Społeczeństwo

Według lekarzy była bezpłodna. Gdy pogodziła się, że nigdy nie zostanie mamą, zaczęła narzekać na mdłości

Według lekarzy była bezpłodna. Gdy pogodziła się, że nigdy nie zostanie mamą, zaczęła narzekać na mdłości
Lekarze uważali, że jest bezpłodna. Przez 10 lat bezskutecznie starała się o dziecko. Poznaj historię Zosi.
Fot. Foremniakowski/ istockphoto.com

Gdy młoda dziewczyna dowiaduje się, że nigdy nie będzie mogła mieć dzieci, nie od razu godzi się z diagnozą. Zosia przez dziesięć lat nie chciała wierzyć lekarzom. W końcu dała za wygraną. Gdy poznała nowego partnera, przestała się zabezpieczać. Przecież są zdrowi, a ciąża nie wchodzi w grę...

Trudna diagnoza: bezpłodność 

Jest zima, rok 2009. Zosia po zaliczeniu pierwszego semestru na studiach licencjackich znajduje czas na rutynowe badania lekarskie. Cytologia, morfologia, usg… lista testów z wizyty na wizytę robi się coraz dłuższa. Zosia tłumaczy sobie, że po prostu trafiła do skrupulatnego doktora. Zupełnie nie jest przygotowana na diagnozę, którą słyszy kilka tygodni później:

Przykro mi, ale nigdy nie urodzi pani własnego dziecka.

Po kilku dniach płaczu i nocach przegadanych z przyjaciółkami, Zosia umawia się do kolejnych specjalistów z nadzieją, że ktoś zaprzeczy tezie jej lekarza. Jest więc pierwsza, druga i trzecia konsultacja. I nawet gdy czwarty raz ktoś próbuje Zosi wytłumaczyć, że jest całkowicie bezpłodna, ona nie słucha i szuka w sieci najwybitniejszych specjalistów za granicą kraju. Bo przecież nie można ot tak pogodzić się z utratą największego marzenia. 

 

Ostatecznie do zagranicznej konsultacji nie dochodzi. Psycholog, do którego Zosię wysłała jej mama, tłumaczy jej, że jeden lekarz może się pomylić, ale czterech różnych specjalistów już niekoniecznie. Terapeutka przekonuje swoją pacjentkę, że założenie rodziny to tylko jedna z wielu dróg, by spełniać się w życiu, a pragnienie bycia mamą może zaspokoić adopcja.

Mężczyźni chcą mieć dzieci 

Dzięki terapii Zosia zaczyna powoli godzić się z diagnozą. Próbuje sobie tłumaczyć, że może rzeczywiście nie każda kobieta musi zostać mamą. Przecież kilka podziwianych przez nią gwiazd też nigdy nie urodziło dziecka i wiele razy w wywiadach podkreślały, że nie czują, by coś straciły. Dziewczyna postanawia skupić się na celach możliwych do osiągnięcia. Stawia na edukację i karierę. Uczy się języków,  ma doskonałe wyniki na studiach. W efekcie, po zakończeniu pierwszego roku studiów humanistycznych, Zosia dostaje możliwość przeniesienia się do uczelni w Durham, w Wielkiej Brytanii. Szansę wykorzystuje.

W Wielkiej Brytanii odżywa. Interesujące zajęcia, nowe grono przyjaciół, prestiżowe staże. Dziewczyna przestaje myśleć o diagnozie i rzuca się w wir nowego życia. Przez dwa lata jest singielką, ale ma nadzieję, że na horyzoncie pojawi się jakiś przystojny, wysoki Brytyjczyk. Dzięki aplikacji randkowej umawia się na kolejne randki.

Czy znajduje miłość? Choć żaden mężczyzna nie mówi jej tego wprost, zawsze, gdy zaczyna się robić poważnie, a ona przyznaje, że nie może mieć dzieci, on przestaje dzwonić. Za pierwszym razem pęka jej serce. Za drugim boli. Za trzecim Zosia już tylko wzrusza ramionami. Po zakończeniu studiów opuszcza campus i przenosi się do Londynu. Podejmuje pracę w prestiżowej, państwowej placówce. Jest panią własnego losu.

Życiowe zmiany 

W stolicy Anglii nie zna prawie nikogo. Jej przyjaciele wrócili w rodzinne strony. Zosia znów sięga po aplikację randkową, chce po prostu spędzić z kiś wieczór, nie ma nadziei na związek. W sieci poznaje Alexa.

 

Na pierwszą randkę umawiają się w restauracji. Godzinami rozmawiają o wszystkim i niczym. Alex ma doskonałe poczucie humoru, poza tym świetnie wygląda. Opowiada jej o swoich pasjach, którymi – jak twierdzi – rekompensuje sobie nudne życie prawnika w korporacji. Zosia czuje, że to ktoś dla niej. Jednak nauczona doświadczeniem, już tamtego wieczoru informuje chłopaka, że nie może mieć dzieci. Brytyjczyk odprowadza ją do domu. I choć Zosiajest przekonana, że drugiej randki nie będzie, dwa dni później jest z Alexem w kinie. Potem idą na koncert, do parku, znowu do kina. Po kilku tygodniach spędzają ze sobą noc. Bez zabezpieczenia. 

Zaskakujący cud 

Niecałe trzy miesiące miesiące później Zosia i Alex narzekają na mdłości. Stawiają na małą azjatycką restaurację, w której zamówili kolację na wynos. Gdy po trzech dniach mężczyzna zaczyna odzyskiwać siły, Polka nie może pozbyć się mdłości. Dziewczyna postanowiła udać się do lekarza. I choć doskonale zna angielski, nie rozumie ani słowa, gdy lekarz uśmiecha się i oznajmia:

Gratuluję, jest pani w ciąży.

Jest rok 2019. Od pierwszej diagnozy o niepłodności mija 10 lat. Zosia znów nie wierzy, postanawia iść do kolejnego lekarza. On również nie ma wątpliwości, że za 7 miesięcy jego pacjentka zostanie mamą.

Jak powiedzieć o wszystkim Alexowi? Przecież miała nigdy nie zostać mamą. Ich znajomość trwa zaledwie 12 tygodni. „Pomyśli, że złapałam go na dziecko”, wyznaje Zosia przyjaciółce. Umiera ze strachu przed poinformowaniem partnera. Niepotrzebnie, Alex bierze ją w ramiona i pęka z dumy podczas kolejnej wizyty lekarskiej.

Będziecie Państwo rodzicami. To cud, bo przyszła mama, z medycznego punktu widzenia – nigdy nie powinna zajść w ciążę.

Dziś Zosia, Alex i Sofia tworzą zgrany, kochający się zespół, który już niedługo się powiększy - Zosia spodziewa się syna. Chociaż z medycznego punktu widzenia...

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również