Ghosting to nic innego jak zrywanie kontaktu bez wyjaśnienia. Ktoś, z kim mieliśmy relację nagle znika, nie odczytuje wiadomości, nie odpisuje, blokuje nas w telefonie, usuwa ze znajomych w mediach społecznościowych. Zostajemy zaskoczeni, bez słowa wyjaśnienia i musimy sobie odpowiedzieć na pytanie: dlaczego?
Spis treści
Najpierw reagujemy empatycznie i z troską. Kiedy ktoś nie odbiera i nie odpisuje na nasze wiadomości, martwimy się, że coś się stało. Następnie widzimy, że bliska osoba odczytała wiadomość i nie reaguje. Wtedy zaczynamy mieć wątpliwości. Czasem zaczynamy obdzwaniać szpitale, sprawdzając czy nie wydarzył się jakiś wypadek. W innej sytuacji mamy gonitwę myśli, czy zrobiliśmy coś złego? Z każdą mijającą godziną zaczynamy coraz lepiej rozumieć, że ktoś nas unika, chce po prostu zniknąć.
Porzucenie bez wyjaśnienia to zwykle bardzo niekomfortowe uczucie. Kiedy nie wiemy, dlaczego ktoś nagle zniknął z naszego życia, tracimy poczucie pewności siebie. Wiele osób w tej sytuacji szuka w sobie winy i zastanawia się, co było nie tak? Przecież musiał być jakiś powód tego nagłego zniknięcia. Zwykle jest, ale najczęściej nie jest związany z ofiarą, która zostaje porzucona bez słowa, a ze znikającym partnerem. I niekoniecznie musi oznaczać bezlitosną osobowość.
„Przyczyn tego zjawiska jest wiele. Najczęściej są to trudności w życiu społecznym ghostera, wywołane zwykle traumą relacyjną. Osoby z tendencją do nagłego znikania często mają problem z wyrażaniem emocji. Może doświadczały bolesnej krytyki, karania za wyrażanie uczuć lub uciszania czyli przemocy psychicznej. Ich zdanie lub potrzeby były nieważne i nauczyły się, że mówienie o emocjach trudnych jest zagrażające. Dlatego właśnie, zamiast konfrontacji i zmierzenia się z jakimś ciężkim tematem w relacji, wybierają ghosting, zniknięcie. Bo jest dla nich prostszy”, tłumaczy Natalia Hofman, psycholożka, terapeutka i autorka książki „Jak wykryć kłamstwo”.
Ghosting jest dość nowym zjawiskiem. Kiedyś ludzie spotykali się najczęściej z osobami ze swojej miejscowości, gdzie nie dało się tak łatwo „zniknąć”. Dziś, w dobie wszelakich komunikatorów, gros relacji zawiązuje się przez internet. Zarówno przypadkiem w sieci jak i na portalach randkowych. Tu panuje duża anonimowość, a co za tym idzie – łatwiej jest zniknąć. Nie trzeba nic tłumaczyć, ani przeprowadzać trudnych rozmów. Z problemem zostaje ofiara.
„Częściej spotykam w gabinecie porzucone w ten sposób kobiety, niż mężczyzn. Zwykle problem dotyczy młodzieży lub młodych dorosłych (20-25 lat). Osoba porzucona bez słowa zostaje z poczuciem zagubienia i niepewności. Traci pewność siebie, buduje się w niej poczucie winy. Zadaje sobie pytania, czy miała na to nagłe zniknięcie wpływ, czy czymś zawiniła. Zwykle praca terapeutyczna zaczyna się od odbudowywania poczucia wartości”, tłumaczy ekspertka. I dodaje, że najczęściej ofiarami ghostingu padają osoby empatyczne, wrażliwe i ufne. Ważne w poradzeniu sobie z porzuceniem bez słowa jest także zrozumienie skąd biorą się takie zachowania i czym jest sam ghosting. W przypadku nagłego porzucenia bez słowa dobrze jest zwrócić się do psychologicznej poradni kryzysowej, by zrozumieć, co się stało i odbudować poczucie wartości.
Oczywiście ktoś, kto zrywa nagle związki, nie poznaje nas ze swoimi znajomymi. Jego własny świat może być tajemnicą. Nie chce o nim mówić, nie wprowadza nas w swoje środowisko. To u dojrzałej, uważnej osoby może wzbudzić niepokój. Natalia Hofman mówi, że zdarzają się symptomy, które mogą zwiastować lub choćby pokazywać potencjał do porzucenia i zniknięcia. „Taka osoba, często jeszcze zanim nagle zniknie, nie dotrzymuje słowa. Umawia się na telefon o konkretnej godzinie i nie dzwoni, albo obiecuje nam coś i nie dotrzymuje słowa. Pokazuje swoją emocjonalną niedojrzałość. Choć oczywiście te zachowania mogą, ale nie muszą zapowiadać zniknięcia. Ghosting to jednak dość nieprzewidywalne zachowanie”. Ponieważ ghosterzy mają problem z otwartym wyrażaniem uczuć, nie potrafią mówić o problemach, lękach i rozczarowaniach. Dlatego zwykle nie ulegają im kobiety wychowane w ciepłym, otwartym domu, gdzie dużo mówiło się o emocjach. Tym chłodnego, tajemniczego ghostera raczej je będzie odrzucać. Z kolei częściej ulegną mu osoby z doświadczeniem chłodu z dzieciństwa. Emocjonalność takiego partnera będzie dla nich znajoma.
Nie każdy ghoster jest taki sam. Ludzie znikają z relacji z różnych powodów. Czasem to osobowość narcystyczna, czasem psychopatyczna. Najczęściej jednak ghoster to ktoś, kto – zamiast porozmawiać o trudnych rzeczach w relacji i je przepracować - czuje panikę, strach i chce uciec. Jeśli ghoster przeżył traumę na podłożu relacyjnym – czuje gigantyczny lęk przed mówieniem trudnych rzeczy. Boi się jakiejkolwiek konfrontacji. Dla takiej osoby każdy konflikt będzie uruchamiać dawne wspomnienia i dlatego wybierze ucieczkę, ze strachu. Tu pomóc ma szansę przede wszystkim terapia. Przepracowanie dawnej traumy może sprawić, że osoba, która wcześniej uciekłaby bez słowa (raniąc kolejną osobę) odważy się porozmawiać i nazwać swoje uczucia. I nawet jeśli ostatecznie odejdzie, ta druga osoba będzie rozumiała dlaczego.