Mąż Zofii Ślotały, Kamil Haidar, zrobił stylistce rozczulającą niespodziankę: opublikował na swoim Instagramie zdjęcie z zaskakującym wyznaniem. Ma dystans do siebie?
Walentynki okazały się dla wielu gwiazd pretekstem do tego, by podzielić się zdjęciem ze swoją drugą połówką. Wiele znanych osób na co dzień dzieli się migawkami z życia rodzinnego, dając fanom wgląd w swoją prywatność, ale są tacy, którzy choć wiadomo, że wiodą szczęśliwe życie, rzadko pokazują się razem.
Jedną z takich par jest Zosia Ślotała i jej mąż Kamil Haidar. Każde z nich może się pochwalić zaangażowaną społecznością w mediach społecznościowych, na których pokazują kulisy swojej pracy, ale wspólne ujęcia należą do rzadkości. Z okazji Walentynek każde z nich zrobiło jednak wyjątek dzieląc się romantycznym zdjęciem na swoim profilu.
Na Insta Stories stylistka opublikowała też ujęcie ogromnego bukietu kwiatów, który dostała od męża i walentynkowe drobiazgi od dzieci: córka Rania podarowała mamie przygotowany z pomocą babci peeling, a synek Leo – serce z papieru. Wieczorem para wybrała się na romantyczną kolację do jednej w warszawskich restauracji.
Wyświetl ten post na Instagramie
W poście opublikowanym na profilu Zosi można zobaczyć ją z mężem Haidarem w niezwykle szykownym wydaniu, w drodze na kolację. Stylistka przekornie go podpisała:
Always better together… W eleganckiej wersji, jak i na kanapie w dresach!” i dodała hashtag #LoveYou.
Znacznie bardziej jednak zaskakuje post zamieszczony przez Haidara: przypomina migawkę z wakacji, na której trzyma on w objęciach roześmianą partnerkę. Podpis pod zdjęciem w dowcipny, ale niezwykle wzruszający sposób pokazuje charakter jego relacji z żoną.
Buzia się nie śmieje, ale oczy pękają z radości, że mam taką fajną żonę, kochankę i przyjaciółkę w jednym! Kochanie, jesteś warta tego, żebym w Walentynki zrujnował swój image książątka ciemności i oznajmił wszem i wobec, że jesteś miłością mojego życia from day one i fantastycznie pędzi się z Toba przez życie.", wyznał Haidar.
Określenie „książę ciemności”, które rozbawiło obserwatorów pary i doczekało się wielu komentarzy jest dowcipnym nawiązaniem do zawodu Haidara – to członek istniejącego od 2014 roku metalowego zespołu Lion Shepard, który wcześniej przez lata związany był z formacją Maquama. Lion Shepard to ważna grupa na rodzimej metalowej scenie tworząca na styku gatunków: w recenzjach płyt można przeczytać o połączeniu elementów psychodelicznego rocka, orientu, a nawet polskiego folku, a krytycy muzyczni wróżą grupie światową karierę.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kamil Haidar ma dwóch braci: Ramiego i Emila Haidara, byłego partnera Dody, z którym piosenkarka przed kilkoma laty rozstała się w atmosferze skandalu. Wywodzi się z lekarskiej rodziny – jest synem znanego i szanowanego pediatry syryjskiego pochodzenia Rianda Haidara, ordynatora Oddziału Neonatologii Wojewódzkiego szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej, który działa także jako polityk i działacz społeczny oraz Ireny Krzych-Haidar, radiolożki.
Kamil Haidar poza muzyką zaangażowany jest także w działalność charytatywną i humanitarną, współpracuje m.in. z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy czy Polską Akcją Humanitarną. Z Zofią Ślotałą, właścicielką marki Petite Maison Haidar związał się w 2015 roku. Latem 2019 para zaręczyła się, rok później wzięła ślub. Mają dwoje dzieci: córkę Ranię i syna Leonarda.
Wyświetl ten post na Instagramie
Walentynkowy post zamieszczony przez Kamila Haidara na swoim Instagramie jest jedną z niewielu sytuacji, gdy muzyk tak czule i tak otwarcie mówi o relacji z żoną Zofią Ślotałą. Zgodzicie się, że zrobił to w uroczy sposób?