że nie może wrócić do domu”, twierdzą informatorzy pagesix.com. Inne źródła z kolei sugerowały, że przedłużający się pobyt księżnej w Afryce to próba ucieczki od nieszczęśliwego małżeństwa.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez HSH Princess Charlene (@hshprincesscharlene)

 

Z rodziną rozmawiała podobno regularnie przez telefon, ale zobaczyli się dopiero w sierpniu, gdy Albert z dziećmi przyleciał do RPA. Na zdjęciach na Instagramie księżna wygląda bardzo szczupło, szokuje podgoloną fryzurą, zapewne pooperacyjną. Ale uśmiecha się, przytula do bliźniąt i męża. Zresztą publikując życzenia w mediach społecznościowych, czy świętując rocznicę małżeństwa, dziękuje mężowi za wsparcie i Bogu za dzieci „które są jej błogosławieństwem”.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez HSH Princess Charlene (@hshprincesscharlene)

 

Do Monako księżna wróciła jesienią 2021 roku, ale na zaledwie kilka dni. W fatalnej formie – według słów Alberta, wyczerpana fizycznie i psychicznie podjęła decyzję o leczeniu w ośrodku poza Monako – prawdopodobnie w renomowanej klinice w Szwajcarii

Mogę tylko powiedzieć, że cierpi na skrajne zmęczenie. Nie mogła spać przez kilka dni i nie odżywiała się dobrze. Bardzo schudła, a to czyni ją podatną na potencjalne choroby”, tłumaczył książę. „Usiedliśmy więc razem z jej braćmi i bratową. Charlene podjęła decyzję już wcześniej, chcieliśmy tylko, aby ją przy nas potwierdziła. Wiedziała, że najlepsze, co może teraz zrobić, to odpocząć i poddać się prawdziwej kuracji medycznej - mówił Albert.

Książe Albert, Gabrielle i Jacques odwiedzili ją w Zurichu podczas ferii świątecznych. Niektóre źródła podają, że księżna była pacjentką luksusowej kliniki Paracelsus, specjalizującej się w terapii uzależnień i problemów psychicznych. Księżna spędziła również samotnie 44. urodziny, które wypadły 25 stycznia.

Najsmutniejsza księżniczka świata - Charlene Wittstock

Księżna Monako urodziła się jako Charlene Wittstock w Bulawayo w Zimbabwe. Zanim poznała księcia Alberta, była pływaczką olimpijską. Brała udział m.in. w olimpiadzie w Sydney. W 2000 roku pływaczka poznała księcia Alberta podczas spotkania Mare Nostrum w Monako, które co roku zrzesza zawodowych pływaków. Książe już wtedy miał reputacje playboya. Spotykał się m.in. z Claudią Schiffer, Naomi Campbell czy Lisą Marie Presley.

Oficjalnie jako para zaprezentowali się w 2006 roku podczas otwarcia olimpiady zimowej w Turynie. Do oficjalnych zaręczyn doszło natomiast w 2010 roku. Wittstock nie została dobrze przyjęta przez książęcą rodzinę, zwłaszcza przez księżną Karolinę, która miała nadzieję że to jej dzieci odziedziczą tron, jeśli jej brat Albert nigdy się nie ożeni. 

Ślub Charlene Wittstock i księcia Alberta odbył się 1 i 2 lipca 2011 roku (oficjalna i religijna uroczystość). Chociaż wydawało się, że po długim związku księżna będzie szczęśliwa w dniu ślubu, stało się inaczej. Niedługo przed ceremonią księżna dowiedziała się, że jej przyszły mąż ma nie jedno, ale dwójkę nieślubnych dzieci. Pierwszym nieślubnym dzieckiem księcia jest urodzona w 1992 roku córka Jazmina Grace, owoc romansu z  Amerykanką Tamarą Rotolo, która pracowała jako kelnerka podczas turnieju tenisowego w Monako. Później okazało się, że Jaśmina nie jest jedynym nieślubnym dzieckiem Alberta. Książę Monako romansował także ze stewardessą Nicole Tossukpe, z którą ma syna. Chłopiec o imieniu Aleksander przyszedł na świat w 2003 roku.

Plotki głoszą, że Charlene próbowała uciec sprzed ołtarza, ale została zatrzymana przez policję na lotnisku w Monako. Tłumaczono wówczas, że pływaczka chciała udać się na zakupy do Paryża przed ślubem. Kiedy do ołtarza szła cała we łzach, bynajmniej nie radości, otrzymała tytuł „najsmutniejszej księżnej świata”.

Królewskie bliźnięta. Dzieci Alberta i Charlene

30 maja 2014 r. Pałac Książęcy ogłosił, że księżna Monako jest w ciąży. 10 grudnia 2014 roku, czyli trzy lata po ślubie, na świat przyszły dzieci książęcej pary –  bliźnięta: chłopiec Jacques Honore Rainier i dziewczynka Gabriella Therese Marie. Chociaż Gabriela przyszła na świat jako pierwsza, to w kolejce do tronu znajduje się za bratem, zgodnie z monakijskim prawem.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez HSH Princess Charlene (@hshprincesscharlene)

 

Księżna Charlene jest także macochą nieślubnych dzieci księcia Alberta – Jazmin Grace i Alexandre Grimaldi-Coste, którzy nie mają jednak prawa do tronu, jednak na równi z dziećmi z prawego łoża mają prawo do wycenianego na 2 mld dolarów majątku księcia.

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również