Poolside skin to po prostu dobrze wyglądające ciało. Takie, które aż chce się odsłaniać. Lśni – ale subtelnie. Skóra jest gładka, nawilżona, miękka w dotyku. Wygląda tak, jakbyś właśnie wynurzyła się z krystalicznie czystego basenu. Brzmi kusząco? Nic dziwnego, że to właśnie ten efekt stał się hitem lata 2025. Spokojnie, nie wymaga ani specjalnych umiejętności, ani wielogodzinnych rytuałów pielęgnacyjnych. Wystarczy trochę uwagi i kilka dobrych kosmetyków.
Spis treści
To nie jest żadna wielka rewolucja w pielęgnacji – raczej przypomnienie, że najprostsze rzeczy potrafią dać najlepszy efekt. Skóra ciała zasługuje na tyle samo uwagi, ile codziennie poświęcamy twarzy. Regularny peeling, solidne nawilżenie i masaż – to wystarczy, żeby wyglądała świetnie. Niezależnie od tego, czy idziesz na romantyczną kolację w Polignano a Mare w jedwabnej slip dress, czy po prostu wpadasz do ulubionej kawiarni w szortach i topie, zadbana, świetlista skóra zawsze robi wrażenie.
W skrócie: chodzi o to, żeby skóra była gładka, sprężysta i błyszcząca - jak po kąpieli. Ale - to nie ma być efekt ciężkiej warstwy olejku czy tłustego filmu. Wręcz przeciwnie – „poolside skin” to naturalny glow, bez uczucia lepkości. Aby uzyskać taki efekt, kluczowy jest dobrze dobrany balsam nawilżający. Najlepiej taki, który szybko się wchłania, ale pozostawia subtelny połysk i uczucie ukojenia. Szukaj produktów, które w składzie mają składniki takie jak: mocznik (znany ze swoich silnych właściwości nawilżających), ceramidy (odbudowujące barierę hydrolipidową skóry) czy aloes (działający kojąco i łagodząco). Jeśli twoja skóra jest sucha, szorstka albo matowa, wprowadź do pielęgnacji także balsam z dodatkiem kwasów AHA. Po kilku dniach zobaczysz różnicę – stanie się bardziej miękka i jednolita. Nakładaj je systematycznie, rano i wieczorem.
Dla wzmocnienia efektu możesz sięgnąć po suchy olejek z drobinkami lub rozświetlacz (najlepiej w płynie) i zaaplikować go punktowo na ramiona, obojczyki, łydki i dekolt.
Nie zapominaj również o peelingu – to podstawa każdej pielęgnacji. Raz lub dwa razy w tygodniu warto sięgnąć po peeling gruboziarnisty lub enzymatyczny, aby usunąć martwy naskórek i przygotować skórę na przyjęcie składników aktywnych z balsamów czy olejków. Dobrze sprawdza się też szczotkowanie ciała na sucho – pobudza krążenie, ujędrnia i poprawia koloryt.
Oto kilka produktów, które pomogą osiągnąć efekt „poolside skin”: