Shrek powraca. Ćwierć wieku temu film ten był pod wieloma względami przełomowy. Dziś, w zalewie świetnych animacji, mógłby zniknąć. Jednak producenci wiedzieli co zrobić, by tak się nie stało. Zatrudnili Zendayę. A kto będzie polską Zendayą? Typujemy aktorki, które mogłyby się odnaleźć w roli córki Shreka i Fiony.
Ze zwiastuna nowego "Shreka" wynika, że do fantastycznej dawnej obsady dołącza najgorętsza gwiazda młodego pokolenia - Zendaya. Aktorka faktycznie zagra córkę Shreka i Fiony. Oprócz tego, jak zawsze usłyszymy głosy Mike'a Myersa (Shrek), Eddiego Murphy'ego (Osioł) oraz Cameron Diaz (Fiona). Wybór Zendayi jest idealny. W nieidealnym świecie Shreka Zendaya sprawdzi się wspaniale, ponieważ to ten typ aktorki. Pojawia się bez makijażu, uwielbia zwyczajne życie "w dresie" i uważa się ją za klasyczną "dziewczynę z sąsiedztwa". Nie dość, że uwielbia ją młode pokolenie (i dzięki temu powiększy się grupa fanów Shreka) to jeszcze uważa się ją za jedną z najważniejszych aktorek młodego pokolenia.
A ponieważ polski dubbing od pierwszej części był wspaniały, od razu zaczęliśmy zastanawiać się, która polska aktorka będzie dubbingować rolę Zendayi. Jerzy Stuhr, za rolę Osła, dostał Złotą Kaczkę magazynu Film i wiele innych wyróżnień. Pamiętam, że poszłam na "Shreka" dwa razy z rzedu. Raz - by posłuchać oryginalnych głosów Mike'a Myersa i Eddiego Murphy'ego, a drugi - Zbigniewa Zamachowskiego i Jerzego Stuhra. Jak będzie z Zendayą? Mamy kilka propozycji.
Poszukując wśród młodych polskich talentów, przyszły nam do głowy takie propozycje:
Każda z nich idealnie wcieliłaby się w rolę nastoletniej córki Shreka i Fiony. Nie możemy się doczekać! Ten film zasługuje na jak najlepszą oprawę, ponieważ naprawdę zmienił historię animacji.
Film "Shrek" (2001) zdobył ogromną popularność na całym świecie, a socjologowie od pierwszych tygodni po premierze wskazywali na kilka kluczowych czynników, które mogą tłumaczyć to zjawisko. Przede wszystkim była to dekonstrukcja klasycznej baśni. "Shrek" odwracał tradycyjne baśniowe schematy, prezentując postacie i fabułę w sposób niekonwencjonalny. Zamiast klasycznego księcia, mamy ogry jako bohaterów, co wprowadza element zaskoczenia i świeżości. Ta dekonstrukcja przemawia do widzów zmęczonych tradycyjnymi narracjami. I zupełnie nie jak w baśni księżniczka zmienia się zieloną ogrzycę, a wszyscy są szczęśliwi.
"Shrek" poruszał uniwersalne tematy, takie jak akceptacja siebie, przyjaźń i miłość, które są bliskie każdej z nas. Te wartości są przedstawione w sposób przystępny i angażujący, ale jednocześnie nowocześnie i lekko. Trochę tu się igra z bohaterami, co zwiększa emocjonalne zaangażowanie widzów. Shrek, Fiona i Osioł to niezapomniana ekipa, której trudno nie kochać. Patrząc na każdą z tych postaci czujemy więź i lubimy ich mimo wad.
"Shrek" zawierał elementy krytyki społecznej. Często w bardzo mało subtelny sposób komentował kwestie związane z wyglądem, stereotypami i oczekiwaniami społecznymi. Obśmiewał pęd do piękna i savoir vivre. Pokazywał ludzką stronę bohaterów. Łatwo było się z nimi utożsamić.
W momencie premiery "Shrek" był przełomowy, nie tylko pod względem technologii animacji komputerowej, ale przede wszystkim był animacją idealną dla dorosłych i dla dzieci. Do tej pory rodzice często przysypiali z nudów na bajkach dla swoich pociech. A tu nagle, ktoś napisał żarty i dialogi, które bawiły każdego. Łamały tabu i rozśmieszały do łez. I choć już pojawiły się głosy krytyki na temat najnowszej technologii animacji w Shrek 5, to przecież już nie o animację tu chodzi. Tak pokochaliśmy bohaterów i testy ze "Shreka", że pewnie nie będzie to nikomu przeszkadzało.