Prywatne życie Johna Travolty mogłoby posłużyć za kanwę filmowego scenariusza. Nie byłaby to jednak komedia czy film akcji, a dramat. Hollywoodzki gwiazdor doświadczył bowiem dwóch wielkich tragedii. Podczas wakacji na Bahamach w tajemniczych okolicznościach zmarł jego 17-letni syn Jett. Niedawno po dwóch latach walki z rakiem piersi, zmarła również jego żona Kelly Preston. Jak aktor poradził sobie z tymi stratami?
Spis treści
W ciągu dnia 19-letni Tony Manero pracuje w sklepie chemicznym na Brooklynie. A w sobotnie wieczory staje się niekwestionowanym królem kolorowego dyskotekowego parkietu. Po obejrzeniu "Gorączki sobotniej nocy" każdy marzył, by tańczyć tak jak on. Każdy chłopak chciał nosić błyszczące garnitury, koszule z szerokimi kołnierzami, buty na koturnach i mieć włosy nasmarowane pomadą, by zaimponować dziewczynom. Z kolei piosenki zespołu Bee Gees, które rozbrzmiewały w filmie, królowały na dancingach i prywatkach. W 1977 roku amerykański aktor John Travolta, który zagrał Tony’ego, stał się idolem młodych ludzi na całym świecie, bo widzieli w nim siebie. "Gorączka sobotniej nocy" okazała się nie tylko kinowym hitem. Aktorowi zaś przyniosła sławę i uznanie w Hollywood.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ale John Travolta nie był debiutantem. Wcześniej zagrał w serialu telewizyjnym, horrorze i musicalu. Jego matka śpiewała w zespole i była nauczycielką dramatu. To ona zapisała Johna do szkoły aktorskiej w Nowym Jorku. Syn miał jednak własną wizję kariery: po roku rzucił naukę i przeprowadził się do Los Angeles. Tam szukał szczęścia w show-biznesie. Po spektakularnym sukcesie roli Tony’ego Manero, zagrał z Oliwią Newton-John w kultowym musicalu "Grease". Był na szczycie. Ale przylgnęła do niego łatka tańczącego i śpiewającego przystojniaka. Propozycje poważniejszych ról nie napływały. Kariera Travolty załamała się na dobrych parę lat. Dopiero rola gangstera Vincenta Vegi w "Pulp Fiction" Quentina Tarantino z 1994 roku pozwoliła mu znów błyszczeć na ekranie.
Choć kobiety za nim szalały, długo był sam. Ożenił się dopiero w wieku 37 lat. We wrześniu 1991 jego żoną została aktorka Kelly Preston. Ślub odbył się w Paryżu, przed pastorem budzącego kontrowersje kościoła scjentologicznego, którego Travolta od lat był wyznawcą. Po ślubie Kelly otwarcie mówiła, że zrezygnowała z grania w filmach, by móc zostać pełnoetatową żoną i matką. W 1992 roku na świecie pojawił się syn pary, Jett, a 8 lat później córka Ella Bleu. Wydawało się, że nic nie zburzy ich sielankowego życia rodzinnego.
Jednak w 2009 roku świat obiegła wstrząsająca wiadomość, że 16-letni Jett zmarł podczas wakacji na Bahamach. Informacja o śmierci nastolatka ujawniła dramat rodziny, o którym wiedzieli tylko najbliżsi: chłopiec cierpiał na epilepsję, autyzm i wiele innych schorzeń. Odejście syna tylko wzmocniło uczucie Kelly i Johna. Założyli fundację im. Jetta, pomagającą dzieciom specjalnej troski. A rok po jego śmierci powitali na świecie drugiego syna, Benjamina. Chłopiec urodził się zdrowy. W internecie można było zobaczyć wiele zdjęć przedstawiających ich rodzinę.
Wyświetl ten post na Instagramie
Szczęście znowu zawitało do ich domu. John dostawał coraz lepsze role i znów był na szczycie. Poza aktorstwem poświęcał czas ukochanej pasji – lotnictwu. Od wielu lat posiadał licencję pilota, a gdy na jego konto zaczęły wpływać imponujące gaże, kupował kolejne samoloty. Do latania nie zniechęciła go nawet awaria, którą mógł przypłacić nie tylko własnym życiem, ale też i najbliższych… Jeszcze w listopadzie 1992 roku, w trakcie lotu wraz z żoną i maleńkim Jettem, pilotowany przez niego samolot uległ awarii. Aktor musiał lądować, kierując się wyłącznie światłami miejskimi Waszyngtonu. Podczas tego manewru o mało nie doszło do czołowej kolizji w powietrzu z ogromnym boeingiem. Na szczęście udało się uniknąć tragedii.
13 lipca 2020 John Travolta przeżył wielki dramat. Tego dnia podzielił się ze światem smutną wiadomością: – Z ciężkim bólem serca informuję, że moja piękna żona Kelly przegrała dwuletnią walkę z rakiem piersi. Miłość i życie Kelly zostaną na zawsze w naszej pamięci. Kelly i John byli małżeństwem prawie 30 lat. Zawsze, mimo kryzysów, stali za sobą murem. I nigdy publicznie nie komentowali żadnych zarzutów pod adresem aktora, choćby tych o jego homoseksualizm. – Poświęcę teraz trochę czasu moim dzieciom, które straciły matkę, więc wybaczcie mi, jeśli zniknę na chwilę – napisał w internecie zaraz po odejściu swojej ukochanej żony.
Wyświetl ten post na Instagramie