Portret

Małgorzata Kożuchowska: gest na zgodę? Przyjęła go z radością

Małgorzata Kożuchowska: gest na zgodę? Przyjęła go z radością
Fot. akpa

Relacje aktorki ze słynną scenarzystką były ostatnio skomplikowane. Wygląda jednak na to, że to już przeszłość. Kto pierwszy wyciągnął rękę na zgodę?

Kiedy do drzwi jej domu zadzwonił kurier, Małgorzata Kożuchowska (49) była zaskoczona, bo nie spodziewała się przesyłki. Odebrała paczkę. Kiedy ją otworzyła, na jej twarzy pojawił się uśmiech. Była to bowiem najnowsza książka Ilony Łepkowskiej „Idealna rodzina” z dedykacją. „Małgosiu, czy nie uważasz, że już czas, abyśmy zrobiły coś razem?”. Dla Kożuchowskiej to ważne, tym bardziej że jej relacje ze słynną scenarzystką nie były proste. Od lat razem nie pracowały, ale teraz wiele wskazuje na to, że może się to zmienić!

Poczuła się urażona

Ilona Łepkowska chciałaby sfilmować swoją powieść. Jej książka to historia fikcyjnej Anny Sobańskiej, która jest autorką ulubionego przez widzów serialu „Idealna rodzina”. Łepkowska zapewnia, że książka nie jest o niej, ale z zakulisowych informacji wynika, że scenarzystka, gdyby udało się jej sfilmować powieść, w roli Anny Sobańskiej chętnie widziałaby Małgorzatę Kożuchowską. Doskonale wie, że powierzenie głównej roli tej aktorce, może być gwarancją sukcesu. Tak przecież było z serialem „M jak Miłość”, który przyciągał przed ekrany telewizorów miliony widzów, właśnie dzięki m.in. Małgorzacie. Jest tylko jedno ale… Relacje między paniami były dość napięte. Ich stosunki pogorszyły się, gdy aktorka, po jedenastu latach podjęła decyzję o odejściu z serialu „M jak Miłość”. Scenarzystka miała jej za złe, że najpierw o tym fakcie poinformowała media, a dopiero potem ją. – O odejściu Małgorzaty Kożuchowskiej dowiedziałam się z internetu. Zadzwoniła do mnie znacznie później. Powiedziała do mnie: „Ilona, pewnie już wiesz”. Odpowiedziałam, że wiem, ale problem w tym, że nie od niej bezpośrednio. To było najbardziej bolesne – wspomniała niedawno Łepkowska.

Aktorka odebrała to osobiście

Po odejściu Kożuchowskiej z serialu TVP, ze strony scenarzystki pojawiły się słowa krytyki pod adresem jej gry aktorskiej. O „Drugiej szansie”, serialu, w którym Kożuchowska zagrała główną rolę, Łepkowska powiedziała, że: „stała się więźniem swojego wizerunku”. Dostało się jej też za spektakl „Matka Joanna od Aniołów”. Kożuchowska tą rolą po siedmiu latach nieobecności wróciła do Teatru Narodowego. Ponieważ również inne stołeczne teatry w tym samym czasie wystawiły „Joannę...”, Łepkowska zapytała publicznie, czy tyle spektakli na raz, to nie za wiele? Aktorka odebrała to osobiście, ale milczała. Podobnie było, gdy scenarzystka zapytana o możliwość współpracy z Kożuchowską, odpowiedziała: – Uważam, że każdemu trzeba dać szansę, żeby się poprawił... Dziś czas niesnasek i uszczypliwości bezpowrotnie minął. Małgorzata Kożuchowska cieszy się na ewentualną współpracę, bo wie, że jak Ilona Łepkowska coś robi, to jest to naprawdę dobre. Jest pod wrażeniem książki i uważa, że jeśli napisze scenariusz na podstawie tej powieści, to ona jako aktorka ma szansę stworzyć bardzo ciekawą kreację. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Małgorzata Kożuchowska (@malgorzatakozuchowska_)

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Małgorzata Kożuchowska (@malgorzatakozuchowska_)

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również