Sandra Drzymalska gra słynną biolożkę w filmie fabularnym "Simona Kossak" w reżyserii Adriana Panka. W jej życiowego partnera wcieli się Jakub Gierszał. Film zadebiutuje w kinach w 2024 roku.
Simona Kossak wciąż budzi fascynację, o czym świadczą kolejne produkcje dotyczące słynnej polskiej biolożki. W 2022 roku pojawił się film dokumentalny "Simona", a w 2024 roku obejrzymy film fabularny "Simona Kossak". W pochodzącą z rodziny słynnych malarzy Simonę Kossak, która stała się symbolem niezwykłej relacji człowieka z naturą, wciela się Sandra Drzymalska ("IO", "Filip", "Belfer"). W jej długoletniego partnera – Lecha Wilczka - Jakub Gierszał. Za reżyserię odpowiada Adrian Panek (serial "Kruk", "Nieobecni"). Na ekranie zobaczymy również m.in. Agatę Kuleszę, Borysa Szyca, Olgę Bołądź i Martę Stalmierską.
Premiera kinowa filmu "Simona Kossak" planowana jest na 2024.
Pochodząca z rodzinny słynnych lekarzy Simona wychowała się w Krakowie w słynnej artystycznej rodzinie. Brak malarskiego talentu córki malarza Jerzego Kossaka i wnuczki Wojciecha spowodował, że została wyrzucona poza nawias rodziny. Dorastając nie zaznała ciepła od zimnej i despotycznej matki.
Po traumie związanej z zerwanymi zaręczynami Simona Kossak decyduje się porzucić dobrze znane życie wśród krakowskiej bohemy i obejmuje posadę naukowczyni w Białowieży. Tam osiedla się w środku puszczy, w domu bez prądu i bieżącej wody, w otoczeniu dzikiej przyrody. Zmuszona zamieszkać z małomównym fotografem Lechem Wilczkiem odkrywa, że łączy ich miłość do natury. Ich niezwykła relacja wymyka się wszelkim schematom. Jednak wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika i pozycji młodej kobiety w świecie zdominowanym przez mężczyzn ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt.
– Jest coś archetypicznego w bohaterce, która buntuje się i ucieka od swojej rodziny, pochodzenia, miejsca i udaje się w nieznane, po to, żeby zapomnieć kim była albo kim kazano jej być. W konsekwencji odnajduje siebie. Na nowo scala swoją biografię z biografią swojej rodziny, zachowując swoją niepodległość. Odnajduje się w tym, co ją determinuje. Dochodzi do jakiegoś scalenia, które jest opowieścią o samym życiu, o miłości, która przekracza nasze osobowe istnienie, uświadamia nam bycie cząstką̨ czegoś większego. Ten film to również opowieść o samej Puszczy Białowieskiej, jej historii i ludziach z nią związanych – mówi reżyser filmu "Simona Kossak" Adrian Panek.