Każda marka ma swoje bestsellery, a wśród nich niektóre mają pozycję sprzedażowych HITÓW na świecie. Zwykle nie bez powodu! Z polskich i międzynarodowych bestsellerów wybrałyśmy 30 sprawdzonych na własnej skórze. Nie bez powodu mają pozycję liderów.
Spis treści
Co łączy kobiety na całym świecie, niezależnie od wieku, stylu życia czy kontynentu? Poszukiwanie tych kilku kosmetyków, które naprawdę działają – niezawodnych, polecanych i uwielbianych przez tysiące użytkowniczek. W świecie pełnym nowości to właśnie bestsellery są tymi produktami, które przeszły test czasu (i łazienkowych półek).
I owszem, często klientki przy wyborze produktu kierują się ceną, ale spośród tańszych kosmetyków też wybierają mądrze. Sprawdzają składy, inspirują się dobrymi recenzjami. Każda półka cenowa w kosmetycznym świecie ma swoich faworytów. Wiele marek zaś - swoje kultowe, flagowe produkty. Fenty Beauty kojarzy się z kultową gamą podkładów, LUSH - kulami do kąpieli a Ziaja... ze słynnym kremem oliwkowym. W tym zestawieniu przyglądamy się bestsellerom kosmetycznym – od kultowych kremów po viralowe tusze, które pokochały influencerki, kosmetolodzy, klientki i... my.
Ranking Cosmetify Beauty Index 2025 Q1 postawił Huda Beauty na pierwszym miejscu popularności na świecie. Stworzona przez Hudę Kattan została uznana za najbardziej pożądaną i wpływową markę kosmetyczną świata. Za tym sukcesem stoi 57 milionów obserwatorów w mediach społecznościowych. Huda Beauty to świetne szminki i podkłady, ale także popularne perfumy. A zapach Vanilla 28 jest niezwykle zmysłowy. Miękki jaśmin miesza się z tytułowymi nutami wanilii, ale mamy tu także piżmo, bursztyn, paczulę. Ciepło i intrygująco.
Kryjący podkład do twarzy Soft' Lit Foundation od Fenty Beauty jest absolutnym hitem. Fenty Beauty – marka Rihanny, postawiła na wiele kolorów (totalna inkluzywność) a wsparła ten produkt (i inne kosmetyki tej marki) autentyczna, lojalna społeczność. To właśnie zaangażowanie fanów dziś jest jednym z silnych wektorów sprzedażowych. A przy okazji, przetestowałam ten podkład i jest świetny. Błyskawicznie i długotrwale nawilża, rozświetla i poprawia wygląd skóry, a jednocześnie jest odporny na działanie potu, wilgoci i rozmazywanie. Jego lekka formuła natychmiastowo redukuje błyszczenie i przywraca skórze blask.
Ten produkt szybko stał się flagowym w butikach Clarins. Kompozycja zapachu wykonana jest w 95 proc. z naturalnych składników, dzięki czemu perfumuje, dodaje energii, ale jednocześnie tonizuje ciało i umysł. Idealnie nadaje się na dobry początek dnia lub walkę z chwilowym zmęczeniem. Nuty głowy składają się ze słodkiej i gorzkiej pomarańczy, mandarynki i petitgrain i jako pierwsze ujawniają swój świeży zapach. Nuty serca tworzy zapach lawendy, eukaliptusa, estragonu i gałki muszkatołowej, które w połączeniu z aromatem paczuli nadają Eau Dynamisante orzeźwiający charakter. Idealne zapachowe lekarstwo.
Raport FMCG Brands We Shop od lat wskazuje najpopularniejsze w Polsce marki kosmetyczne i zwykle króluje wśród nich Nivea. A jej hitem jest balsam odżywczy Rich Nourishing Body Lotion. Oczywiście Polacy od lat kochają też klasyczny krem odżywczy Nivea, niegdyś jedyny dostępny w kraju. Ufff, jak dobrze, że te czasy już minęły i półki naszych drogerii uginają się od bogactwa kosmetyków, a my możemy wśród nich wybierać własne hity. A Nivea ma się świetnie i co kilka miesięcy wprowadza nowe produkty. Ja ostatnio kocham żel pod prysznic o zapachu jabłka i cytrusów.
W topie hitów sprzedaży jest także marka Dove. Cenimy ją piękne, inkluzywne kampanie. W ubiegłym roku Dove wypuściło kampanię "Piękno się nigdy nie starzeje" skierowaną przeciwko piętnowaniu procesu starzenia. Podobnie wspiera wszelką różnorodność w wyglądzie. Poza tym robi naprawdę przyjemne balsamy i mydła, co - razem z kampaniami - wpływa na wyniki sprzedaży.
Żele tej marki zna każdy a Polki kupują je bardzo chętnie. Palmolive jest w czołówce bestsellerów z naszych drogerii. Lubiany żel Naturals Olive & Milk wzbogacony witaminą E, pozostawia uczucie miękkiej i odżywionej skóry. Pięknie pachnący płyn do mycia ciała inspirowany naturą, aby rozkoszować zmysły. Znam od zawsze, to znaczy od czasów liceum, kiedy żel Palmolive był rarytasem.
Stoiska polskiej marki Inglot na całym świecie mienią się kolorami lakierów do paznokci, szminek i różów, ale hitem marki jest produkt bezbarwny. Duraline to multifunkcyjny, przezroczysty płyn, który można dowolnie mieszać z produktami do makijażu, a który zmienia je w wodoodporne i przedłuża ich trwałość. Jedna kropla podkreśla głębię koloru i sprawia, że produkt będzie jeszcze bardziej wydajny. Duraline z łatwością przekształca cień do powiek w wodoodporną konturówkę. Ułatwia też aplikację sypkich cieni do powiek. Totalna duma, że to produkt polski!
Perfumiarski hit sprzedażowy w Douglas. Zapach kwiatowy i lekko kremowy. Są tam owocowe nuty jagody, maliny, kokosu, zmysłowość róży, ciepło piżma, bursztynu i drewna i słodycz wanilii. I mamy przepis na hit.
Kto nie zna tego kremu? Chyba tylko oporni na sprawdzone kosmetyki. Krem oliwkowy podbił serca Polaków (i nie tylko) i od lat jest bestsellerem marki i zyskał nazwę "kultowego". Wspiera naturalne funkcje skóry, pomaga utrzymać jej nawilżenie i równowagę, a także przyczynia się do jej zdrowszego wyglądu. Przywraca sprężystość i napina skórę, regeneruje i witalizuje i oczywiście intensywnie nawilża. Ma przy tym wręcz wspaniałą cenę, bo znaleźć go można za niecałe pięć złotych.
Kolejny, tym razem pielęgnacyjny hit w Douglas, to ideał dla skóry suchej i szorstkiej. Zawiera zaawansowany regenerujący kompleks CPX, który zapewnia skórze regenerację i ujędrnienie. Wygładza, nadaje sprężystość i odmładza. Czego chcieć więcej?
O makijażowym hicie sprzedażowym w Douglas, czyli paletce do konturowania dr Ireny Eris krążą legendy. Została stworzona przez Darię Day, Kreatorkę Makijażu Dr Irena Eris. Dwa matowe bronzery, w ciepłej i chłodnej tonacji, uniwersalny róż do policzków oraz puder rozświetlający, w szampańskim odcieniu, który dzięki zawartości drobinek perłowych, perfekcyjnie wykończy makijaż dodając twarzy subtelnego blasku - to wszystko w niewielkiej, eleganckiej paletce. Dodatkowo wysokonapigmentowane jedwabiste formuły, wzbogacone o olej arganowy i emolienty, idealnie wtapiają się w skórę pozostawiając satynową warstwę. Olej arganowy nawilża i poprawia elastyczność skóry.
To nieustający hit. Nie zapomnę, gdy każdy, kto widział w mojej łazience żele z charakterystycznymi zwierzątkami na etykietach marki Yope, pytał, co to i skąd to mam. Kilka dni później widziałam je w łazienkach koleżanek. Do dziś pachnące, aromatyczne formuły są hitami sprzedaży, nie tylko w Polsce. Bo zapach, bo design, bo jakość.
Kiedyś, zanim w Polsce nie pojawiły się sklepy Lush, każdy zagraniczny wyjazd z moją córką kończył się wizytą w sklepie Lush i zakupem kul kąpielowych. Kule, w szalonych kolorach i o obłędnych zapachach, były dla niej zawsze sprawdzonym prezentem. Teraz dorosło w mojej rodzinie kolejne pokolenie fanek marki, dziś kule kupuję Mai. Ale żeby nie było, moja córka wcale z nich nie wyrosła. To po prostu hit. W dodatku kule robione są ręcznie w fabryce Lush w Poole, którą rok temu zwiedzałam i widziałam to na własne oczy.
Neboa weszła na rynek z hukiem, zalewając media społecznościowe okrzykami zachwytu użytkowniczek. Nie bez powodu. Tu wszystko jest spójne. Ta maska jest hitem (również moim osobistym) - jest bogata w drogocenny olej z czarnuszki, który intensywnie regeneruje i wygładza włosy. Kwas hialuronowy nawilża i odbudowuje mikrostrukturę powierzchni włosów, nadając im blask i zwiększając ich odporność na uszkodzenia. Wyciąg z liści neem (miodla indyjska), drzewa o właściwościach adaptogennych, niweluje plątanie i puszenie się włosów. Olej z pestek dyni zapewnia włosom miękkość i elastyczność. Prowitamina B5 zamyka łuski włosowe, optycznie pogrubia włosy i zmniejsza skłonność do rozdwajania się końcówek. Dla mnie - bomba!
Szampon z linii Go Blonder kochają jasnowłosce kobiety świata. Stopniowo rozjaśnia włosy i zapewnia im wygląd muśnięty słońcem przez cały rok, jednocześnie nie wysuszając ich. Formuła zawierająca naturalny Lightening Complex delikatnie eliminuje niepożądane tony na blond włosach i sprawia, że są lśniące. Nie ma w składzie amoniaków i utleniaczy i jest bezpieczny zarówno dla włosów naturalnych, farbowanych, z pasemkami i refleksami.
To tusz znanej szwedzkiej marki, który polubiły także Polki. pozwala stopniowo zwiększać objętość rzęs i uzyskać efekt wyrazistego spojrzenia już od pierwszej warstwy. Elastyczna formuła umożliwia dokładanie kolejnych warta bez sklejania rzęs, dając pełną kontrolę nad intensywnością makijażu. Szczoteczka o klasycznym kształcie, z gęstym włosiem ułożonym w klin, precyzyjnie rozdziela rzęsy i ułatwia równomierne nałożenie produktu od nasady aż po końce. Co ważne, tusz ten jest odporny na rozmazywanie i sprawdza się także przy wrażliwych, łzawiących oczach. Jest testowany okulistycznie.
W ścisłym topie sprzedażowym mamy też mascarę Lash Sensational Sky High, która ma wiele kolorów (ja lubię granatowy) i daje szałowy efekt wydłużenia i objętości rzęs. Elastyczna szczoteczka w kształcie wieży pozwala na precyzyjną i dokładną aplikację tuszu, a włókna zawarte w formule pięknie wydłużają rzęsy.
Hity sprzedażowe mają nie tylko wielkie marki i międzynarodowe koncerny. Mogą się nimi pochwalić także mniejsze firmy, które wchodzą na rynek z kilkoma produktami i nagle pocztą pantoflową roznosi się wieść, że pojawiło się coś cudownego. Zwykle dowiadujemy się o nich od koleżanek lub od blogerek, a nie z dużych kampanii reklamowych. Warto je sprawdzić.
To jedna z takich niezwykłych firm. Resibo to kosmetyki powstałe z pragnienia właścicielki, Eweliny Kwit-Betlej. I nagle coś staje się przebojem. Tak było z kremem Our Lightest. ltralekki krem do twarzy SPF 50 ma antyoksydanty i składniki pielęgnacyjne. Błyskawicznie się wchłania i chroni skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. Nowoczesne filtry przeciwsłoneczne zapobiegają fotostarzeniu, a pielęgnujące składniki aktywne intensywnie nawilżają i dostarczają skórze solidną dawkę antyoksydantów. Sprawdzi się pod makijaż.
Swój hit sprzedażowy ma także marka ZO Skin Health. To nowej generacji serum, które wzmacnia barierę ochronną skóry, chroniąc ją przed szkodliwym działaniem czynników środowiskowych i przedwczesnymi oznakami starzenia. Wzmacnia barierę ochronną skóry, neutralizuje skutki stresu oksydacyjnego i minimalizuje uszkodzenia skóry spowodowane procesami zapalnymi. Kosmetyki tej marki zalecają kosmetolodzy i dermatolodzy. Lubię je i ufam im.
Ten kultowy olejek Nuxe, w klasycznej wersji, który sprzedaje się co 7 sekund na świecie. Jeśli to nie wystarczy za rekomendację, to dodam, że zawiera 7 szlachetnych w 100 proc. roślinnych olejów, by jednoczenie odżywiać, regenerować i upiększać twarz, ciało i włosy. Pachnie jak przyjemność i luksus w jednym. Kocham go. Serio. Nie dziwi mnie, że jest takim hitem.
A skoro pozostajemy w krainie cudownych zapachów... To jest niesamowity produkt i słusznie zyskał mianu bestselleru marki Mokosh. Odżywczy i nawilżający balsam o orientalnym zapachu pomarańczy z cynamonem, nadaje skórze piękny odcień opalenizny. Bogactwo naturalnych olejków: z baobabu, słonecznikowego, z marchewki zapobiega wysuszeniu skóry, wosk z borówki silnie nawilża, zaś macerat z kwiatów gorzkiej pomarańczy rewitalizuje i łagodzi podrażnienia. Zawiera łagodzący aloes oraz działającą antyoksydacyjnie witaminę E. Dodatkowo został wzbogacony o innowacyjny składnik pochodzenia naturalnego MelanoBronze z ekstraktem z niepokalanka pospolitego, który zwiększa naturalną pigmentację skóry poprzez stymulację produkcji melaniny w melanocytach. Opala i pachnie. Cudo!
Mediheal to południowokoreańska marka kosmetyczna, znana przede wszystkim z innowacyjnych masek w płachcie do pielęgnacji twarzy. I podbiły one zarówno światowy, jak i polski rynek. Firma została założona w 2007 roku przez naukowców z dziedziny dermatologii i kosmetologii w Seulu. Moja ulubione - maska hydrożelowa w płachcie to ratunek dla przesuszonej i odwodnionej skóry, która błyskawicznie i długotrwale nawilża skórę, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, odżywia, wygładza drobne zmarszczki i zapobiega starzeniu się skóry.
Kolejna świetna firma, powstała najpierw jako osobna linia ALKMIE a jej historia zaczęła się w Karkonoszach. Dziś ma wiele linii, ale jej mega hitem jest maska nocna o działaniu kojącym i przeciwstarzeniowym przywraca dobowy rytm skóry, intensywnie nawilża i chroni przed przesuszeniem. Zawarte w niej składniki, jak GABA, Nightessence™ i witamina E, wspierają regenerację, wygładzają oraz poprawiają jakość snu dzięki technologii DreamScentz. Dobre i polskie.
Przyznam, że ta matka ma kilka hitów i rzeszę fanek. Długo wahałam się, czy pokazać serum Róża - Malina, czy właśnie pastę chałwową. Jednak uznałam, że pastę, ponieważ sama od lat darzę ją miłością wielką. Zwykle, gdy kupowałam nową, zabierała mi ją córka. I musiałam znowu biec do sklepu po kolejną. Nic tak nie pachnie jak ten produkt. No, może poza lodami o tym smaku.
Ten niezwykły balsam oczyszczający pokochały już Brytyjki. Od lat jest bestsellerem marki, a teraz kosmetyki Elemis są też dostepne w perfumeriach Douglas Polsce (od kilku miesięcy). Brytyjska marka zdobyła uznanie na całym świecie dzięki innowacyjnym formułom opartym na naturalnych składnikach oraz zaawansowanych technologiach. Linia Pro-Collagen, wykorzystująca ekstrakty z alg morskich, jest największym hitem.
To serum jest absolutnym hitem hiszpańskiej marki Sesderma. Jego sekretem jest stabilna forma witaminy C w postaci 3-0 etylowego kwasu askorbinowego, który w połączeniu z innowacyjnymi składnikami oraz nanotechnologią przenika w głąb skóry, zapewniając skuteczne działanie. Serum C-VIT wykazuje silne właściwości antyoksydacyjne oraz przeciwzapalne, chroni skórę przed wolnymi rodnikami, rozświetla i ujednolica jej koloryt. Zapewnia głęboki poziom nawilżenia, zwiększa syntezę kolagenu i elastyny, dzięki czemu cera staje się bardziej jędrna i elastyczna. A to nie wszystko, bo wzmacnia naczynia krwionośne i niweluje rumień. Poleciła mi je dermatolożka. Używam regularnie.
Te produkty kochają nie tylko Polki. To hit sprzedażowy marki w Europie i na Bliskim Wschodzie. Pochodząca z Indii Himalaya podbiła świat wieloma produktami, np.: naturalnym pastami do zębów (polubiłam pastę z kurkumą), ale produkty z Neem po prostu zdobyły łazienkowe półki. Nie dość, że Neem jest pochodzącym z ajurwedy, niezwykłym składnikiem przeciwzapalnym i antyseptycznym, więc idealnie oczyszcza i chroni, to jeszcze produkt ten świetnie pachnie. Dla mnie to idealny zapach pielęgnacji.
Korektor który zyskał miano ikony i do dziś jest numerem jeden w Stanach Zjednoczonych. Co w nim niezwykłego? Poziom krycia zależy od nas, można je budować. Druga zaleta to lekkość wykończenia, która pozwala wygładzić skórę okolicy pod okiem bez efektu ciężkości. Dzięki ekstraktowi z pestek winogron skóra jest optycznie rozświetlona i zadbana. Jest dobry do każdego rodzaju cery, a dzięki dużej gamie kolorystycznej możesz bez problemu znaleźć swój idealny odcień. Warto sprawdzić, czemu pokochały go miliony.
Dziś nie opalamy twarzy, dziś ją lekko muskamy zdrowym słońcem z małego flakoniku. To absolutny hit marki Drunk Elephant. Olejek Odżywczo-Brązujący jest bogaty w kwasy omega olejki z pierwszego tłoczenia z maruli i pestek porzeczek, a w połączeniu z witaminą F (kwasy tłuszczowe) błyskawicznie odbudowuje delikatną równowagę skóry. Wspiera jej zdrową barierę ochronną i odporność na zanieczyszczenia i czynniki zewnętrzne… A poza pielęgnacją pięknie "opala".
Wyobraźcie sobie, że wśród luksusowych perfum niszowych też panują bestsellery. I tak jak kiedyś hitem perfumiarskim był Portrait of a Lady, który był do kupienia w Galilu, cudowne połączenie róży z paczulą, tak od dwóch lat bestsellerem jest Erba Pura marki Xerjoff (w perfuerii Quality Missala). Jest on tak intrygujący, że ludzie pytają na ulicy "czym pani pachnie?". Niezwykły.
Znacie te kosmetyki? Pewnie większość tak, ale jeśli coś Wam umknęło, warto przetestować. Miliony zadowolonych klientek nie mogą się mylić.