Każda z nas pewnie słyszała rzucone przez koleżankę: "Podobasz mu się, nic dziwnego, przeciwieństwa się przyciągają." Tak proste to jednak wcale nie jest. Co mówi na ten temat nauka? I czy ma potwierdzenie w naszych życiowych wyborach? Sprawdzamy.
Ceniona psychoterapeutka par Esther Perel (autorka licznych publikacji i książek), podkreśla, że choć przeciwieństwa mogą wprowadzać dynamikę i energię do związku, to podobieństwo w wartościach, przekonaniach i stylach komunikacji jest kluczowe dla długoterminowej satysfakcji i stabilności. Jej badania i obserwacje potwierdzają, że różnice mogą być atrakcyjne na początku, ale to podobieństwo pomaga parom budować trwałą więź.
Przeciwieństwa mogą wprowadzać ekscytację i nowość do związku, ale to podobieństwo w wartościach i celach życiowych jest kluczowe dla długoterminowej harmonii - mówi Esther Perel.
W jednym z podcastów ("Where Should We Begin?") Perel zwraca uwagę, że to właśnie "podobieństwo w sposobie, w jaki partnerzy radzą sobie z konfliktami i wyrażają swoje potrzeby, jest kluczowe dla długoterminowej satysfakcji i pomaga parom przetrwać trudne chwile."
Do takich samych wniosków doszedł John Gottman, jeden z najbardziej znanych psychologów i terapeutów par, który przeprowadził liczne badania na temat relacji w związkach.
Podobieństwo w podstawowych wartościach i przekonaniach jest jednym z najważniejszych czynników wpływających na długoterminową stabilność związku. Przeciwieństwa mogą przyciągać się na początku, ale to podobieństwo pomaga w budowaniu trwałej więzi - pisał w jednej ze swoich publikacji Gottman ("The Science of Trust: Emotional Attunement for Couples.")
Kiedy poznałam Marka, od razu wiedziałam, że to moje przeciwieństwo. Ja jestem artystką, marzycielką, uwielbiam spontaniczność i nieprzewidywalność. Marek, z kolei, jest inżynierem, pragmatykiem, który ceni sobie porządek i planowanie. Nasze pierwsze spotkanie było jak zderzenie dwóch światów. On mówił o swoich projektach z precyzją i logiką, ja opowiadałam o swoich obrazach i inspiracjach z pasją i w emocjach. Mimo tych różnic, poczułam do niego silne przyciąganie. Jego stabilność i racjonalność były dla mnie jak kotwica, której potrzebowałam w moim chaotycznym życiu. Z czasem nauczyliśmy się czerpać z naszych różnic. Marek nauczył mnie, jak planować i organizować swoje życie, a ja pokazałam mu, jak cieszyć się chwilą i być bardziej spontanicznym. To co nas dzieliło, stało się naszą siłą. Oczywiście, nie zawsze było łatwo. Były momenty, kiedy nasze odmienne charaktery prowadziły do konfliktów. I paradoksalnie właśnie wtedy zaczęłam dostrzegać podobieństwa między nami. Bo zawsze wracaliśmy do tego, co nas łączyło – wzajemnego szacunku, otwartości na nowe i fascynacji naszymi odmiennymi światami".
Tomka poznałam ponda dwadzieścia lat temu. Od razu poczułam, że jesteśmy do siebie bardzo podobni. Oboje jesteśmy nauczycielami, pasjonujemy się literaturą i uwielbiamy spędzać wieczory przy dobrej książce i kubku herbaty. Nasze pierwsze spotkanie było jak rozmowa z dawno niewidzianym przyjacielem. Rozmawialiśmy o ulubionych autorach, wymienialiśmy się spostrzeżeniami na temat najnowszych powieści i odkrywaliśmy, że mamy podobne poglądy na życie. Czułam, że znalazłam bratnią duszę. Kogoś, kto rozumie mnie bez słów. Oboje cenimy spokój i harmonię, co sprawia, że nasze życie jest pełne zrozumienia i wsparcia. Wspólne zainteresowania pozwalają nam spędzać czas w sposób, który oboje kochamy, a podobne wartości i cele życiowe sprawiają, że idziemy przez życie w tym samym kierunku. Jak każda para, mamy swoje trudności, ale nasze podejście do życia i wartości pomagają nam je przezwyciężać. Zawsze możemy liczyć na wzajemne wsparcie i zrozumienie, co jest dla mnie niezwykle ważne. Nasze wspólne pasje i wartości nie tylko nas zbliżyły, ale także pomogły nam zbudować trwały i harmonijny związek. Tomek jest moim odbiciem, a to właśnie dzięki temu nasza miłość jest tak silna i trwała. Myślę, że jesteśmy po prostu podobni. Ale może kluczem jest spotkanie tej właściwej osoby, dla której tracimy głowę, a resztę sami sobie dopowiadamy?"