– Cześć, nazywam się George, jestem mężem Amal Clooney – gdy znany aktor przestawił się tak podczas jednej z oficjalnych gali, z bożyszcza kobiet stał się ulubieńcem feministek. Jednorazowy gest czy życiowa postawa? Sprawdzamy.
Magazyn Moves od kilku lat organizuje wyjątkową galę, Power of Women, corocznie przyznając nagrody 25 wybitnym kobietom, które postawą i działalnością przyczyniają się do realizacji postulatów o równouprawnienie. Nagrody otrzymują różne kobiety – nie tylko te z pierwszych stronach gazet. Cichymi bohaterkami walki o prawa kobiet są panie osiągające sukcesy w świecie nauki czy polityki międzynarodowej. Magazyn, przyznając im wyróżnienie, podkreśla ich rolę w walce o równouprawnienie i stawia za wzór do naśladowania. Statuetki zazwyczaj wręczają znane osobistości. Jedną z nich kilka lat temu był George Clooney, który już pierwszym zdaniem swojego wystąpienia sprawił, że publiczność oszalała.
„Cześć, nazywam się George, jestem mężem Amal Clooney” – to właśnie te słowa gwiazdy ekranu obiegły świat. Wszyscy byli poruszeni jego wystąpieniem, ponieważ było ono niezwykłym ukłonem wobec zasług małżonki. Wśród szerszej publiczności to aktor jest zdecydowanie bardziej znany, ale również Amal Clooney jako specjalistka od prawa międzynarodowego i praw człowieka ma na koncie liczne sukcesy, za które jest bardzo ceniona. Od lat jest również cichym bohaterem dla wielu osób, które muszą zmagać się z prześladowaniem oraz terrorem ze strony władz. W 2015 roku brała udział w głośnej sprawie dotyczącej ludobójstwa w Omanie, wielokrotnie też reprezentowała represjonowanych dziennikarzy. To właśnie zaangażowanie w pomoc humanitarną połączyło George’a i Amal. Słowa George’a Clooneya można potraktować niczym wskazówkę – kobiety takie jak Amal zasługują na to, by być doceniane nie tylko przez swoich mężów, ale też przez cały świat.
Początki związku państwa Clooney nie należały do najłatwiejszych. Nikt, włącznie z ich najbliższymi, nie dawał parze większych szans na przetrwanie. On – przystojny i czarujący kobieciarz i ona – zdystansowana, pewna siebie prawniczka. Wydawać by się mogło, że tych dwojga nic nie łączy i że trudno im będzie stworzyć stabilny związek. Tymczasem para wzięła ślub w 2014 roku i do dziś wydają się być szczęśliwym małżeństwem, a wystąpienia, takie jak to na gali Power of Women, mogą stanowić dowód na to, że Clooney mimo upływu lat wciąż jest zapatrzony w swoją żonę.